Nie uwierzyłem, gdy wczoraj to usłyszałem. I z sobie znaną
ciekawością i sceptycyzmem podszedłem do tematu. Szukałem i znalazłem skąd
takie rewelacje.
Witamina C (kwas askorbinowy) jest niezbędną dla człowieka
witaminą. Musi być pozyskiwana z pożywienia, ponieważ organizm nie potrafi sam jej
wytworzyć. Podawana dożylnie w dużych dawkach używana jest, jako wspomagacz
procesu chemioterapii. Zwłaszcza, że jest przeciwutleniaczem i powoduje
zmniejszenie się stresu oksydacyjnego (stan braku równowagi pomiędzy działaniem
reaktywnych form tlenu a biologiczną zdolnością do szybkiej detoksykacji
reaktywnych produktów pośrednich lub naprawy wyrządzonych szkód). Witamina C reaguje
też z enzymami i gra kluczową rolę w produkcji kolagenu.
Badania wykazują, że duże dawki witaminy C powodują śmierć
komórek rakowych w warunkach laboratoryjnych.
Badania kliniczne wskazują na działanie witaminy C zwłaszcza,
jako środka hamującego rozwój nowotworów i obniżający ilość efektów ubocznych
chemio i radioterapii. U pacjentów z niewyleczalnymi rodzajami nowotworów jest środkiem
powodującym znaczną poprawę, jakości życia, poprawiając apetyt, niwelując
mdłości i zmęczenie.
Skąd, zatem pogłoski o rakotwórczym działaniu witaminy C?
Po pierwsze mówimy o tym, że witamina C podawana dożylnie jest zbawienna dla chorych na
raka, w wielu przypadkach pomaga i jest pozytywnym elementem każdej terapii. W
artykule, mówiącym o negatywnym wpływie witaminy C na kwestię raka, kwas
askorbinowy jest przyjmowany doustnie.
Po drugie, tak przyjmowana witamina C ma wpływ na kancerogenność
(rakotwórczość) w żołądku. O co chodzi?
Otóż do organizmu, z pokarmów dostają się azotany. W żołądku
powstają z nich azotyny. Gdy umieścimy azotyny w kwaśnym środowisku żołądka,
powoduje to wytwarzanie się nitrozamin, która ma właściwości rakotwórcze.
Witamina C w normalnych warunkach hamuje proces zmieniając bieg reakcji i zamieniając
azotyny w tlenek azotu.
Problem pojawia się, gdy witamina C jest przyjmowana wraz z
tłuszczami. Witamina przyjmowana bez obecności tłuszczu obniża poziom produkcji
dwóch nitrozamin od 5 do 1000 razy i całkowicie zapobiega powstawaniu dwóch
kolejnych. Gdy jednak podamy ją wraz z 10% zawartością tłuszczu – witamina C
odnosiła produkcje rakotwórczych nitrozamin od 8 do 140 razy. Tlenek azotu
powstały z azotynów przenika do tłuszczu, gdzie reaguje z tlenem i powstają związki
promujące powstawanie nitrozamin.
Tłuszcz może pozostawać w żołądku dość długo (200gram
tłuszczu potrzebuje około 7-8 godzina na strawienie się).
Zatem jeśli chcemy korzystać z witaminy C, jako środka wspomagającego profilaktykę
przeciw rakową to raczej przyjmujmy ją rano, na czczo J
Jest jeszcze drugi przypadek, gdy domniemano, że witamina C
w żołądku nie jest tak bardzo pomocna w walce z rakiem. Ma to miejsce w przypadku
infekcji żołądka bakteria Heliobacter
pylori. Według WHO zainfekowanych tą bakterią jest ok. 70% ludzi w krajach
rozwijających się i ok. 30% w krajach rozwiniętych. Założeniem badania było stwierdzenie
czy witamina C wpływa na bakterie i zwiększa jej karcynogenność. Te badania
przeprowadzono w ramach studiów nad samą bakterią i nie wykazano związku miedzy
rakotwórczością bakterii, (która nie jest jednoznaczna, ale wskazuje na pewne przesłanki,
że może mieć wpływ na niektóre typy raka żołądka) a działaniem witaminy C
Teza o tym, że to witamina C powoduje raka jest błędna.
Witamina C w określonych sytuacjach, przyjmowana doustnie, może być czynnikiem wspierającym powstawanie związków rakotwórczych w żołądku. Sam jednak raka nie powoduje.
I jednocześnie pamiętajmy, że mówimy o witaminie
dystrybuowanej przez układ trawienny i wszystkie ewentualne karcynogenne reakcje
zachodzą w żołądku. Plus musimy ją oblać tłuszczem…więc ja osobiście po krótkim
researchu tezę o rakotwórczości witaminy C wkładam do szufladki w etykietką „Bzdura”.
Żródła:
http://gut.bmj.com/
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1773094/
http://www.cancer.gov/cancertopics/pdq/cam/highdosevitaminc/patient/page2
http://www.domyopieki.pl/index.php?mn=artykuly&sel1=29&sel2=313
Wikipedia; Google…
http://gut.bmj.com/
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1773094/
http://www.cancer.gov/cancertopics/pdq/cam/highdosevitaminc/patient/page2
http://www.domyopieki.pl/index.php?mn=artykuly&sel1=29&sel2=313
Wikipedia; Google…
PS. Dziś jeszcze czytamy Koran i będzie komunikat odnośnie
bloga, bo niestety (albo stety) od poniedziałku wracam do pracy i nie będę tak
często i tak dużo pisał…ale to za chwilę J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz