Co tam, co tam…liczymy na rozwiniecie akcji drodzy autorzy.
Koniec wyliczanek!!!
Rozdział
9
1
W pierwszym miesiącu drugiego roku po wyjściu z Egiptu mówił Pan do Mojżesza na
pustyni Synaj:
2
W oznaczonym czasie winni Izraelici obchodzić Paschę.
To przecież było już
wysłowione, zapisane, przemaglowane!
3
Będziecie ją obchodzić dnia czternastego tego miesiąca, o zmierzchu. Macie ją
obchodzić według odnoszących się do niej praw i zwyczajów.
4
Nakazał więc Mojżesz Izraelitom obchodzić Paschę.
Jakoś nas to nie dziwi…
5
Obchodzili ją na pustyni Synaj dnia czternastego pierwszego miesiąca, o
zmierzchu. Izraelici wykonali dokładnie wszystko, co Pan nakazał Mojżeszowi.
6
Znaleźli się jednak mężowie, którzy z powodu [dotknięcia] zwłok ludzkich
zaciągnęli nieczystość i nie mogli w tym dniu obchodzić Paschy. Mężowie ci
stanęli w owym dni przed Mojżeszem i Aaronem
7
i rzekli do nich: Zaciągnęliśmy nieczystość z powodu [dotknięcia] zwłok
ludzkich. Czemuż więc mamy być wykluczeni ze złożenia daru ofiarnego dla Pana w
oznaczonym czasie razem ze wszystkimi Izraelitami?
No właśnie, czemu. Przecież
rączki umyli…
8
A Mojżesz im odpowiedział: Zaczekajcie, a ja posłucham, co Pan względem was
rozporządzi.
Czytaj: Pójdę buchnę zioła i
zobaczymy co wymyślę…
9
Pan w ten sposób przemówił do Mojżesza:
10
Tak mów do Izraelitów: Jeśli kto z was albo z waszych potomków zaciągnie
nieczystość przy zwłokach albo będzie w tym czasie odbywał daleką podróż,
winien [mimo to] obchodzić Paschę dla Pana.
11
[Ci wszyscy] winni ją obchodzić czternastego dnia o zmierzchu, w drugim
miesiącu; powinni wtedy spożywać chleb przaśny i gorzkie zioła.
Czyli dyspensa jest. Hurra!
12
Nie mogą nic zostawić aż do rana ani też żadnej kości łamać; winni obchodzić
Paschę według ustalonego obrzędu.
13
Kto zaś jest czysty i nie jest w podróży, a mimo to zaniedba świętowania
Paschy, taki ma być wyłączony spośród swego ludu, gdyż nie przyniósł Panu w
oznaczonym czasie daru ofiarnego. Taki człowiek poniesie odpowiedzialność za
swój grzech.
Kamienowanko? Proszę, niech będzie
kamienowanko…
14
Jeśli jakiś obcy zatrzymał się pośród was i ma obchodzić Paschę dla Pana,
winien ją obchodzić według praw i zwyczajów odnoszących się do Paschy. Jedne i
te same prawa dotyczą obcych jak też i tubylców.
A jak ktoś nie chce jej
obchodzić, to co?
15
W dniu, kiedy ustawiono przybytek, okrył go wraz z Namiotem Świadectwa obłok, i
od wieczora aż do rana pozostawał nad przybytkiem na kształt ognia.
16
I tak działo się zawsze: obłok okrywał go <w dzień>, a w nocy - jakby
blask ognia.
Bo w dzień jarali skręty, a
w nocy palili ognisko…wielkie halo…
17
Kiedy obłok podnosił się nad przybytkiem, Izraelici zwijali obóz, a w miejscu,
gdzie się zatrzymał, rozbijali go znowu.
18
Na rozkaz Pana Izraelici zwijali obóz i znowu na rozkaz Pana rozbijali go z
powrotem; jak długo obłok spoczywał na przybytku, pozostawali w tym samym
miejscu.
To dlatego podróżowali po
pustyni jak jełopy czterdzieści lat…wszystko jasne. Gonili za chmurką…
19
Nawet wtedy, gdy obłok przez długi czas rozciągał się nad przybytkiem,
Izraelici, posłuszni rozkazowi Pana, nie zwijali obozu.
20
Lecz zdarzało się również tak, że obłok krótki czas pozostawał nad przybytkiem;
wtedy również rozbijali obóz na rozkaz Pana i na tenże rozkaz go zwijali.
Teraz przypomnijcie sobie
ile przy tym roboty! Co za bezsensowna robota…
21
Zdarzało się i tak, że obłok pozostawał tylko od wieczora do rana, a nad ranem
się podnosił; wtedy oni zwijali obóz. Niekiedy pozostawał przez dzień i noc;
skoro tylko się podniósł, natychmiast zwijali obóz.
22
Jeśli pozostawał dwa dni, miesiąc czy dłużej - gdy obłok rozciągał się nad
przybytkiem i okrywał go, pozostawali Izraelici w miejscu i nie zwijali obozu;
skoro tylko się podniósł, zwijali obóz.
23
Na rozkaz Pana rozbijali obóz i na rozkaz Pana go zwijali. Przestrzegali
nakazów Pana, danych przez Mojżesza.
Bo inaczej! Wiecie co…he, he…
Rozdział
10
1
Tak mówił Pan dalej do Mojżesza:
2
Sporządź sobie dwie trąby srebrne. Masz je wykuć. Będą one służyły do
zwoływania całej społeczności i dawania znaku do zwijania obozu.
Akcja! Chcę akcji! Nie kolejnych
pierdół!
3
Gdy się na nich zatrąbi, ma się zebrać przy tobie cała społeczność u wejścia do
Namiotu Spotkania.
A jak ktoś nie usłyszy?
4
Lecz gdy tylko w jedną zatrąbisz, zbiorą się wokół ciebie jedynie książęta,
wodzowie oddziałów Izraela.
No to trąby musza mieć różne tony a wszyscy muszą o tym wiedzieć…
5
Gdy zatrąbicie przeciągle, zwiną obóz ci, którzy go rozbili od wschodniej
strony.
6
Gdy drugi raz przeciągle zatrąbicie, zwiną obóz ci, którzy są od południowej
strony. Znakiem do zwinięcia obozu będzie przeciągły głos trąby.
Zwijają baranów na dźwięk
trąby…ech..
7
Lecz dla zwołania zgromadzenia nie będziecie trąbić przeciągle.
8
Trąbić mają kapłani, synowie Aarona; będzie to dla was i dla waszych potomków
prawem wiekuistym.
Dmuchanie w trąby prawem
wiekuistym. OK. Ale wyłącznym? Czy kto inny nie może dąć w trąbę?
9
Gdy w waszym kraju będziecie wyruszać na wojnę przeciw nieprzyjacielowi, który
was napadnie, będziecie przeciągle dąć w trąby. Wspomni wtedy na was Pan, wasz
Bóg, i będziecie uwolnieni od nieprzyjaciół.
Boguś wygra za Hebrajczyków
wojnę…nuda.
10
Również w wasze dni radosne, w dni święte, na nowiu księżyca, przy waszych
ofiarach całopalnych i biesiadnych będziecie dąć w trąby; one będą
przypomnieniem o was przed Panem. Jam jest Pan, Bóg wasz.
Czyli nic nie będą robić
tylko lecieć z całym ludem w trąbę…
11
Drugiego roku, dwudziestego dnia drugiego miesiąca, podniósł się obłok znad
Przybytku Świadectwa.
O jest jakaś fabuła,
historia, dramat, opowieść…ale się podjarałem!
12
Izraelici rozpoczęli swoją podróż z pustyni Synaj, przestrzegając postojów.
Obłok zatrzymał się dopiero na pustyni Paran.
JEST! Coś się będzie działo!
13
Tak wyruszyli po raz pierwszy według rozkazu Pana, danego przez Mojżesza:
14
Pierwsza ruszyła chorągiew obozu synów Judy według swoich zastępów, a zastępom
jego przewodził Nachszon, syn Amminadaba.
Nieeeeeeeeeeeee…….wszystko
spieprzą i się zniechęcę…
15
Zastępy pokolenia synów Issachara prowadził Netaneel, syn Suara.
16
Zastępy pokolenia synów Zabulona prowadził Eliab, syn Chelona.
17
Skoro zwinięto przybytek, ruszyli niosąc przybytek Gerszonici i Meraryci.
18
Potem ruszyła chorągiew obozu synów Rubena według swoich zastępów, a zastępom
jego przewodził Elisur, syn Szedeura.
19
Zastępy pokolenia synów Symeona prowadził Szelumiel, syn Suriszaddaja.
20
Zastępy pokolenia synów Gada prowadził Eliasaf, syn Deuela.
21
Wtedy ruszyli Kehatyci, którzy mieli nieść sprzęty najświętsze. Zanim oni
przyszli, inni postawili już przybytek.
22
Następnie ruszyła chorągiew obozu synów Efraima według swoich zastępów, a
zastępom jego przewodził Eliszama, syn Ammihuda.
23
Zastępy pokolenia synów Manassesa prowadził Gamliel, syn Pedahsura.
24
Zastępy pokolenia synów Beniamina prowadził Abidan, syn Gideoniego.
25
Potem ruszyła chorągiew synów Dana według swoich zastępów, tworząc tylną straż
całego obozu. Zastępom ich przewodził Achiezer, syn Ammiszaddaja.
26
Zastępy pokolenia synów Asera prowadził Pagiel, syn Okrana.
27
Wreszcie zastępy pokolenia synów Neftalego prowadził Achira, syn Enana.
28
Taki był porządek marszu Izraelitów podzielonych na oddziały. W ten sposób
ruszali.
No dobra, może jednak coś
się wydarzy!
29
Rzekł Mojżesz do Chobaba, syna Reuela, Madianity, swojego teścia: Idziemy do
kraju, o którym Pan powiedział: Daję go wam. Pójdź z nami, a będziemy ci
świadczyć dobro, bowiem Pan przyrzekł dobra Izraelowi.
30
Ten mu odpowiedział: Nie mogę iść z tobą, lecz wrócę raczej do mego kraju i do
mojej rodziny.
Chyba Mojsze dojedzie Madianitów…coś
tak czuję…
31
Nie opuszczaj nas - rzekł Mojżesz - ty bowiem znasz miejsca na pustyni, gdzie
możemy rozbić obóz, ty będziesz naszym przewodnikiem.
32
Gdy zaś wyruszysz z nami, dopuścimy cię do udziału we wszystkich dobrach,
jakich nam udzieli Pan.
Ale jeszcze nie teraz…chyba…
33
Tak więc ruszyli od góry Pana i ciągnęli przez trzy dni. Arka Przymierza
Pańskiego szła przed nimi podczas trzech dni podróży, gdy szukali miejsca
postoju.
34
Podczas dnia obłok Pana był nad nimi, gdy wychodzili z obozu.
35
Gdy arka wyruszała, mówił Mojżesz: Podnieś się, o Panie, i niech się rozproszą
nieprzyjaciele Twoi; a ci, którzy Cię nienawidzą, niechaj uciekną przed Tobą.
36
A gdy się zatrzymywała, mówił: Wróć się, o Panie, do mnóstwa izraelskich
zastępów.
No i zjebali; sromotnie i
bardzo spektakularnie zjebali temat…chrzanię…
Do zobaczenia za tydzień!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz