Wracamy do Koranu! Dziś sura długa jak papier
toaletowy, ale mam nadzieję, że będzie trochę świeżej i ciekawej treści, bo
inaczej zrobię komuś z dupy dżihad ;)
Jedziemy!
Treść Koranu biorę STĄD
Kolejność sur - TU
Poprzednie odcinki po tagu KORAN
(Chr 69; Tr 18) Grota
- Al-Kahf
18:1 Chwała niech będzie Bogu, który zesłał Księgę
Swojemu słudze i nie uczynił w niej żadnej krzywizny!
Taka konstrukcja słowna jest krzywizną…
18:2 Księgę prostą, aby ostrzegała przed strasznym
nieszczęściem, nadchodzącym od Niego, i zwiastowała wiernym, którzy czynią
dobre dzieła, iż czeka ich piękna nagroda
Co to za ostrzeżenie bez podania co się wydarzy, kiedy…bzdura..
18:3 - oni tam będą przebywać na wieki -
18:4 I aby ostrzegała tych, którzy mówią:
"Bóg wziął Sobie syna. "
18:5 Ani oni nie posiadają o tym wiedzy, ani ich
ojcowie. To słowo wielkiej wagi, które wychodzi z ich ust! Oni głoszą jedynie
kłamstwo!
A Ty masz wiedzę o tym, że tak nie było? Skąd? Czyżby to było dokładnie
to samo źródło co historyjka o Jezusie...podejrzewam, że tak…
18:6 I być może, jesteś gotów zadręczyć się ze
zmartwienia, śledząc ich postępowanie, jeśli oni nie uwierzą w to opowiadanie.
18:7 My uczyniliśmy to, co jest na ziemi, jej
ozdobą, abyśmy mogli wypróbować, który z nich jest lepszy w działaniu.
18:8 Lecz, zaprawdę, My uczynimy z niej nagą
ziemię!
Dokładnie te same twierdzenia o takiej samej sile dowodowej,
równej minus dwieście…
18:9 Czy ty sądzisz, że mieszkańcy groty i
Ar-Rakim są czymś osobliwym wśród Naszych znaków?
Co? Ktoś zamieszkał w grocie i to jest znak? Wyjaśnij…
18:10 Oto młodzieńcy schronili się do groty i
powiedzieli: "Panie nasz! Daj nam miłosierdzie pochodzące od Ciebie i
przygotuj nam słuszną drogę w naszej sprawie!"
18:11 Przeto w tej grocie opieczętowaliśmy ich uszy
- na wiele lat.
Zatkaliście im uszy? Po co? Czemu to miało służyć?
18:12 Potem wskrzesiliśmy ich, aby się dowiedzieć,
która z dwóch grup lepiej obliczy, jak długo oni tam przebywali.
To czas się mierzy uszami…a to już wszystko jasne…i co? Kto
wygrał?
18:13 My opowiemy ci ich historię zgodnie z prawdą.
Byli to młodzieńcy, którzy uwierzyli w swojego Pana, i My pomnożyliśmy ich
drogę prostą.
Ale kto wygrał, bo tam konkurencja jakaś była?
18:14 I umocniliśmy ich serca, kiedy powstali i
powiedzieli: "Pan nasz, Pan niebios i ziemi. Nie będziemy wzywać żadnego
boga, oprócz Niego; bo powiedzielibyśmy wówczas obrzydliwe kłamstwo.
18:15 Ci nasi ludzie wzięli sobie bogów poza Nim.
Gdyby oni chociaż przynieśli ze sobą jasny dowód! Czyż jest ktoś bardziej
niesprawiedliwy aniżeli ten, kto wymyślił kłamstwo przeciwko Bogu?
18:16 Kiedy oddzielicie się od nich Pan wasz
roztoczy nad wami Swoje miłosierdzie i przygotuje dla waszej sprawy dogodną
podporę."
Stary bełkot! Wy tez nie macie dowodu…ale nie zmieniajmy tematu!
Kto wygrał?
18:17 I mógłbyś był widzieć, jak słońce, kiedy
wschodziło, odsuwało się od ich groty na prawo, a kiedy zachodziło, mijało ich
z lewej strony, oni zaś znajdowali się w jej przestronnym wnętrzu. Oto jeden ze
znaków Boga! Kogo Bóg prowadzi, ten idzie drogą prostą, a kogo On sprowadzi z
drogi, ten nie znajdzie żadnego opiekuna prowadzącego drogą prawości.
Rozumiemy koncepcję groty, OK. Wiemy też, że nic nie słyszeli.
Nie rób z nas kretynów. KTO WYGRAŁ!?
18:18 Mógłbyś uważać ich za czuwających, podczas gdy
oni byli pogrążeni we śnie; My odwracaliśmy ich na prawo i na lewo, a pies ich
znajdował się na progu z wyciągniętymi przednimi łapami. Gdybyś ich zobaczył,
to z pewnością odwróciłbyś się od nich, uciekając, i zapewne ogarnąłby cię
strach na ich widok.
Pewnie długo tam siedzieli i byli brudni, OK, ale kto wygrał…
18:19 I tak wskrzesiliśmy ich, żeby się wzajemnie
wypytywali. Jeden z nich powiedział: Ile czasu tam przebywaliście?" Oni
powiedzieli: "Przebywaliśmy jeden dzień albo część jednego dnia." Oni
powiedzieli: "Wasz Pan wie najlepiej, ile czasu przebywaliście. Wyślijcie
więc jednego z was do miasta z waszymi pieniędzmi, aby się rozejrzał, kto ma
najczyściejsze jedzenie, i przyniósł wam od niego zaopatrzenie;
Jak to? „Pan wie najlepiej”. Gdzie rozwiązanie, gdzie zwycięzca.
I skąd mieli kasę?
18:20 Bo jeśli oni was odkryją, to was ukamienują
albo nawrócą was na swoją wiarę, i wtedy nigdy nie będziecie szczęśliwi."
Ooo…czyli to innowiercy kamienują, nie muzułmanie...ciekawe...
18:21 I tak daliśmy znać o nich, aby ludzie
wiedzieli, że obietnica Boga jest prawdą i że nie ma żadnej wątpliwości co do
Godziny! Kiedy sprzeczali się między sobą w ich sprawie, powiedzieli:
"Wznieście nad nimi budowlę; Pan zna ich najlepiej!" Ci, którzy
odnieśli zwycięstwo w ich sprawie, powiedzieli: "Powinniśmy zbudować nad
nimi meczet!"
Kurwa! Kto wygrał! Zaraz się wścieknę. Ile czasu byli tam
zamknięci?
18:22 Będą mówić: "Było ich trzech, a czwartym
był ich pies." I będą mówili: "Było ich pięciu, a szóstym z nich był
pies" - starając się odgadnąć to, co skryte. I będą mówić: "Było ich
siedmiu, a ósmy wśród nich był pies." Powiedz: "Mój Pan zna najlepiej
ich liczbę. Znają ich tylko nieliczni." Przeto nie prowadź z nimi sporu
inaczej, jak tylko w sposób jawny, i nie wypytuj o nich żadnego z nich.
Czyli mogło ich w ogóle nie być, tylko to wymyśliłeś…ech. A mnie
zaciekawił i wszystko spalił…
18:23 Nie mów o niczym: "Z pewnością uczynię to
jutro!",
Jak to? Mam nie robić planów na kolejne dni?
18:24 Nie dodawszy: "Jeśli Bóg zechce!" I
wspomnij swojego Pana, jeśli Go zapomniałeś, i powiedz: "Być może,
poprowadzi mnie mój Pan ku temu, co jest bliższe od tego względem
prawości."
No tak, tylko Bóg może sprawić, ze jak wstanę to umyje dupę…bez
niego nie mogę tego planować…
18:25 I przebywali oni w swej grocie trzysta lat, i
dodali sobie jeszcze dziewięć.
I potem wyszli i byli głodni? Niemożliwe! Co to za dyrdymały!
Gdzie świadkowie, ktoś siedział i pilnował przez pięć pokoleń czy nie wyjdą? Padłem…
18:26 Powiedz: "Bóg wie najlepiej, ile oni
przebywali. Do Niego należy to, co skryte w niebiosach i na ziemi. Jak dobrze
On widzi i słyszy! Oni nie mają, poza Nim, żadnego opiekuna, a On nie czyni
nikogo współuczestnikiem w sprawowaniu władzy."
18:27 I głoś to, co ci zostało objawione z Księgi
twojego Pana! - Nikt nie zmieni Jego słów! - I nie znajdziesz, poza Nim,
miejsca schronienia.
18:28 I bądź cierpliwy z tymi, którzy rano i wieczór
wzywają swego Pana, pragnąc oglądać Jego oblicze. I niech twoje oczy nie
odwracają się od nich ku ozdobom życia tego świata. Nie słuchaj tego, którego
serce uczyniliśmy niedbałym o to, by Nas wspominać, który postępuje za swoją namiętnością,
którego postępowanie przekracza miarę.
Dobra, mam problem z tym nie zwracaniem uwagi na ozdoby tego
świata. Jak w takim przypadku rozpoznają je po śmierci. Bo w raju mają obiecane
pełno tego! I jak to się ma do bogactwa szejków, kalifów itd.?
18:29 I mów: "Prawda pochodzi od waszego Pana.
Przeto kto chce, niech wierzy, a kto nie chce, niech nie wierzy!" My
przygotowaliśmy dla niesprawiedliwych ogień, który obejmie ich jak płótna
namiotu. Jeśli będą wzywać pomocy, to zostanie im udzielona w postaci wody
podobnej do roztopionego metalu, który pali twarze. Jakże to nieszczęsny napój!
Jakże to złe miejsce wypoczynku!
Czyli to nie jest kwestia chcenia! Nie chcesz to nie wierz, ale
masz za to wpierdol. To jest wybór? Phi!
18:30 Zaprawdę, ci, którzy uwierzą i którzy będą
czynić dobre dzieła... - My na pewno nie pozwolimy, by przepadła nagroda temu,
kto czynił dobro!
18:31 Oto ci, których czekają Ogrody Edenu, gdzie w
dole płyną strumyki. Będą tam przebywać ozdobieni bransoletami ze złota, ubrani
w szaty zielone z jedwabiu i brokatu; będą tam wypoczywać, wyciągnięci wygodnie
na łożach. Jakże to wspaniała nagroda! Jakże to piękne miejsce wypoczynku!
Obiecaj coś czego i tak nikt nie udowodni, żeby za życia
oddawali wszystko na „posługę” i meczety…
18:32 Przytocz im przypowieść o dwóch ludziach:
Jednemu z nich przygotowaliśmy dwa ogrody winnej latorośli, które otoczyliśmy
palmami; między nimi umieściliśmy pole zasiane zbożem.
18:33 Obydwa ogrody dały swoje plony i nie
przyniosły żadnej straty. I sprawiliśmy, iż wytrysnął strumyk między tymi dwoma
ogrodami.
O, następna konkurencja!
18:34 I zebrał on owoce. Powiedział więc swojemu
towarzyszowi, który z nim rozmawiał: "Ja mam więcej majątku od ciebie i
jestem potężniejszy dzięki moim ludziom."
18:35 Wszedł do swojego ogrodu i, wyrządzając sobie
samemu niesprawiedliwość, powiedział: "Nie sądzę, żeby to kiedykolwiek
zginęło;
18:36 I nie wierzę, że nadejdzie Godzina. A jeśli
zostanę sprowadzony do mego Pana, to znajdę z pewnością coś lepszego, w zamian
za to, aniżeli ten ogród."
18:37 I powiedział mu jego towarzysz, rozmawiając z
nim: "Czy nie wierzysz w Tego, który cię stworzył z prochu, następnie z
kropli spermy, a potem dał ci postać człowieka?
18:38 Lecz co do mnie... On jest Bogiem, moim Panem!
I ja nie dodaję memu Panu żadnego współtowarzysza.
18:39 O, gdybyś ty, kiedy wszedłeś do twego ogrodu,
powiedział: Jeśli Bóg zechce! Nie ma mocy, jak tylko u Boga! Chociaż widzisz,
iż mam mniej majątku i dzieci od ciebie,
18:40 To, być może, mój Pan da mi wkrótce coś
lepszego niż twój ogród; a na niego ześle z nieba gwałtowny huragan, tak iż
rankiem zamieni się w nagie wzgórze;
18:41 Albo też woda zniknie w ziemi i nie zdołasz
jej odnaleźć."
Widzicie już wynik? Bo ja widzę. Nie ma gorszych opowieści, niż te,
których rozwiązanie znasz od pierwszego zdania.
18:42 I zniszczone zostały jego owoce. Wtedy zaczął
wykręcać sobie ręce nad tym, co wydał na ten ogród - teraz ogołocony do samych
drabinek - i powiedział: "Biada mi! O, gdybym był nie dodawał żadnego
współtowarzysza memu Panu!"
Jasne…
18:43 I nie miał on nikogo z ludzi, kto by mu
pomógł, poza Bogiem; i nie był wspomożony.
Bo Bóg to zazdrosna i tkliwa kutwa…i tyle…
18:44 W podobnym przypadku opieka jest tylko u Boga,
który jest Prawdą; On jest najlepszy w nagradzaniu, On jest najlepszy w
ostatecznym wyniku.
18:45 I przytocz im przypowieść o życiu tego świata,
które jest podobne do wody, jaką My spuszczamy z nieba: miesza się z nią
roślinność ziemi i potem staje się zeschłym zielem, które rozrzucają wiatry.
Bóg jest nad każdą rzeczą wszechwładny!
Bo nie ma w uniwersum muzułmanów obiegu wody w atmosferze. Wodę
spuszcza Allah, bo ma kubełek bez dna…
18:46 Bogactwo i synowie to ozdoba życia tego
świata. Lecz dzieła nieprzemijające, dobre dzieła, otrzymają lepszą nagrodę u
twego Pana i dają lepszą nadzieję.
18:47 W Dniu, kiedy My poruszymy góry i kiedy
zobaczysz, iż ziemia stała się gładką równiną, i kiedy ich zgromadzimy, nie
pominąwszy nikogo z nich,
18:48 Zostaną przedstawieni twemu Panu, w szeregach:
"Przyszliście do Nas tak, jak was stworzyliśmy po raz pierwszy;
myśleliście, że nie wyznaczymy wam czasu spotkania."
Pytam po raz tysięczny – kiedy to będzie. Mam dość tych
obietnic, bez terminu…
18:49 I zostanie położona księga. I zobaczysz
grzeszników przejętych tym, co w niej jest. Oni będą mówili: "Biada nam!
Dlaczego ta księga nie opuszcza niczego, ani małego, ani wielkiego, w swoim
wyliczeniu?" I znajdą przed sobą wszystko, co uczynili. Twój Pan nie
wyrządzi krzywdy nikomu.
Poza tymi, którzy mimo bycia dobrymi ludźmi nie uwierzyli w te
bajeczki…zmęczony już jestem tymi kłamstwami i myśleniem życzeniowym…
18:50 Kiedy powiedzieliśmy aniołom: "Oddajcie
pokłon Adamowi!" oni pokłonili się, z wyjątkiem Iblisa, który był spośród
dżinów i który zbuntował się przeciwko rozkazowi swojego Pana. Czyż weźmiecie
jego i jego potomstwo za opiekunów, poza Mną, podczas gdy oni są dla was
wrogami? jakaż to zła zamiana dla niesprawiedliwych!
Powtórka…
18:51 Ja nie wziąłem ich za świadków przy stwarzaniu
niebios i ziemi ani przy stwarzaniu ich samych; nie wezmę też jako pomocników
tych, którzy sprowadzają z drogi.
18:52 W Dniu, kiedy On powie: "Wezwijcie tych,
których uznaliście za Moich współtowarzyszy!", to oni będą ich wzywać,
lecz tamci nie odpowiedzą im, ponieważ uczyniliśmy między nimi przepaść.
Czyli Allah będzie namawiał ludzi do wzywania innych bogów? Co
za szuja!
18:53 I grzesznicy zobaczą ogień. Pomyślą wtedy, że
tam się dostaną, i nie znajdą od niego wybawienia.
18:54 Przedstawiliśmy ludziom w tym Koranie wszelkiego
rodzaju przypowieści, lecz człowiek jest, ponad wszystko, kłótliwy.
Nie jest kłótliwy tylko dociekliwy i sceptyczny…bo takie bzdury
nie jedni już sprzedawali…
18:55 I nic nie przeszkodziło ludziom, by uwierzyli,
- kiedy przyszła do nich droga prosta - i by prosili swego Pana o przebaczenie;
chyba że ma dosięgnąć ich los dawnych przodków albo spotkać kara twarzą w
twarz.
Czyli jasne jest, że zanim powstał Koran, wszyscy wcześniej
żyjący są w piekle! Nie wierzyli w Allaha, bo o nim nie wiedzieli. A to
miłosierdzie jak się zowie…i mądrość ponad oczekiwania.
18:56 My wysyłamy posłańców tylko jako zwiastunów i
ostrzegających. Lecz ci, którzy nie wierzą, toczą spory, posługując się
fałszem, by zniszczyć prawdę. Oni przyjęli z drwiną Nasze znaki i to, czym ich
ostrzegano.
18:57 A któż jest bardziej niesprawiedliwy przez
znak swojego pana, lecz odwrócił się od nich i zapomniał o tym, co przygotowały
pierwej jego ręce? My położyliśmy na ich sercach osłony, żeby nie rozumieli, a
w ich uszy - głuchotę. I nawet jeśli ty wezwiesz ich na prostą drogę, oni się
nigdy na tej drodze nie znajdą.
Sami ich oślepiacie i ogłuszacie, a potem kara za to, ze nie słyszą
i nie widzą…Jahwe to Twój partner w tym oszustwie?
18:58 Twój Pan jest Przebaczający, pełen
miłosierdzia. Gdyby ich chciał ukarać za to, co popełnili, to przyśpieszyłby
ich karę. Lecz oni mają wyznaczony czas i nie znajdą od niego ucieczki.
Jasne…
18:59 Wytraciliśmy mieszkańców tych oto miast, kiedy
czynili niesprawiedliwość, i wyznaczyliśmy termin ich zguby.
Proszę o datę...znowu!
18:60 Oto powiedział Mojżesz do swego młodzieńca:
"Nie ustanę, aż dojdę do zlewiska dwóch mórz, choćbym miał iść przez
długie lata. "
Nieeeeeeee…tylko nie Biblia! Sorki, ale odpuszczam kity z Biblii…
18:61 A kiedy doszli do zlewiska dwóch mórz,
zapomnieli swojej ryby, która swobodnie odnalazła drogę w morzu.
18:62 Kiedy już odeszli dalej, powiedział Mojżesz do
swego młodzieńca: "Przynieś naszą żywność, ponieważ jesteśmy utrudzeni tą
podróżą."
18:63 On powiedział: "Czy nie zauważyłeś, że
kiedy schroniliśmy się przy skale, zapomniałem o rybie; chyba tylko szatan mógł
spowodować, że nie pamiętałem o niej i nie przypomniałem sobie; ona odnalazła
swoją drogę w morzu jakimś dziwnym sposobem."
18:64 Powiedział Mojżesz: "To jest to, czego
pragnęliśmy!" I obydwaj zawrócili po swoich śladach.
18:65 I znaleźli pewnego sługę z Moich sług, któremu
użyczyliśmy Naszego miłosierdzia i którego nauczyliśmy wiedzy pochodzącej od
Nas.
18:66 Rzekł do niego Mojżesz: "Czy mogę
postępować za tobą, abyś mnie pouczył o drodze prawości, której ciebie
nauczono?"
18:67 On powiedział: "Ty nie potrafisz być przy
mnie cierpliwy.
18:68 Jakże będziesz przy mnie cierpliwy wobec tego,
czego nie znasz?"
18:69 Powiedział Mojżesz: "Znajdziesz mnie,
jeśli Bóg zechce, cierpliwym i nie sprzeciwię się żadnemu twemu
rozkazowi."
18:70 On powiedział: "Jeśli będziesz postępował
za mną, to nie pytaj mnie o nic, dopóki ci o tym nie wspomnę."
18:71 I obydwaj wyruszyli w drogę. Aż kiedy wsiedli
na statek, on przedziurawił go. Powiedział Mojżesz: "Czy ty go
przedziurawiłeś; aby zatopić ludzi znajdujących się na nim? Uczyniłeś rzecz
zdumiewającą!"
18:72 On powiedział: "Czyż nie powiedziałem, że
nie potrafisz być ze mną cierpliwy?"
18:73 Powiedział Mojżesz: "Nie gań mnie za to,
o czym zapomniałem, i nie rób mi trudności z tego powodu!"
18:74 I znowu wyruszyli w drogę. Aż kiedy spotkali
pewnego chłopca, on go zabił. Powiedział Mojżesz: "Czy zabiłeś człowieka,
który nie był winien żadnego zabójstwa? Popełniłeś rzecz niegodziwą!"
18:75 On rzekł: "Czyż nie powiedziałem ci, że
nie potrafisz być cierpliwym przy mnie?"
18:76 Rzekł Mojżesz: "Jeśli odtąd jeszcze cię o
coś zapytam, to nie uważaj mnie już za swojego towarzysza; ale z góry się na to
godzę!"
18:77 Następnie wyruszyli w drogę. Aż kiedy przybyli
do pewnego miasta, poprosili jego mieszkańców o jedzenie. Lecz ci odmówili
ugoszczenia ich. Obydwaj znaleźli zatem mur, który groził zawaleniem się, i
sługa postawił go prosto. Powiedział Mojżesz: "Gdybyś chciał, to wziąłbyś
za to zapłatę."
18:78 On powiedział: "To oznacza, że musimy się
rozdzielić. Lecz ja wyjaśnię ci to, do czego ty nie miałeś cierpliwości.
18:79 Jeśli chodzi o statek, to należał on do biednych
ludzi, którzy pracowali na morzu. Chciałem go uszkodzić, bo za nimi podążał
król, który zabierał każdy statek siłą.
18:80 A co się tyczy tego chłopca, to jego rodzice
byli wierzącymi i obawialiśmy się, że on narzuci im bunt i niewiarę;
18:81 Otóż chcieliśmy, aby ich Pan dał im na to
miejsce lepszego od niego i bardziej czystego, i bliższego uczuciem
miłosierdzia.
18:82 A co się tyczy muru, to należał on do dwóch
sierot żyjących w tym mieście. pod nim znajdował się ich skarb. Ojciec ich był
człowiekiem pobożnym i chciał twój Pan, aby po osiągnięciu dojrzałego wieku
wydobyli swój skarb, jako dowód miłosierdzia od twego Pana. Nie czyniłem ja
tego z własnego nakazu. Oto wyjaśnienie tego, w czym nie potrafiłeś być
cierpliwym."
18:83 I będą ciebie pytać o Zu'l-Karnajna. Powiedz:
"Ja przytoczę wam o nim pewne wspomnienie."
18:84 Oto umocniliśmy go na ziemi i daliśmy mu do
każdej rzeczy jakąś drogę.
18:85 I poszedł on po pewnej drodze.
18:86 A kiedy dotarł do zachodu słońca, to zobaczył,
że ono schodzi do jakiegoś błotnistego źródła; a przy nim napotkał jakiś lud.
Powiedzieliśmy: "O Zu`l-Karnajnie Albo ukarzesz ich, albo też postąpisz
względem nich pięknie."
18:87 On powiedział: "Tego, kto jest
niesprawiedliwy, ukarzemy; potem zostanie on zwrócony swemu Panu, który go
ukarze karą dotkliwą.
18:88 Natomiast ten, kto wierzy i czyni dobro,
będzie miał jako zapłatę nagrodę najpiękniejszą i my podamy mu nasz rozkaz
łatwy do wykonania."
18:89 Następnie poszedł inną drogą.
18:90 Aż kiedy doszedł do wschodu słońca, spostrzegł,
iż ono wschodzi nad ludem, nad którym me rozpostarliśmy za która by go przed
nim chroniła.
18:91 Tak było. I objęliśmy wiedzą wszystko, co on
posiadał.
18:92 Następnie znowu poszedł inną drogą.
18:93 Aż kiedy doszedł do miejsca znajdującego się
między dwoma zaporami, znalazł za nimi pewien lud, który zaledwie mógł pojąć
jakąkolwiek mowę.
18:94 O powiedzieli: "O Zul-Karnajnie! Oto Gog
i Magog sieją
zgorszenie na ziemi! Czy moglibyśmy przygotować dla ciebie daninę, abyś zbudował między
nami i między
nimi zaporę?"
18:95 On powiedział: "To, w czym umocnił mnie
mój Pan, jest lepsze; udzielcie mi więc wydatnej pomocy, a ja zbuduję między
wami a nimi tamę.
18:96 Przynieście mi sztaby żelaza!" A kiedy
wyrównali przestrzeń między dwoma zboczami, powiedział: "Dmuchajcie!"
A kiedy uczynił je jak ogień, powiedział: "Przynieście mi roztopionej
miedzi, abym wlał na to żelazo."
18:97 I nie mogli ani wedrzeć się na nią, ani też
nie mogli przebić w niej dziury.
18:98 On powiedział: "To jest miłosierdzie od
mojego Pana! A kiedy przyjdzie obietnica Pana, to On uczyni ją pyłem. Obietnica
mojego Pana jest prawdą!"
Przeczytałem to z bólem i sorki, ale nic ciekawego. Bajeczka, Mojsze
i inne kity…
18:99 I My pozwolimy tego Dnia, iż wzburzą się jedni
przeciw drugim jak fale. I zadmą w trąbę. Wtedy My zbierzemy ich wszystkich
razem.
18:100 I przedstawimy tego Dnia Gehennę dla
niewiernych szeroko otwartą;
18:101 Dla tych, których oczy były przesłonięte od
Mojego napomnienia i którzy nie byli zdolni słyszeć.
A kto je przesłonił? Przecież wszystko dzieje się z woli Allaha…
18:102 Czy ci, którzy nie uwierzyli, sądzą, że wezmą
sobie Moje sługi, poza Mną, jako opiekunów? Zaprawdę, przygotowaliśmy Gehennę
jako mieszkanie dla niewiernych.
18:103 Powiedz: "Czyż ja mam wam obwieścić o
tych, którzy ponieśli największą stratę przez swoje czyny?
18:104 - o tych, których wysiłek zagubił się w życiu
tego świata, gdy tymczasem sądzili, iż czynią dobrze?"
18:105 To są ci, którzy nie wierzą w znaki swego Pana
i w Jego spotkanie. Czyny ich są daremne i My, w Dniu Zmartwychwstania, nie
nadamy im żadnej wagi.
18:106 To ich zapłata - Gehenna, za to, iż nie
wierzyli, za to, iż wzięli sobie za przedmiot szyderstwa Nasze znaki i Naszych
posłańców.
Czyli niewiarygodne i bełkotliwe przypowieści musza wystarczyć,
żeby uniknąć niesprawdzalnej i wymyślonej kary? Słabizna z tym terrorem,
słabizna…
18:107 Zaprawdę, ci, którzy wierzą i czynią dobre
dzieła, będą mieli Ogrody Raju jako mieszkanie,
18:108 Gdzie będą przebywać na wieki, i nie będą
pragnąć nic w zamian.
To po co tam te wszystkie dobra i luksusy? Mieszasz się w
zeznaniach chłopie!
18:109 Powiedz: "Jeśliby było morze atramentu dla
słów mojego Pana, to z pewnością ono wyczerpałoby się wcześniej aniżeli słowa
mojego Pana, nawet gdybyśmy dodali jeszcze jedno takie morze."
Co? Wanna atramentu by starczyła na przepisanie tej książki…co
ja gadam...jeden toner spokojnie.
18:110 Powiedz: "Ja jestem tylko człowiekiem
śmiertelnym, podobnym do was. Zostało mi tylko objawione, że Bóg wasz jest
Bogiem Jedynym. Przeto kto się spodziewa spotkać swego Pana, niech pełni
pobożne dzieła i niech nie dodaje żadnego współtowarzysza, kiedy oddaje cześć
swojemu Panu."
Czyli zamiast 110 sur mogłeś napisać – nie ma Boga nad Allaha i
jak wierzysz w innych bogów to czeka Cię piekło. Ale mnie wkurwiłeś teraz…
Na
dziś koniec. Zmęczony, wypluty i zirytowany, oddam się jakiejś lekkiej
aktywności, żeby mózg odpoczął od tych kretynizmów.
Amen!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz