Naukowcy znowu dokonują przełomu.
Chodzi o tak zwane "zimne molekuły". Otóż wykazano, że super-zimny gaz jest w stanie przekazywać informację (spin) kwantową. Oznacza to, że jesteśmy w stanie przy pomocy kryształów, przekazać energię albo informację na każdą odległość bez strat na oporności. Prowadzi to także do stworzenia nowych materiałów, które pełniąc rolę przewodników lub tranzystorów będą mniej energochłonne i bardziej wydajne.
Co to oznacza dla Kowalskiego?
Straty w przesyle prądu w Polsce wynoszą 12%!!! Oznacza to, że na każde wyprodukowane przez elektrownie 10 Megawatów, ponad jeden pozostaje w przewodach, znika...Oczywiście bezpośrednio za to nie płacimy, bo taksy za energię są ustawione na zużyty, czyli dostarczony prąd, ale płacimy za dystrybucję oraz pośrednio za koszty wyprodukowania energii. Zwłaszcza w ujęciu surowcowym. Jeżeli 1/10 prądu tracimy podczas dystrybucji, oznacza to, że 1/10 surowców potrzebnych na wyprodukowanie tego prądu jest zmarnowana.
Dodaj do tego fakt, że po wyjściu z licznika i wpłynięciu w Twoje przewody, tracisz mniej więcej tyle samo prądu w swoich własnych przewodach...
Elektrownia musiała zapłacić za te surowce, a nie może dostać kasy za utracone Megawaty. Dlatego obciąża nas opłatami dystrybucyjnymi.
Wyobraźmy sobie teraz system bezstratnego przekazywania energii. Owszem, instalacja takiego systemu to gruba kasa i pewnie przyłącze do takiej sieci nie byłoby tanie...ale...nie ma opłaty dystrybucyjnej, bo nie ma strat przesyłowych; nie masz straty wewnętrznej czyli potrzebujesz, średnio 10% mniej prądu do zasilania swojego domu.
Ja bym wyskrobał kasę żeby się do takiej sieci podłączyć. Zwrot bym dostał po kilku latach, ale by się opłaciło. Nie tylko mi, ale nam wszystkim.
Dla gadżeciarzy i fanów technologii oznacza to, że wszystkie nasze smartfony, laptopy, aparaty cyfrowe i tablety byłyby nieporównywalnie szybsze i mniej baterio-żerne! Bez-oporowe procesory, tranzystory i super wydajne baterie zawstydziłyby dzisiejszych producentów sprzętu. Wyobraź sobie 5 calowy telefon, którego bateria starcza na tydzień; albo laptop, którego nie musisz ładować przez 5 dni. Byłoby super!
Dlatego kręcą mnie wszystkie kwestie związane z odkryciami fizyki kwantowej i jestem bardzo zajarany, ze kwantowa rewolucja odbywa się na naszych oczach. Oczywiście już używane kwantowe komputery czy odkrycia, jak powyższe, to dopiero iskierki zmian, ale iskierki, które prowadzą do poważnych konsekwencji, nie tylko dla każdego z nas, ale dla całego świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz