Dziś rano natknąłem się na artykuł na temat tego, że
bojownik ISIS ma zamiar wziąć za żonę siedmioletnią „niewierną” (to oznacza
słowo ‘kafir’). News szybko rozprzestrzenia się po sieci i wszystko byłoby
dobrze. Gdyby nie fakt, że jest fabrykacją i propagandowym kłamstwem.
Artykuł na blogu themuslimissue.wordpress.com
nie podaje żadnych źródeł. Zero!
Kilka zdań o tym jacy to syryjscy bojownicy są okropni i zdjęcie araba obejmującego płaczącą dziewczynkę.
Kilka zdań o tym jacy to syryjscy bojownicy są okropni i zdjęcie araba obejmującego płaczącą dziewczynkę.
I najgorsze jest to, że sensacyjność tej rewelacji blokuje
niektórym myślenie krytyczne.
Wystarczy sięgnąć do komentarzy pod artykułem, żeby odnaleźć
stronę gdzie wszystkie
informacje z sensacyjnego newsa są po prostu uwalone.
Wpis na FB, który zaczął ten temat, mówi o 9-latce. Blog mówi o siedmiolatce (znalazłem go po screenie, wystarczył translator i pięć minut).
Facet na zdjęciu nie jest Syryjczykiem, tylko
Tunezyjczykiem. Dziewczynka na zdjęciu jest Syryjką, która rozpłakała się z
tremy podczas recytacji Koranu. To co widzimy na zdjęciu to fragment filmiku z
2013 roku i pokazuje jedynie jak islamista pociesza dziewczynkę. Oryginalny
film możecie obejrzeć poniżej.
Żeby była jasność. Ten film mnie wkurwia, bo przedstawia psychiczne znęcanie się nad dzieckiem. Nikt nie powinien być pochwalany za zmuszanie jakiegokolwiek dziecka do wyznawania jego religii.
Nie pochwalam islamu, nie akceptuję i nie popieram żadnych
praktyk muzułmańskich, zwłaszcza związanych z indoktrynacją czy
wykorzystywaniem dzieci i kobiet.
I rozumiem, że całość, zarówno blog jak i strona obalająca tezy artykułu, mogą być elementem wojny propagandowej.
Jednak nie mogę też patrzeć jak ludzie, w zasadzie chcący
dobrze, dają się złapać na chwyty ludzi szukających wszędzie sensacji.
Ale czy każdego mężczyznę obejmującego dziecko nazywacie zboczeńcem? Czy każdy ksiądz
pocieszający zestresowanego ministranta jest z automatu pedofilem? Chyba nie.
Potrzeba nieco więcej niż tylko zdjęcie i wpis na FB. Zastanówmy się
nad tym, bo zbyt często pozwalamy sobie na złagodzenie standardów gdy
prezentowana teza nam pasuje…a to nie jest korzystne dla nikogo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz