niedziela, 3 sierpnia 2014

Szkółka niedzielna: Koran XVII

Jest godzina 10: 00, muszę zacząć robić to wcześniej, żeby móc swobodnie odkręcać zapętlenie, w jakie mnie ta książka wpędza. Zapraszam na kolejne czytanie Koranu…

Treść Koranu biorę STĄD
Kolejność sur - TU
Poprzednie odcinki po tagu KORAN


(Ch44; Tr 19) Marjam-Maria

19:1       Kaf. Ha. Ja. Ajn. Sad.

Hau, hau, miau, miau, muuuuu J

19:2       Wspomnienie o miłosierdziu twego Pana względem Jego sługi Zachariasza.

Czyli kolejny plagiat z Biblii. Niech ten Mahomet wymyśli coś oryginalnego, bo to się staje nudne…

19:3       Oto wezwał on swego Pana wezwaniem skrytym.
19:4       Powiedział on: "Panie mój! Moje kości osłabły, a głowa rozjaśniła się siwizną. A ja nigdy nie byłem, Panie mój, w modlitwie do Ciebie nieszczęśliwy.
19:5       Oto obawiam się moich bliskich po mojej śmierci. A moja żona jest bezpłodna. Daj mi więc od Ciebie następcę!
19:6       On będzie po mnie dziedziczył; on będzie dziedzicem rodu Jakuba. Panie mój! Znajdź w nim upodobanie!"
19:7       "O Zachariaszu! Oto My obwieszczamy ci radosną wieść - syna, którego imię będzie Jan! Nie daliśmy tego samego imienia nikomu przedtem."

Allah też lubi się babrać w kobiecych wnętrznościach. Razem z Jahwe są niezła parą…

19:8       On powiedział: "Panie mój ! Jakże ja będę miał syna, skoro moja żona jest bezpłodna, a ja osiągnąłem już podeszły wiek starca."
19:9       Powiedział On: "Tak będzie! Powiedział twój Pan: To jest dla Mnie łatwe. Ja przecież stworzyłem cię przedtem, kiedy byłeś niczym."

Byłem niczym? Wal się bucu!

19:10     Powiedział: "Panie mój! Uczyń mi jakiś znak!" Rzekł: "Oto mój znak dla ciebie: nie będziesz mówił do ludzi przez trzy noce, będąc zdrowym."

Co za cud! Odjęło mi mowę…

19:11     Wyszedł on wtedy z sanktuarium do swojego ludu i zasugerował im: "Głoście chwałę rano i wieczorem!"

Przecież miał nie mówić? WTF?

19:12     "O Janie! Trzymaj Księgę mocno! " Daliśmy mu mądrość, kiedy był małym chłopcem;
19:13     I współczucie pochodzące od Nas, i czystość.
19:14     Był on bogobojny; był dobry dla swoich rodziców; nie był tyranem, buntownikiem.

Pizduś, słuchał rodziców i się nie buntował? Co za lamus!

19:15     Pokój mu: w dniu, kiedy się urodził, w dniu, kiedy będzie umierał, w dniu, kiedy zostanie wskrzeszony do życia!
19:16     I wspomnij w Księdze Marię! Oto ona oddaliła się od swojej rodziny do pewnego miejsca na wschodzie.
19:17     I oddzieliła się od nich zasłoną. Wtedy posłaliśmy do niej Naszego Ducha i on ukazał się jej jako doskonały człowiek.
19:18     Powiedziała: "Szukam schronienia u Miłosiernego przed tobą, jeśli jesteś bogobojny."
19:19     On powiedział: "Ja jestem tylko posłańcem twego Pana, aby dać tobie chłopca czystego."
19:20     Ona powiedziała: "Jakże mogę mieć syna, kiedy nie dotknął mnie żaden śmiertelnik ani też nie byłam występną?"
19:21     On powiedział: "Tak będzie! Powiedział twój Pan: To jest dla Mnie łatwe. Uczynimy z niego znak dla ludzi i miłosierdzie pochodzące od Nas. To jest sprawa zdecydowana!"

He, he…przerżnęła się z duchem bez świadków. Na sto procent był to duch a nie jakiś przybłęda.

19:22     I poczęła go, i oddaliła się z nim w dalekie miejsce.
19:23     I doprowadziły ją bóle porodowe do pnia drzewa palmowego. Powiedziała: "Obym była umarła przedtem; obym była całkowicie zapomniana!"
19:24     Wtedy będące u jej stóp dziecko zawołało do niej: "Nie smuć się! Twój Pan umieścił u twych stóp strumyk.
19:25     Potrząśnij ku sobie pień palmy, ona ci zrzuci świeże, dojrzałe daktyle.
19:26     Jedz, pij i daj oczom ochłodę! A jeśli zobaczysz jakiegoś człowieka, to powiedz: ślubowałam Miłosiernemu post, nie będę więc dziś mówić z nikim."

Zaraz! Niemowlak do niej gadał! Co to za głupoty!

19:27     I przyszła z nim do swego ludu niosąc go. Oni powiedzieli: "O Mario! Uczyniłaś rzecz niesłychaną!
19:28     O siostro Aarona! Twój ojciec nie był złym człowiekiem i matka twoja nie była występna."

Powinni ją wygonić z bękartem jak nakazuje zwyczaj.

19:29     Wtedy ona wskazała na nie. Oni powiedzieli: "Jakże będziemy przemawiać do kogoś, kto jest w kołysce, do małego chłopca?"
19:30     On powiedział: "Zaprawdę, ja jestem sługą Boga! On dał mi Księgę i uczynił mnie prorokiem.
19:31     On mnie błogosławi, gdziekolwiek się znajduję. On nakazał mi modlitwę i jałmużnę - jak długo będę żył -
19:32     I dobroć dla mojej matki. On nie uczynił mnie ani tyranem, ani nieszczęśliwym.
19:33     I pokój nade mną w dniu, kiedy się urodziłem, w dniu, kiedy będę umierał, w dniu, kiedy będę wskrzeszony do życia."

Przypomina mi się film z Travoltą „I kto to mówi?”

19:34     To jest Jezus, syn Marii, słowo Prawdy, w którą powątpiewają.
19:35     Nie jest odpowiednie dla Boga, aby przybrał Sobie syna. Niech Mu będzie chwała! Kiedy On postanowi jakąś rzecz, to tylko mówi: "Bądź!", i ona jest.

Jezus istniał, ale nie był synem Boga. Czyli bierzemy to, co popularne, ale modyfikujemy tak, zęby nam pasowało…tani chwyt!

19:36     Zaprawdę, Bóg jest moim Panem i waszym Panem! Czcijcie Go! To jest droga prosta!
19:37     I powstały wśród nich sekty. Lecz biada tym, którzy nie uwierzyli, na widok Dnia Wielkiego!
19:38     Jakże szybko oni usłyszą i zobaczą w Dniu, kiedy przyjdą do Nas! Lecz niesprawiedliwi są dzisiaj w błędzie oczywistym.
19:39     I ostrzegaj ich przed Dniem westchnienia kiedy sprawa zostanie rozstrzygnięta; oni jednak są niedbali i nie wierzą.
19:40     Zaprawdę, My dziedziczymy ziemię i tych, którzy są na niej; oni zostaną do Nas sprowadzeni.

Bla, bla, bla, bla…

19:41     I wspomnij w Księdze Abrahama! To był człowiek sprawiedliwy, prorok!
19:42     Oto powiedział on do swojego ojca: "O mój ojcze! Dlaczego czcisz to, co nie słyszy, to, co nie widzi, to, co ci nic nie pomoże?
19:43     O mój ojcze! Ja otrzymałem wiedzę, która nie przyszła do ciebie; postępuj więc za mną, poprowadzę ciebie drogą równą!
19:44     O mój ojcze! Nie czcij szatana! Zaprawdę, szatan jest buntownikiem względem Miłosiernego!
19:45     O mój ojcze! Boję się, aby cię nie dotknęła kara od Miłosiernego i abyś nie był poplecznikiem szatana."

Czyli Abraham wymyślił sobie Boga i następnie zaczął szkalować swojego ojca! A gdzie szacunek dla rodzica! I co to za szatan? Wiem, że według islamu wszystko co nie jest bogiem jest szatanem, ale to dogmat z czasów Mahometa.

19:46     On powiedział: O Abrahamie! Czy ty wyrzekasz się moich bogów? Jeśli nie zaprzestaniesz, to ja ciebie ukamienuję! Oddal się ode mnie na jakiś czas!"

Ojciec ukamienuje syna za odstępstwo od wiary. Doprawdy wskazówki moralne godne pozazdroszczenia.

19:47     Powiedział: "Pokój tobie! Będę prosił mego Pana o przebaczenie dla ciebie. On przecież jest dla mnie miłościwy.
19:48     Ja się odłączam od was i od tego, co wy wzywacie poza Bogiem. Ja wzywam swego Pana. Być może, nie będę nieszczęśliwy w modlitwie do mego Pana."

Według Koranu, jeśli Twoi rodzice nie przejdą na Islam a Ty przeszedłeś, to musisz od nich odejść. I tyle.

19:49     A kiedy Abraham odłączył się od nich i od tego, co oni czcili poza Bogiem, obdarzyliśmy go Izaakiem i Jakubem; i wszystkich uczyniliśmy prorokami.
19:50     I obdarzyliśmy ich Naszym miłosierdziem; uczyniliśmy dla nich język prawdy wyniosłym.

Zapewne gdyby nie odszedł to by nie miał dzieci. Bo pewnie tylko jak wierzył w Allaha to mu kuśka stawała.

19:51     I wspomnij w Księdze Mojżesza, który był szczerze oddany i był prorokiem!
19:52     Wezwaliśmy go z prawej strony góry i sprowadziliśmy go blisko dla poufnej rozmowy.
19:53     I podarowaliśmy mu, z Naszego miłosierdzia, brata jego Aarona, proroka.
19:54     I wspomnij w Księdze Isma`ila, który był szczery w obietnicy; był on posłańcem, prorokiem.
19:55     On nakazał swojej rodzinie modlitwę i jałmużnę; i Pan znalazł w nim upodobanie.
19:56     I wspomnij w Księdze Idrisa, który był sprawiedliwy, był prorokiem.
19:57     I wynieśliśmy go na miejsce wyniosłe.

Cały czas Mahomet przypisuje swojemu bożkowi czyny innego boga. Dlaczego nie pokazał nigdy jak jego bóg robi cuda, jak on robi cuda? Nie ma żadnych zapisów o tym, że Mahomet zrobił cokolwiek cudownego. Wybełkotał książkę, 118 sur przez 23 lata – wielki kurwa cud!

19:58     Oto ci, których Bóg obsypał dobrodziejstwami: spośród proroków z potomstwa Adama; spośród tych, których zabraliśmy z Noem; spośród potomstwa Abrahama i Izraela; spośród tych, których prowadziliśmy drogą prostą i których wybraliśmy. Kiedy były im recytowane znaki Miłosiernego, oni padali na twarz, wybijając pokłony i płacząc.
19:59     Po nich przyszli następcy, którzy zaniechali modlitwy i poszli za swoimi namiętnościami; niebawem spotka ich zguba.

Grozisz mi? Mam nadzieję, że masz coś, żeby spełnić te groźby!

19:60     Z wyjątkiem tych, którzy się nawrócili, którzy uwierzyli i czynią dobro. Ci wejdą do Ogrodu i nie doznają w niczym niesprawiedliwości.

Poza tym, że spotkają tam innych, którzy będą mieli lepiej i zobaczą sowich bliskich palących się na grillach w Gehennie. Ale to nie jest nic złego. Nie…

19:61     Do Ogrodów Edenu, które obiecał Miłosierny swoim sługom wierzącym w to, co skryte. Zaprawdę, Jego obietnica się spełnia!
19:62     Nie będą oni tam słyszeć pustej gadaniny, lecz tylko: "Pokój!" Będą tam mieli zaopatrzenie rano i wieczorem.
Dlaczego zamiast pogadać będą słyszeli jedynie „Pokój”? Co za nuda. I po co im zaopatrzenie. Przecież raj to podobno duchowa kraina?
19:63     Oto jest Ogród, który My dajemy w dziedzictwo tym spośród Naszych sług, którzy są bogobojni.
19:64     My zstępujemy tylko na rozkaz Tego Pana. Do Niego należy to, co jest przed nami, to, co jest za nami, i to, co jest między tym wszystkim. Twój Pan nie zapomina!
19:65     On jest Panem niebios i ziemi, i tego, co jest między nimi. Przeto oddawaj Mu cześć i bądź wytrwałym Jego czcicielem! Czy ty znasz kogoś, kto może być nazwany Jego imieniem?
19:66     Człowiek mówi: "Czy kiedy umrę, to z pewnością zostanę wyprowadzony żywy?"
19:67     Czy człowiek sobie nie przypomina, iż My stworzyliśmy go poprzednio, kiedy był niczym?

Nie byłem niczym, nie istniałem, a to nie to samo. Przestań umniejszać mojej wartości żeby przydać sobie wagi pryku!

19:68     Na twego Pana! My zbierzemy z pewnością ich i szatanów i rzucimy ich wokół Gehenny na kolana!
19:69     Następnie wydzielimy z każdej sekty tych spośród nich, którzy byli najbardziej zbuntowani przeciwko Miłosiernemu.
19:70     My przecież najlepiej znamy tych, którzy najbardziej zasługują na to, by się tam palić.
19:71     Nie ma wśród was takiego, kto by tam nie miał przybyć. To jest rozstrzygające postanowienie twojego Pana!

Coś jak selekcja do klubu. Czyli w piekle tez są stopnie mąk? Co z tymi, którzy byli tylko trochę zbuntowani? Będą klęczeć na grochu?

19:72     Następnie My uratujemy tych, którzy byli bogobojni, a niesprawiedliwych pozostawimy tam na kolanach.

Na grochu?

19:73     Kiedy są im recytowane Nasze znaki, jako jasne dowody, mówią ci, którzy nie uwierzyli, do tych, którzy uwierzyli: "Która z tych dwóch grup jest lepsza pod względem swego położenia i przebywa w lepszym towarzystwie?"

Jak recytacja ma być dowodem! Co za idiotyzm!

19:74     Ileż to pokoleń wytraciliśmy przed nimi, które były wspanialsze bogactwem i wyglądem!
19:75     Powiedz: "Każdemu, kto znajduje się w błędzie, niech Miłosierny przedłuży czas; aż zobaczą oni to, co im zostało obiecane: albo karę, albo Godzinę." Wtedy oni się dowiedzą, kto ma gorsze miejsce i kto jest słabszy jako wojsko.

Czyli teraz wchodzimy w końcu w terminologię wojny! A zaczynało być nudno.

19:76     Bóg pomnaża drogę prostą tym, którzy nią idą. A dobre dzieła, które są trwałe, otrzymają u twego Pana jeszcze lepszą nagrodę i lepszą odpłatę.

Co?! Czyli jak idę dobrą droga to jest jej coraz więcej? Bez sensu. Przecież dobra, prosta droga powinna być krótsza skoro celem jest osiągnięcie raju.

19:77     Czy ty widziałeś tego, który nie wierzy w Nasze znaki? On mówi: "Z pewnością dane mi będą majątek i dzieci!"

Pewnie, że widziałem. I wiesz, co robi? Pracuje ciężko i rucha. Pewnie się spełni…

19:78     Czy on zbadał to, co skryte, albo czy zawarł on przymierze z Miłosiernym?
19:79     Wcale nie! My zapiszemy to, co on mówi, i znacznie przedłużymy mu karę.

Jak można wydłużyć karę, gdy wyrok brzmi „wieczne męczarnie”. To tak jak podwójne powieszenie, powiesimy Cię, a później jeszcze raz…

19:80     My odziedziczymy po nim to, co on mówi, i on przyjdzie do Nas sam jeden.
19:81     Oni wzięli sobie bogów poza Bogiem, aby byli dla nich potęgą.
19:82     Wcale nie tak! Oni odrzucą ich cześć i okażą się ich przeciwnikami.
19:83     Czy ty nie widziałeś, iż posłaliśmy szatanów przeciw niewiernym, aby ich stale pobudzali do złego?

No dobra, zaczynam się gubić. Czyli szatani są przeciwnikami Allaha, ale jednocześnie dla niego pracują? Czyli Allah odpowiada za ich czyny i jest im winny.

19:84     Dlatego nie śpiesz się przeciwko nim! My dajemy im tylko pewną liczbę.
19:85     W Dniu, kiedy zbierzemy bogobojnych ku Miłosiernemu, jako wybrane poselstwo,
19:86     Popędzimy grzeszników ku Gehennie, jako stado do wodopoju.

Jesteś grzesznikiem – jesteś bydłem.

19:87     Oni nie będą mieli żadnego wstawiennictwa oprócz tych, którzy zawarli przymierze z Miłosiernym.
19:88     Oni powiedzieli: "Miłosierny wziął Sobie syna!"
19:89     Popełniliście rzecz potworną!
19:90     Niebiosa omal nie rozrywają się, a ziemia omal nie popęka szczelinami, a góry omal nie rozpadną się w proch
19:91     - od tego, iż oni przypisali Miłosiernemu syna.
19:92     A nie godzi się Miłosiernemu, aby wziął sobie syna!

Czyli chrześcijanie się mylą i mają przesrane! Potwory!

19:93     Każdy, kto jest w niebiosach i na ziemi, przychodzi do Miłosiernego jako sługa.
19:94     On ich przeliczył i policzył ich dobrze.
19:95     I oni wszyscy przyjdą do Niego, w Dniu Zmartwychwstania, pojedynczo.
19:96     Zaprawdę, tym, którzy uwierzyli i którzy pełnili dobre dzieła - Miłosierny przygotuje miłość.

Miłość albo ogień – świetny drogowskaz moralny. Jak zawsze błyskotliwie wskazana droga. „Kochaj mnie albo pal się w piekle”.

19:97     I My uczyniliśmy go łatwym, w twoim języku, abyś głosił radosną wieść bogobojnym i ostrzegał przezeń ludzi opornych.
19:98     Ileż pokoleń wytraciliśmy przed nimi! Czy ty przeczuwasz choć jednego z nich? Czy ty słyszysz choć najmniejszy ich szept?

(Ch45; Tr 20) Ta Ha-Ta Ha

20:1       Ta. Ha.

Hau, hau…

20:2       Nie zesłaliśmy ci Koranu, . abyś był nieszczęśliwy,
20:3       Lecz jako napomnienie dla tego, kto się obawia;

Jak ja się boję to wole zostać pocieszony niż napomniany – ktoś nie ma pojęcia o psychologii…

20:4       Jako objawienie Tego, który stworzy ziemię i niebiosa wyniosłe.
20:5       Miłosierny umocnił się na tronie.

Na kiblu? Jak się umocnił? Musiał? Czy nie był wcześniej wystarczająco mocno usadowiony? Siedział sobie tak niedbale, ale jak przyszedł Mahomet, to usiadł prosto.

20:6       Do Niego należy: to, co jest w niebiosach, to, co jest na ziemi, to, co jest między nimi, i to, co jest pod ziemią.
20:7       I jeśli będziesz mówił głośno... - przecież On zna i tajemnicę,' i to, co jest najbardziej skryte.
20:8       Bóg! Nie ma boga, jak tylko On! Do Niego należą najpiękniejsze imiona!
20:9       Czy doszło do ciebie opowiadanie o Mojżeszu?

Nie no, znowu Biblia…ja pierdolę, to zaczyna być nużące…chrrrrr….

20:10     Oto zobaczył on ogień i powiedział do swojej rodziny: "Pozostańcie! Zauważyłem ogień, być może, przyjdę do was z głownią albo znajdę dzięki temu ogniowi dobrą drogę."
20:11     A kiedy podszedł do niego, usłyszał zawołanie: "O Mojżeszu!
20:12     Zaprawdę, Ja jestem twoim panem! Zdejmę twoje sandały! Jesteś w świętej dolinie Tuwa!
20:13     Ja ciebie wybrałem; posłuchaj tego, co ci będzie objawione!
20:14     Zaprawdę, Ja jestem Bogiem! Nie ma boga, jak tylko Ja! Czcij Mnie więc i odprawiaj modlitwę, wspominając Mnie!
20:15     Zaprawdę, Godzina nadchodzi! Gotów jestem utrzymać ją w ukryciu, aby każda dusza otrzymała nagrodę za to, o co się pilnie stara.
20:16     Niech nie odsunie cię od niej ten, kto w nią nie wierzy, ten, kto idzie za swoimi namiętnościami, bo inaczej się zgubisz.
20:17     Co ty masz w prawej ręce, Mojżeszu?"
20:18     Powiedział: "To jest moja laska, na której się opieram, i strącam za jej pomocą liście dla moich owiec; oddaje mi ona jeszcze inne przysługi."
20:19     Powiedział Bóg: "Rzuć ją, o Mojżeszu!"
20:20     On rzucił ją i oto stała się wężem, który pełzał.
20:21     Powiedział: "Chwyć go! Nie obawiaj się! My przywrócimy go do jego pierwszego stanu.
20:22     Przyciśnij rękę do twego boku; ona wyjdzie biała bez żadnej szkody. To drugi znak
20:23     Mający pokazać ci niektóre z Naszych wielkich znaków.
20:24     Idź do Faraona, on przecież jest buntownikiem."
20:25     Powiedział: "Panie mój ! Rozszerz moje piersi
20:26     I ułatw moje zadanie!
20:27     Rozwiąż węzeł mojego języka,
20:28     Aby oni pojęli moją mowę.
20:29     Daj mi pomocnika z mojej rodziny
20:30     - Aarona, mojego brata!
20:31     Wzmocnij przez niego moją siłę!
20:32     Uczyń go współtowarzyszem w mojej sprawie,
20:33     Abyśmy wysławiali Ciebie wielekroć
20:34     I abyśmy wielekroć Ciebie wspominali.
20:35     Zaprawdę, Ty widzisz nas doskonale!"
20:36     Powiedział: "Zostało ci dane, o Mojżeszu, to, o co prosiłeś.
20:37     Już innym razem okazaliśmy ci dobroć,
20:38     Kiedy objawiliśmy twojej matce to, co było objawione:
20:39     Wrzuć go do skrzyni, potem wrzuć go w morze i niech morze wyrzuci go na brzeg. Niech zabierze go Mój i jego wróg! I skierowałem na ciebie Moją miłość, abyś został ukształtowany na Moich oczach.
20:40     Oto przechodziła twoja siostra i powiedziała: "Czy mogę wskazać wam kogoś, kto by się o niego zatroszczył? Wtedy zwróciliśmy cię twojej matce, aby doznało ochłody jej oko i aby się nie smuciła. Ty zabiłeś pewnego człowieka, a My wybawiliśmy cię od utrapienia i zesłaliśmy na ciebie ciężkie próby. Pozostawałeś przez lata wśród ludu Madian. Następnie powróciłeś, o Mojżeszu, na zasadzie postanowienia.
20:41     Ja wybrałem ciebie dla Siebie.
20:42     Idźcie, ty i twój brat, z Moimi znakami! Nie słabnijcie we wspominaniu Mnie!
20:43     Idź do Faraona, on jest buntownikiem.
20:44     Przemówcie do niego mową łagodną! Być może, on się zastanowi albo dozna obawy!"
20:45     Oni powiedzieli: "O Panie nasz! My przecież boimy się, że on rozgniewa się na nas albo okaże się tyranem."
20:46     Powiedział: "Nie obawiajcie się! Zaprawdę, Ja jestem z wami - słyszę i widzę!
20:47     Idźcie więc do niego i powiedzcie: My jesteśmy posłańcami twego Pana. Odpraw więc z nami synów Izraela i nie karz ich! Przyszliśmy do ciebie ze znakiem od twego Pana. Pokój temu, kto idzie drogą prostą!
20:48     Zostało nam przecież objawione, że kara na pewno spadnie na tego, kto zadaje kłam i odwraca się."
20:49     On powiedział: "A kto jest waszym Panem, o Mojżeszu?!"
20:50     Powiedział: "Pan nasz to Ten, który dał każdej rzeczy kształt, następnie poprowadził drogą prostą."
20:51     On powiedział: "A co jest z pierwszymi pokoleniami?"
20:52     Powiedział: "Wiedza o nich jest u mojego Pana - w Księdze. Nie błądzi mój Pan i nie zapomina!"
20:53     On jest Tym, który uczynił dla was ziemię kolebką i dla was wytyczył na niej drogi, i spuścił z nieba wodę. I wyprowadziliśmy dzięki niej wszelkie pary różnych roślin.
20:54     Jedzcie i popasajcie wasze stada! Zaprawdę, w tym są znaki dla ludzi obdarzonych rozumem!
20:55     Z ziemi was stworzyliśmy i sprawimy, iż do niej powrócicie i z niej was wyprowadzimy po raz drugi.
20:56     I pokazaliśmy Faraonowi wszystkie Nasze znaki, lecz on uznał je za kłamstwo i odrzucił.
20:57     Powiedział: "Czy przyszedłeś do nas, by wyprowadzić nas z naszej ziemi swoimi czarami, o Mojżeszu?!
20:58     My również pokażemy ci podobne czary! Naznacz więc dla nas i dla ciebie czas spotkania, którego ani my nie naruszymy, ani ty - i miejsce odpowiednie!"
20:59     Powiedział: "Wasze spotkanie niech nastąpi w dniu święta i niech się ludzie zgromadzą w biały dzień!"
20:60     Wtedy odwrócił się Faraon i zebrał swoją chytrość; potem przyszedł.
20:61     Powiedział do nich Mojżesz: "Biada wam! Nie wymyślajcie przeciw Bogu kłamstwa, bo On zniszczy was karą! Oszukał się ten, kto wymyślił kłamstwo!"
20:62     I prowadzili spór między sobą w tej sprawie, i zachowali w tajemnicy tę tajną dysputę.
20:63     Mówili oni: "Ci dwaj to są tylko czarownicy, którzy chcą was wyprowadzić z waszej ziemi za pomocą swoich czarów i zniszczyć waszą przykładną drogę.
20:64     Zbierzcie więc waszą chytrość, przybywajcie w szeregu! Szczęśliwy będzie dzisiaj ten, kto weźmie górę!"
20:65     Powiedzieli oni: "O Mojżeszu! Albo rzuć ty, albo my rzucimy pierwsi!"
20:66     Powiedział: Owszem! Rzucajcie!" I wydało się jemu, że ich sznury i laski poruszają się na skutek ich czarodziejstwa.
20:67     I Mojżesz poczuł w swojej duszy strach.
20:68     Powiedzieliśmy mu: "Nie obawiaj się! Ty będziesz tym,. który weźmie górę!
20:69     Rzuć to, co masz w twojej prawicy, a ono połknie to, co oni sporządzili. To, co oni sporządzili, to tylko podstęp czarownika; a czarownik nie będzie miał szczęścia, gdziekolwiek się uda."
20:70     Wtedy czarownicy rzucili się, wybijając pokłony, i powiedzieli: "Już uwierzyliśmy w Pana Aarona i Mojżesza!"
20:71     Powiedział Faraon: "Uwierzyliście w Niego, zanim ja wam pozwoliłem. On jest pewnie waszym mistrzem, który z nas jest mocniejszy i wytrwawszy Zaprawdę, każę wam obciąć rękę i nogę - naprzemianlegle - i rozkażę was ukrzyżować na pniach drzewa palmowego. Wtedy dowiecie się bez wątpienia, który z nas jest mocniejszy i wytrwawszy w znoszeniu kary!"
20:72     Oni powiedzieli: "My nie będziemy przedkładać ciebie nad te jasne dowody i nad Tego, który nas stworzył. Rozstrzygnij więc to, co masz rozstrzygnąć! Ty możesz rozstrzygać tylko o życiu na tym świecie.
20:73     Uwierzyliśmy w naszego Pana, aby On nam przebaczył nasze grzechy i te czary, do których nas zmusiłeś. Bóg jest lepszy i bardziej trwały!"
20:74     Zaprawdę, tego, kto przychodzi do swego Pana jako grzesznik, czeka Gehenna! On tam ani nie umiera, ani nie żyje!
20:75     A ten, kto przychodzi do Niego jako wierzący i kto pełnił dobre dzieła - dla takich będą stopnie wyniosłe:
20:76     Ogrody Edenu, gdzie w dole płyną strumyki; oni tam będą przebywać na wieki! To jest zapłata dla tego, który się oczyścił!
20:77     Objawiliśmy Mojżeszowi: "Wyrusz nocą ze swoimi sługami i wytycz dla nich w morzu drogę suchą! Nie obawiaj się pogoni i nie lękaj się!"
20:78     I Faraon ścigał ich ze swoimi wojskami, lecz pokryła ich otchłań morza:
20:79     Faraon wprowadził swój lud w błąd i nie skierował go na drogę prostą.
20:80     O synowie Izraela! My uratowaliśmy was od waszych wrogów i naznaczyliśmy wam spotkanie na prawym stoku góry; zesłaliśmy wam mannę i przepiórki.
20:81     Jedźcie te dobre rzeczy, w które was zaopatrzyliśmy, i nie przebierajcie w tym miary, bo inaczej spadnie na was Mój gniew! A na kogo spadnie Mój gniew, ten już jest zgubiony.
20:82     Zaprawdę, Ja przebaczam temu, kto się nawraca skruszony, wierzy i czyni dobro, i idzie drogą prostą.
20:83     "A co cię skłoniło do pospiesznego oddalenia się od twego ludu, o Mojżeszu!"
20:84     Powiedział: "Oni idą moimi śladami. Ja się spieszyłem do Ciebie, mój Panie, abyś był zadowolony."
20:85     Powiedział Bóg: "Zaprawdę, wystawiliśmy na próbę twój lud, po twoim odejściu, i wprowadził go w błąd As-Samiri. "
20:86     I Mojżesz powrócił do swego ludu gniewny, strapiony. Powiedział on: "O ludu mój! Czy wasz Pan nie dał wam pięknej obietnicy? Czy zbyt długie dla was było przymierze? Czy też pragnęliście, aby spadł na was gniew waszego Pana? Naruszyliście daną mi obietnicę!
20:87     Oni powiedzieli: "My wcale nie naruszyliśmy z własnej woli tobie danej obietnicy. Lecz zostaliśmy zmuszeni do dostarczenia ciężkich ładunków ozdób należących do ludu i rzuciliśmy je; i podobnie uczynił As-Samiri."
20:88     On utworzył dla nich cielca w prawdziwej postaci, pobekującego. Oni powiedzieli: "To jest wasz Bóg i Bóg Mojżesza, lecz on zapomniał."
20:89     A czy oni nie widzieli, że ten cielec nie odpowiadał im żadnym słowem; i nie przynosił im ani żadnej szkody, ani żadnego pożytku?
20:90     Powiedział im już poprzednio Aaron: "O ludu mój ! Zostaliście tylko wystawieni na próbę przez tego cielca. Lecz, zaprawdę, wasz Pan jest Miłosierny! Postępujcie więc za mną i słuchajcie mojego rozkazu
20:91     Oni powiedzieli: " My nie przestaniemy go czcić dopóki nie powróci do nas Mojżesz".
20:92     Powiedział Mojżesz: "O Aaronie! Co tobie przeszkodziło - kiedy widziałeś, że oni zeszli z drogi -
20:93     Iż nie poszedłeś ze mną? Czy zbuntowałeś się przeciw memu rozkazowi?"
20:94     On powiedział: " O synu mojej matki! Nie bierz mnie ani za moją brodę, ani za głowę! Obawiałem się, abyś nie powiedział: Rozdzieliłeś synów Izraela i nie strzegłeś mojego słowa."
20:95     Powiedział: "A co ty masz do powiedzenia, As-Samiri?"
20:96     Powiedział: "Ja widziałem to, czego oni. nie widzieli. Wziąłem garść prochu ze śladów posłańca i rzuciłem. Tak podszepnęła mi moja dusza."
20:97     Powiedział: "Idź sobie! I, zaprawdę, powinieneś w tym życiu mówić: "Nie dotykajcie mnie! Tobie będzie naznaczony czas spotkania, którego nie będziesz mógł uniknąć. Popatrz na twego boga, któremu się kłaniałeś! Zaprawdę, my go spalimy, następnie rozrzucimy całkowicie jego prochy w morzu!"
20:98     Waszym bogiem jest tylko Bóg! Nie ma boga, jak tylko On! On obejmuje wiedzą każdą rzecz!
20:99     W ten sposób opowiadamy ci historie, które już minęły.

..chrrrr…..Co! Już!? Ok, dobra…lecimy dalej

20:100   Kto się od niego odwróci, ten, zaprawdę, poniesie ciężar w Dniu Zmartwychwstania!
20:101   Oni poniosą go na wieki. A jakże to zły dla nich ciężar w Dniu Zmartwychwstania!
20:102   W tym Dniu, kiedy zadmą w trąbę i My zbierzemy grzeszników, niebieskookich!

Ha! Nie mam niebieskich oczu, mam luz…

20:103   Oni będą mówić szeptem między sobą: "Przebywaliście tylko dziesięć."
20:104   My wiemy lepiej, co oni będą mówić, kiedy ten, który najprzykładniej postępował, powie: "Wy przebywaliście tylko jeden dzień!"
20:105   Oni zapytają ciebie o góry. Więc powiedz: "Twój Pan całkowicie zamieni je w proch!
20:106   On pozostawi ziemię pustą równiną.
20:107   I nie zobaczysz na niej ani krzywizny, ani nierówności!"

Jak to wiedzą, co ktoś będzie mówił zanim w ogóle to powiedział? Czyli chuja nie wolna wola!

20:108   Tego Dnia oni pójdą za nawołującym, który nie ma w sobie żadnej krzywizny; przycichną głosy wobec Miłosiernego i usłyszysz tylko szeptanie.

Szept jest też głosem. Albo milkniesz albo szepczesz. Nie można milczeć szepcząc kretynie!

20:109   Tego Dnia nie pomoże wstawiennictwo; chyba jedynie tego, komu sprzyja Miłosierny, i jeśli to wstawiennictwo Jemu się spodoba.

Czyli możesz całe życie być złym człowiekiem, a jak przyjdzie koniec świata i zatańczysz dobrze dla Allaha to Ci odpuści…co za dno etyczne!

20:110   On zna to, co przed nimi i co za nimi, a oni nie obejmują tego swoją wiedzą.
20:111   Twarze korzą się przed Żyjącym, Trwającym! Zawiedziony będzie ten, kto się obciążył niesprawiedliwością!
20:112   A kto czyni dobre dzieła i jest wierzącym, ten nie boi się niesprawiedliwości ani ucisku.

A jak robi to, bo się boi? Czy to się liczy? Bo chyba wszyscy wierzący robią to, bo się boją kary. Nie ma w tym sprzeczności?

20:113   I tak zesłaliśmy mu Koran arabski, i wyłożyliśmy w nim groźby. Być może, oni będą bogobojni albo odnowi on w nich napomnienie.

Groźby! Czyli Koran jest jednym, długim listem wymuszającym posłuszeństwo pod karą! Śmieć!

20:114   Wyniosły jest Bóg - Król, Prawda! Nie spiesz się z Koranem, dopóki nie zostanie dla ciebie zakończone jego objawienie! I powiedz: "Panie mój! Pomnóż moją wiedzę!"

Tak, zgwałć mnie w mózg. Od kiedy pomnażanie wiedzy polega na zakazie krytyki i zadawaniu pytań?

20:115   Zawarliśmy niegdyś przymierze z Adamem, lecz on zapomniał; nie znaleźliśmy w nim stałości.

Nie zapomniał. Twój sługus go skłonił do złamania głupiego zakazu! A zakaz dotyczył kwestii wiedzy – zakazałeś ludziom poszukiwania wiedzy głąbie!

20:116   Kiedy powiedzieliśmy aniołom: "Oddajcie pokłon Adamowi!" - oni pokłonili się, z wyjątkiem Iblisa; ten odmówił.
20:117   Wtedy powiedzieliśmy: "O Adamie! Zaprawdę, to jest nieprzyjaciel, dla ciebie i dla twojej żony. Niechaj on ciebie nie wyprowadzi z ogrodu, bo będziesz nieszczęśliwy!
20:118   Ty nie będziesz tam odczuwał głodu; nie będziesz nagi;
20:119   Nie będziesz tam cierpiał od żaru słońca."

To już było!

20:120   I szatan podszepnął mu pokusę, mówiąc: "O Adamie! czyż mam ci wskazać drzewo wieczności i królestwo nieprzemijające?"
20:121   I zjedli obydwoje z niego, i ujrzeli swoją nagość, i zaczęli przysposabiać dla siebie liście z ogrodu. Adam zbuntował się przeciwko swemu Panu i zbłądził.

Czyli wiedza jest zła!

20:122   Potem wybrał go jego Pan, przebaczył mu i poprowadził drogą prostą.

W islamie nie ma pojęcia grzechu pierworodnego. Ale skoro mu wybaczył to, dlaczego skazał go na cierpienie. Co za kutas!

20:123   Powiedział Bóg: "Idźcie precz oboje ! Jedni dla drugich jesteście wrogami! Z pewnością przyjdzie do was ode Mnie droga prosta." Kto będzie postępował Moją drogą prostą, ten nie zabłądzi i nie będzie nieszczęśliwy.
20:124   A kto odwróci się od Mojego napomnienia, ten, zaprawdę, będzie miał życie nędzne i My wskrzesimy go jako ślepego w Dniu Zmartwychwstania!

Czyli znowu wymuszenie posłuszeństwa. Strach i groźby. Jedyne argumenty, do jakich jest zdolny ten pastuch Mahomet.

20:125   On będzie mówił: "Panie mój! Dlaczego wskrzesiłeś mnie ślepym, przecież byłem dobrze widzącym?"
20:126   On powie: "Tak jak ty zapomniałeś Nasze znaki, kiedy one przyszły do ciebie, tak dzisiaj sam jesteś zapomniany."
20:127   W ten sposób My płacimy temu, kto przekroczył granice i nie uwierzył w znaki swego Pana. A kara życia ostatecznego jest z pewnością cięższa i długotrwała!
20:128   Czy nie naprowadziło ich na drogę prostą to, iż wytraciliśmy przed nimi wiele pokoleń, po których domostwach oni chodzą? Zaprawdę, w tym są znaki dla ludzi rozumnych!

To nie są znaki dla ludzi rozumnych. To są znaki dla idiotów, którzy kupują bablanie jakiegoś samozwańczego proroka.

20:129   I jeśliby nie słowo, które już wcześniej wyszło od twego Pana, l wyznaczony termin - to spotkałoby ich nieuniknione.

Jest wyznaczony termin? Kiedy to będzie? Czekam…

20:130   Znoś cierpliwie to, co oni mówią, i głoś chwałę twego Pana przed wschodem słońca i przed jego zachodem! I podczas nocy wysławiaj Go! I na krańcach dnia!
20:131   I nie wytężaj swoich oczu na to, co daliśmy w używanie niektórym spośród nich - kwiat życia na tym świecie ­ by doświadczyć ich. Zaopatrzenie twego Pana jest lepsze i dłużej trwające.
20:132   Nakaż swojej rodzinie modlitwę i bądź w niej wytrwały! My nie żądamy od ciebie żadnego zaopatrzenia; to My damy tobie zaopatrzenie! A ostateczny wynik przypada bogobojności!
20:133   Oni mówią: "Dlaczegoż on nie przyszedł do nas ze znakiem od swego Pana?" A czyż nie przyszedł do nich jasny dowód tego, co znajduje się na dawnych Kartach?
20:134   A gdybyśmy ich wytracili, dotykając ich karą przed jego przybyciem, to oni powiedzieliby: Panie nasz! Gdybyś tak przysłał do nas posłańca, to poszlibyśmy za Twoimi znakami, zanim doświadczyliśmy poniżenia i zawstydzenia.
20:135   Powiedz: "Każdy oczekuje, oczekujcie więc i wy! Dowiecie się niebawem, kto jest posiadaczem drogi równej i kto idzie drogą prostą!"

I nic, nie dostaliśmy terminu tylko puste obietnice i groźby...ale może w dalszej części dostaniemy, chociaż przybliżoną datę…
Ale nie liczę na to…


Amen!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz