Wszyscy gadają o Ukrainie i o tym, co tam się dzieje. Ja
chciałbym dziś zwrócić oczy na inny zakątek świata. Po części, dlatego, że to,
co się dzieje tam, odrobinę bardziej mnie interesuje, bo ma swoje korzenie w
religijnym fundamentalizmie. No i o tym nikt nie mówi…bo co kogo interesuje co
się dzieje w Afryce…
Uganda
Uganda stała się niezależna od Brytyjskiego kolonizatora w
1962 roku. Po latach problemów z niesnaskami między plemienna monarchią i konflikcie
z Tanzanią, w 1993 roku uchwalono konstytucję i od tej pory Uganda to republiką
konstytucyjną. W 2005 roku, po 19 latach problemów przywrócono system wielopartyjny
w referendum.
85% mieszkańców to chrześcijanie (40% katolicy, 30% anglikanie), tylko około 10% to muzułmanie. To dość ważne w kontekście kolejnych kwestii.
85% mieszkańców to chrześcijanie (40% katolicy, 30% anglikanie), tylko około 10% to muzułmanie. To dość ważne w kontekście kolejnych kwestii.
Wszyscy usłyszeli o Ugandzie, gdy w grudniu 2013 parlament ugandyjski uchwalił ustawę sankcjonującą uprawianie seksu z osobą tej samej płci. Za taki akt groziło dożywocie (w pierwszej wersji kara śmierci). Kara więzienia groziłaby także gdyby ktoś nie doniósł na homoseksualistów. Prezydent Ugandy zawetował ustawę, ale jeszcze może wejść w życie. Parlament może ja pchnąć bez podpisu szefa państwa.
Norma w Ugandzie są gwałty korekcyjne na lesbijkach i akty przemocy
wobec gejów.
Samo prawo, które nieco przypomina to, co wprowadziła Rosja,
ale ma inny wymiar w kwestiach sankcji, nie jest niczym dziwnym w przypadku
skrajnie religijnych ugrupowań. Ciekawe jest natomiast to skąd się w ogóle
wzięły te przepisy, kto je inicjuje.
Przykładem Ugandy poszła Nigeria, gdzie podobne przepisy zostały
wprowadzone w styczniu tego roku. W tym kraju za związek homoseksualny lub udział
w gejowskich organizacjach grozi 14 lat więzienia. Tam chrześcijanie i muzułmanie
dzielą torcik prawie na pół. 50% to wyznawcy Jezusa, 43% to ludzie od Mahometa.
USA
W Stanach Zjednoczonych istnieje organizacja, która się
nazywa Międzynarodowy Dom Modlitwy (International House of Prayer, IHOP). To
organizacja ewangelicka, która zrzesza w większości chrześcijańskich
fundamentalistów. Otóż ta organizacja widząc, że zarówno rządy stanowe jak i
federalne idą w kierunku legalizacji związków partnerskich i homoseksualnych
zmieniła front. Pod pretekstem pomocy krajom afrykańskim zaczęła zbierać
pieniądze na „pomoc” Ugandzie. Wyruszyli z misją ewangelizacyjną do tego kraju.
I gdyby ich działalność ograniczyła się do rzeczywistej pomocy najbiedniejszym
i wsparciu finansowym organizacji charytatywnych to nie byłoby problemu. Niestety
Ci dewoci przenieśli swoją moralizującą wojnę z rozwiązłością seksualna na
poligon z szyldem „Uganda”.
Dzięki pieniądzom zebranym w USA zyskali wpływy wśród
polityków. Propagują obok miłości do Dżizasa, także zakaz stosowania
prezerwatyw. To niezwykle niebezpieczne, zwłaszcza w kraju gdzie jeszcze w 2000
roku ilość chorych na AIDS wynosiła 10% dorosłej populacji (te liczby na
szczęście spadają, ale nie dzięki chrześcijanom). To właśnie IHOP był
inicjatorem ustawy wymierzonej przeciwko homoseksualistom.
Osobom znającym angielski polecam poniższy film
Osobom znającym angielski polecam poniższy film
Polecam także film (którego fragmenty są w powyższym klipie)
– „Bóg
kocha Ugandę”, Rogera Rossa Williamsa, zdobywcy Oscara® 2010 za „Muzykę
Prudence”.
Za film „Bóg kocha Ugandę” uzyskał już dwie nominacje – na festiwalu Sundance i nominację do Czarnej Szpuli (nagroda Fundacji na Rzecz Promocji Afroamerykanów w Filmie)
Za film „Bóg kocha Ugandę” uzyskał już dwie nominacje – na festiwalu Sundance i nominację do Czarnej Szpuli (nagroda Fundacji na Rzecz Promocji Afroamerykanów w Filmie)
Z czym problem?
Problem mam z tym, że wiele osób mi zarzuca, że się czepiam
religii, że nie mam racji mówiąc, że religia jest złem, ze jest opresyjna i nie
służy dobru ludzkości. I wiecie, co? Jak czytam o takich akcjach, gdzie ponad pięćdziesiąt
lat po zakończeniu kolonizacji polityczno-ekonomicznej, chrześcijańscy fundamentaliści
włażą do krajów rozwijających się i rozpoczynają swoją religijno-polityczną
krucjatę, to widzę powrót kolonializmu. Takiego ukrytego, zza pleców. Dziś
mówią o karaniu czy zabijaniu homoseksualistów, jutro wezmą inny głupi zapis z
ich świętej książeczki i będą kontynuować swoje społeczne eksperymenty. Pisałem
już kiedyś, że najlepszym, co może spotkać Afrykę na drodze do rozwoju jest
jedno: Zachód musi się całkowicie od nich odpierdolić. Totalnie. Żadnej pomocy,
kasy, wsparcia. I to nie jest rasistowskie czy podłe. To fakty. Bo jedyne, co
robi zachód obecnie, to na każdym kroku uzależnia politycznie i gospodarczo
państwa afrykańskie od swojej pomocy. I to ma tyle wspólnego z pomocą, co
leczenie psychiatryczne poprzez lobotomię. Niezależnie czy jest konieczne czy
nie, szkody wyrządzone w procesie są nieodwracalne i nie współmierne do zysku
chorego.
To moja opinia odnośnie Afryki i będę musiał kiedyś ją dokładnie
i szczegółowo Wam zreferować, żeby nie było niedomówień. Ale to innym razem…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz