Witajcie! Mam dziwne przeczucie, że dziś znowu przelecimy
przez większość treści, bo już pierwsza sura sugeruje niewybrednie – jestem głupim
autorem i nie miałem żadnego objawienia. Przepiszę po swojemu teksty z biblii.
Jak
wkurza Was, że nie komentuję powtórzeń biblijnych, to zwróćcie uwagę, że biblię komentuje w piątkowym cyklu. I można już dwie pierwsze księgi ściągnąć w
postaci eBooka. Więc nie będę robił
dwa razy tej samej roboty tylko dlatego, że jakiś żądny władzy pastuch i
watażka nie może wymyślić oryginalnych treści. Ale dość narzekania – jedziemy!
Treść Koranu biorę STĄD
Kolejność sur - TU
Poprzednie odcinki po tagu KORAN
(Chr 53; Tr 12) Józef – Jusuf
12:1 Alif. Lam. Ra. To są znaki Księgi jasnej.
Spisanej tuszem ciemnym kilkaset lat po śmierci proroka -
analfabety.
12:2 My zesłaliśmy ją w postaci Koranu
arabskiego - być może, potraficie zrozumieć.
12:3 Przez objawienie tobie tego Koranu My
przekażemy ci najpiękniejsze opowiadanie, chociaż byłeś wśród niedbałych.
O uwaga! Chyba zbliża się biblia! Czekaj, czekaj…GO!
12:4 Oto powiedział Józef do swego ojca:
"O mój ojcze! Zobaczyłem jedenaście gwiazd i słońce, i księżyc; widziałem
je, jak mi wybijały pokłony."
Jak można mnie tak z rana w niedzielę wkurwiać? No odpowiedzcie
mi. Chyba dziś zrobię dwie sury, albo więcej, jeśli się okaże, ze wszystko to
plagiaty…
12:5 On powiedział: "O mój synu! Nie
opowiadaj tego widzenia twoim braciom, bo oni uknują przeciwko tobie podstęp.
Zaprawdę, szatan jest dla człowieka wrogiem oczywistym!
12:6 W ten sposób wybiera ciebie twój Pan i
nauczy cię wyjaśniania wydarzeń; On dopełni Swojej dobroci względem ciebie i
względem rodu Jakuba, tak jak dopełnił jej poprzednio względem twoich dwóch
ojców: Abrahama i Izaaka. Zaprawdę, twój Pan jest wszechwiedzący, mądry!"
12:7 Z pewnością w Józefie i w jego braciach
były znaki dla tych, którzy pytają!
12:8 Oto oni powiedzieli: "Zapewne, Józef
i jego brat są milsi naszemu ojcu niż my, a przecież my jesteśmy gromadą.
Zaprawdę, nasz ojciec jest w oczywistym błędzie!
12:9 Zabijcie Józefa albo wyrzućcie go na obcą
ziemię! Wtedy ku wam zwróci się oblicze ojca i będziecie wtedy ludźmi
prawymi."
12:10 Powiedział jeden z nich: "Nie
zabijajcie Józefa, lecz wrzućcie go w głębinę studni, a odnajdzie go jakaś
karawana; jeśli już chcecie to uczynić."
12:11 Oni powiedzieli: "O nasz ojcze!
Dlaczego ty nam nie dowierzasz, jeśli chodzi o Józefa? Zaprawdę, my jesteśmy
jego szczerymi doradcami!
12:12 Poślij go z nami jutro! On się ucieszy i
zabawi, a my będziemy nad nim czuwać."
12:13 On powiedział: "Zasmuci mnie to z
pewnością, jeśli z nim pójdziecie. Obawiam się, że pożre go wilk, jeśli nie
będziecie go pilnowali."
12:14 Oni powiedzieli: "Jeśli pożre go wilk
- a jest nas przecież gromada - to i my poniesiemy stratę."
12:15 I kiedy poszli z nim, i zgodzili się, aby
go wrzucić w głębinę studni, My objawiliśmy mu: "Ty im wyjawisz tę ich
sprawkę, kiedy oni nie będą nawet przeczuwali."
12:16 I przyszli do swego ojca wieczorem, i
płakali.
12:17 Powiedzieli: "O ojcze nasz!
Urządzaliśmy sobie wyścigi i pozostawiliśmy Józefa przy naszych rzeczach, i
pożarł go wilk. Ty nam nie uwierzysz, nawet jeślibyśmy mówili prawdę."
12:18 I przynieśli jego koszulę zaplamioną
fałszywą krwią. I on powiedział: "Tak, wasze dusze podsunęły wam ten czyn,
lecz cierpliwość jest piękna. U Boga należy szukać pomocy w tym, co wy
opisujecie."
12:19 I przybyła karawana; wysłali swego
człowieka dla zaczerpnięcia wody; on spuścił w dół swój bukłak i powiedział:
"O, jaka radosna wiadomość! Oto młodzieniec!" Oni go ukryli jako
towar, lecz Bóg wiedział, co oni zamierzali uczynić.
12:20 Sprzedali go za mizerną cenę, za niewiele
dirhemów, ponieważ nie interesowali się nim.
12:21 I powiedział ten z Egiptu, który go
wykupił, do swojej żony: "Przygotuj mu godne mieszkanie! Być może, będzie
on dla nas pożyteczny, albo weźmiemy go za syna. " W ten sposób
urządziliśmy Józefa na tej ziemi, aby go nauczyć wyjaśniania wydarzeń. Bóg
zwycięsko dopełnia Swojego dzieła, lecz większość ludzi nie wie.
12:22 A kiedy doszedł do dojrzałości, daliśmy mu
mądrość i wiedzę. W ten sposób My nagradzamy czyniących dobro.
12:23 Ta, w której domu on przebywał, próbowała
go uwieść; zamknęła drzwi mówiąc: "Chodź tutaj!" On powiedział:
"Niech mnie Bóg uchroni! Zaprawdę, On - mój Pan, dał mi piękne miejsce schronienia!
Zaprawdę, nie bądź szczęśliwi ludzie niesprawiedliwi!"
12:24 Ona bardzo go pragnęła; i on też by jej
mocno zapragnął, gdyby nie zobaczył dowodów swego Pana. Tak się stało, abyśmy
mogli odsunąć od niego zło i niegodziwość. Zaprawdę, on należy do Naszych
szczerych sług!
12:25 Oboje pobiegli szybko do drzwi; ona podarła
jego koszulę z tyłu; i przy drzwiach spotkali jej pana; ona powiedziała:
"Jaka jest zapłata dla tego, kto chciał zaszkodzić twojej rodzinie? Chyba
tylko więzienie albo kara dotkliwa!"
12:26 Józef powiedział: "Ona nastawała na
mnie." I znalazł się pewien świadek z jej rodziny: "Jeśli jego
koszula została rozerwana z przodu, to ona mówi prawdę, a on jest kłamcą.
12:27 A jeśli jego koszula została rozerwana z
tyłu, to ona skłamała, a on jest prawdomówny."
12:28 Pan zobaczył jego koszulę rozerwaną z tyłu
i powiedział: "Oto jeden z waszych kobiecych podstępów; zaprawdę, wasz
podstęp jest wielki!"
12:29 Józefie, oddal się! A ty proś o
przebaczenie za swój grzech! Ty przecież jesteś tą, która zgrzeszyła!
12:30 I mówiły kobiety w mieście: "Żona
możnego kusi swego sługę, on rozpalił w niej miłość. Widzimy ją w jawnym
błędzie!"
12:31 A kiedy ona posłyszała ich złośliwość,
posłała po nie; przygotowała dla nich ucztę i dała każdej z nich nóż. Powiedziała:
"Wyjdź im naprzeciw!" A kiedy one go zobaczyły, wpadły w taki
zachwyt, że pocięły sobie ręce, i powiedziały: "Niech Bóg uchowa! To nie
jest człowiek śmiertelny! To nie kto inny, jak tylko szlachetny anioł!"
12:32 Ona powiedziała: "Oto macie tego, z
czyjego powodu ganiłyście mnie! Chciałam go uwieść, lecz on się obronił. Jeśli
on nie uczyni tego, co mu nakazuję, to zostanie uwięziony i znajdzie się w
liczbie nędznych."
12:33 On powiedział: "Panie mój! Więzienie
jest milsze dla mnie aniżeli to, do czego one mnie namawiają: Ale jeśli Ty nie
odwrócisz mnie od ich chytrości, to ja się ku nim skłonię i znajdę się w
liczbie głupców."
12:34 I wysłuchał go Pan, i odwrócił od niego ich
chytrość. Zaprawdę, On jest Słyszący, Wszechwiedzący!
12:35 A kiedy ujrzeli znaki, wydało im się
właściwe uwięzić go na pewien czas.
12:36 I weszli z nim do więzienia dwaj
młodzieńcy. Jeden z nich powiedział: "Oto widzę siebie, jak wyciskam
winogrona!" I powiedział drugi: "Oto widzę siebie, jak niosę na głowie
chleb, z którego jedzą ptaki! Daj nam wyjaśnienie tego. Zaprawdę, widzimy, iż
jesteś z liczby czyniących dobro!"
12:37 On powiedział: "Jeszcze nie otrzymacie
jedzenia, które jest wam podawane, a ja wyjaśnię wasze widzenia, zanim one się
spełnią. Oto czego nauczył mnie dla was mój Pan. Oto porzuciłem religię ludzi,
którzy nie wierzą w Boga i którzy nie wierzą w życie ostateczne.
12:38 I poszedłem za religią moich ojców,
Abrahama, Izaaka i Jakuba. My nie możemy dodawać Bogu niczego za
współtowarzysza. To jest łaska Boga dla nas i dla ludzi. Lecz większość ludzi
jest niewdzięczna.
12:39 O wy, towarzysze więzienia! Czy podzieleni
panowie są lepsi, czy Bóg - Jeden, Wszechpotężny?
12:40 Ci, których wy czcicie, poza Nim, to są
tylko imiona, którymi wy ich nazwaliście - wy i wasi ojcowie. Bóg nie zesłał z
nimi żadnej władzy. Sąd należy tylko do Boga. On rozkazał; abyście czcili tylko
Jego. To jest religia prawdziwa, lecz większość ludzi nie wie.
12:41 O wy, obaj towarzysze więzienia! Jeden z
was będzie poił swojego pana winem; a drugi będzie ukrzyżowany i ptaki będą
dziobały jego głowę. Rozstrzygnięta została sprawa, w której zasięgacie mojej
rady."
12:42 I powiedział on do tego, o którym myślał,
że się wyratuje: "Wspomnij mnie u twego pana!" Lecz szatan kazał mu
zapomnieć o tym i Józef pozostał w więzieniu przez kilka lat.
12:43 I powiedział kr6l: "Oto widzę siedem
krów tłustych, które zjada siedem krów chudych. I widzę siedem kłosów zielonych
i siedem kłosów suchych. O wy, starszyzno! Wyjaśnijcie mi moje widzenie, jeśli
potraficie tłumaczyć widzenia."
12:44 Oni powiedzieli: "To jest tylko
skłębienie marzeń sennych, a my nie umiemy tłumaczyć snów."
12:45 I powiedział ten z dwóch, który się
uratował: - bo sobie przypomniał po pewnym czasie - "Ja wam dam
wytłumaczenie, pozwólcie mi pójść!"
12:46 "O Józefie, mężu sprawiedliwy! Daj nam
wyjaśnienie, co znaczą te krowy tłuste, które pożera siedem krów chudych; i
siedem kłosów zielonych, i siedem wyschniętych! Być może, ja powrócę do ludzi.
Być może, oni się dowiedzą."
12:47 On powiedział: "Będziecie zasiewać
przez siedem lat, trudząc się jak zwykle. To, co zbierzecie jako żniwo,
pozostawcie w kłosach, oprócz niewielkiej ilości tego, co będziecie jedli.
12:48 Następnie nadejdzie siedem lat trudnych,
które zjedzą to, co dla nich przygotowaliście, oprócz niewielkiej ilości, którą
zachowacie.
12:49 Następnie przyjdzie jeden rok, kiedy
ludziom zostanie zesłany deszcz i kiedy pójdą do tłoczni."
12:50 Powiedział król: "Przyprowadźcie mi
go!" Kiedy przyszedł do niego posłaniec, on powiedział: "Wróć do
twojego pana i zapytaj go, jakie były zamysły kobiet, które sobie pocięły ręce?
Zaprawdę, mój Pan zna doskonale ich podstęp!"
12:51 Powiedział: "Jakie były wasze zamiary,
kiedy starałyście się skusić Józefa?" One powiedziały: "Uchowaj Boże!
My nie mamy mu nic złego do zarzucenia." Powiedziała żona możnego:
"Teraz wyszła na jaw prawda. Oto starałam się go skusić, lecz on jest z
liczby prawdomównych!"
12:52 "To zostało wyjaśnione, aby wiedział
pan, że ja nie oszukałem go potajemnie i że Bóg nie kieruje podstępem zdrajców.
12:53 Ja wcale nie uniewinniam mojej duszy, dusza
bowiem pobudza do złego, jeśli tylko nie zmiłuje się mój Pan. Zaprawdę, mój Pan
jest przebaczający, litościwy!"
12:54 I powiedział król: "Przyprowadźcie go
do mnie! Ja zatrzymam go dla siebie." A kiedy Józef przemówił do niego,
król powiedział: "Oto jesteś dzisiaj u nas poważany, godny zaufania!"
12:55 Powiedział: "Postaw mnie nad
spichlerzami tej ziemi! Ja jestem dobrym strażnikiem, umiejętnym."
12:56 W ten sposób umocniliśmy Józefa na tej
ziemi, aby mógł zamieszkać tam, gdzie chciał. My dosięgamy Naszym miłosierdziem
tego, kogo chcemy, i nie gubimy nagrody należnej czyniącym dobro.
12:57 A nagroda życia ostatecznego jest lepsza
dla tych, którzy uwierzyli i byli bogobojni.
12:58 A kiedy przybyli bracia Józefa i weszli do
niego, on ich poznał, lecz oni go nie poznali.
12:59 A kiedy zaopatrzył ich w zapasy,
powiedział: "Przyprowadźcie mi waszego brata urodzonego z waszego ojca.
Czyż nie widzicie, że daję pełną miarę i że jestem najlepszym z gospodarzy?
12:60 Jeśli go nie przyprowadzicie, to nie
będziecie u mnie mieć miary i więcej się do mnie nie zbliżajcie."
12:61 Oni powiedzieli: "Będziemy się starali
uzyskać to od ojca, i uczynimy to z pewnością!"
12:62 Józef powiedział swoim sługom:
"Włóżcie ich towar w ich juki podróżne; może oni to zauważą, kiedy powrócą
do swojej rodziny; może oni powrócą!"
12:63 Kiedy powrócili do swojego ojca,
powiedzieli : "O ojcze nasz Odmówiono nam miary zboża. Poślij więc z nami
naszego brata, zdobędziemy wtedy naszą miarę. Zaprawdę, będziemy czuwać nad
nim!"
12:64 On powiedział: "Czyż mogę wam go
powierzyć, tak jak wam powierzyłem kiedyś jego brata? Lecz Bóg jest najlepszym
stróżem! On jest Najmiłosierniejszy spośród tych, którzy okazują
miłosierdzie!"
12:65 A kiedy otworzyli juki podróżne, znaleźli
swój towar, który im został zwrócony. Powiedzieli: "O ojcze nasz! Czego
mamy jeszcze pragnąć? Nasz towar został nam zwrócony. My zaopatrzymy naszą
rodzinę w żywność; będziemy strzec naszego brata; i otrzymamy o jeden więcej
ładunek wielbłąda. To jest ładunek nieznaczny."
12:66 On powiedział: "Ja nie wyślę go z
wami, dopóki nie złożycie przysięgi wobec Boga, iż na pewno przywieziecie go do
mnie z powrotem; chyba że zostaniecie otoczeni." A kiedy oni złożyli mu
przysięgę, on powiedział: "Bóg jest poręczycielem tego, co mówimy!"
12:67 I powiedział: "O synowie moi! Nie
wchodźcie przez jedną bramę, lecz wchodźcie różnymi bramami! Ja nie mogę wam
nic pomóc wobec Boga: Władza należy tylko do Boga. Ja Jemu zaufałem i niech
Jemu zaufają
12:68 A chociaż weszli tak, jak nakazał im ich
ojciec, to nie posłużyło im w niczym wobec Boga. Było to bowiem tylko
pragnienie w duszy Jakuba, które on wypowiedział. On przecież posiadał wiedzę,
ponieważ My mu ją daliśmy. Lecz większość ludzi nie wie.
12:69 Kiedy oni przyszli do Józefa, on wziął do
siebie swego brata i powiedział: "Ja jestem twoim bratem, nie rozpaczaj z
powodu tego, co oni uczynili."
12:70 A kiedy przygotował im ich zaopatrzenie,
umieścił kielich w sakwie jednego brata, a potem herold ogłosił: "O wy,
wielbłądnicy! jesteście złodziejami!"
12:71 Oni powiedzieli, kiedy podeszli do nich:
"Czego szukacie?"
12:72 Powiedzieli: "Poszukujemy kielicha
króla; ten, kto go przyniesie, otrzyma ładunek wielbłąda. I ja za to
gwarantuję!"
12:73 Oni powiedzieli: "Na Boga! Wy przecież
wiecie, że nie przyszliśmy tutaj, aby szerzyć zgorszenie na tej ziemi, i nie
jesteśmy złodziejami."
12:74 Powiedzieli: "A jaka będzie zapłata za
to, jeśli jesteście kłamcami?"
12:75 Oni powiedzieli: "Zapłatą będzie ten,
w którego sakwie to znajdziecie - a więc on sam będzie zapłatą. Tak my płacimy
niesprawiedliwym!"
12:76 I Józef zaczął od innych sakw, zanim zabrał
się do sakwy swego brata. Potem wyciągnął kielich z sakwy swego brata.
Podsunęliśmy ten podstęp Józefowi, ponieważ on nie mógłby zabrać swego brata -
według prawa króla - jeśliby nie zechciał tego Bóg. My wywyższamy o stopnie
tego, kogo chcemy. A nad każdym posiadającym wiedzę jest wszechwiedzący.
12:77 Oni powiedzieli: "Jeśli on ukradł, to
jego brat ukradł wcześniej." Józef zachował to w tajemnicy w swojej duszy
i nie ujawnił im tego. Powiedział: "Wy jesteście w gorszej sytuacji. A Bóg
wie najlepiej, co wy opisujecie."
12:78 Oni powiedzieli: "O możny panie!
Zaprawdę, on ma bardzo starego ojca; weź jednego z nas na jego miejsce! My
przecież widzimy, że ty jesteś z liczby czyniących dobro!"
12:79 On powiedział: "Niech Bóg broni,
żebyśmy brali kogoś innego niż tego, u którego znaleźliśmy naszą własność!
Wtedy bylibyśmy niesprawiedliwymi."
12:80 A kiedy już byli zrozpaczeni o niego,
zaczęli naradzać się na osobności. Powiedział starszy z nich: "Czyż nie
wiecie, że ojciec wasz wziął od was przysięgę wobec Boga? A przedtem
postąpiliście niedbale w stosunku do Józefa. Ja więc nie opuszczę tej ziemi,
dopóki nie pozwoli mi mój ojciec, albo niech rozstrzygnie za mnie Bóg. On jest
najlepszym z sędziów.
12:81 Wracajcie do waszego ojca i powiedzcie mu:
ŤO ojcze nasz! Zaprawdę, twój syn popełnił kradzież; my zaświadczamy tylko to,
co wiemy; nie jesteśmy stróżami tego, co skryte.
12:82 Zapytaj mieszkańców miasta, w którym byliśmy,
i karawany, z którą przybyliśmy. My przecież mówimy prawdę"
12:83 On powiedział: "Wcale nie! Wasze dusze
podsunęły wam jakąś myśl. Lecz cierpliwość jest piękna! Być może, Bóg
przyprowadzi mi ich wszystkich! Zaprawdę, On jest Wszechwiedzący, Mądry!"
12:84 I odwrócił się od nich, i powiedział:
"O biada mi z powodu Józefa!" I zbielały jego oczy ze smutku, i był
bardzo przygnębiony.
12:85 Oni powiedzieli: "Na Boga! Przestań
wspominać Józefa, inaczej bowiem całkowicie osłabniesz i doprowadzisz się do
zguby!"
12:86 On powiedział: "Ja tylko żalę się Bogu
na moją udrękę i na mój smutek. Ja wiem od Boga to, czego wy nie wiecie.
12:87 O synowie moi! Idźcie i dowiadujcie się o
Józefa i jego brata! Nie powątpiewajcie w dobroć Boga! Zaprawdę w dobroć Boga
powątpiewa tylko lud niewiernych!"
12:88 A kiedy przyszli do Józefa, powiedzieli:
"O możny panie! Nieszczęście dotknęło nas i naszą rodzinę i niewiele
przynosimy towaru. Wymierz nam pełną miarę i bądź dla nas miłosierny. Zaprawdę,
Bóg nagradza miłosiernych!"
12:89 On powiedział: "Czy wiecie, co
uczyniliście Józefowi i jego bratu w waszej nieświadomości?"
12:90 Oni powiedzieli: "Czy ty naprawdę
jesteś Józefem?" On powiedział: "Ja jestem Józefem, a to jest mój
brat. Bóg okazał nam dobroć. Zaprawdę, kto jest bogobojny i cierpliwy... - to
przecież Bóg nie zgubi nagrody tych, którzy czynią dobro!"
12:91 Oni powiedzieli: "Na Boga! Bóg
wyróżnił ciebie ponad nami, a my z pewnością byliśmy grzesznikami!"
12:92 On powiedział: Niech żadna nagana nie
spadnie dziś na was! Niech Bóg wam przebaczy! On jest Najmiłosierniejszy z
tych, którzy czynią miłosierdzie!
12:93 Zabierzcie tę moją koszulę i zarzućcie ją
na twarz mojego ojca, a on przejrzy na oczy. I przyjdźcie do mnie z całą waszą
rodziną."
12:94 A kiedy karawana wyruszyła w drogę
powrotną, powiedział ich ojciec: "Zaprawdę, ja czuję zapach Józefa! Tylko
nie uważajcie mnie za mówiącego brednie."
12:95 Oni powiedzieli: "Na Boga! Ty ciągle
jesteś w dawnym błędzie!"
12:96 A kiedy przybył zwiastun radosnej nowiny i
zarzucił koszulę na jego twarz, on odzyskał wzrok i powiedział: "Czyż wam
nie mówiłem, że wiem od Boga to, czego wy nie wiecie?"
12:97 Oni powiedzieli: "O ojcze nasz! Proś o
przebaczenie nam naszych grzechów! My przecież byliśmy grzesznikami."
12:98 "Będę prosił dla was o przebaczenie
mego Pana. Zaprawdę, On jest Przebaczający, Litościwy!"
12:99 A kiedy weszli oni do Józefa, on przyjął do
siebie swoich rodziców i powiedział: "Wejdźcie do Egiptu bezpieczni, jeśli
Bóg tak chce!"
12:100 A oni padli przed nim na twarz, wybijając
pokłony. On powiedział: "O ojcze mój! Oto jest wyjaśnienie mego dawnego
widzenia! Mój Pan uczynił je prawdą. On okazał mi dobroć: oto wyprowadził mnie
z więzienia i przyprowadził was z pustyni, choć przedtem szatan zasiał niezgodę
między mną i między moimi braćmi. Zaprawdę, mój Pan jest łagodny względem
wszystkiego, co chce! Zaprawdę, On jest Wszechwiedzący, Mądry!
12:101 Panie mój! Ty mi dałeś nieco władzy
królewskiej i nauczyłeś mnie tłumaczenia wydarzeń. Ty jesteś stwórcą niebios i
ziemi i jesteś moim opiekunem na tym świecie i w życiu ostatecznym. Daj mi
umrzeć poddanym Tobie całkowicie i dołącz mnie do sprawiedliwych!"
12:102 Oto jedno z opowiadań o tym, co skryte, które
tobie objawiamy. Ty nie byłeś przy nich, kiedy oni uzgodnili swój zamysł i
kiedy planowali chytrość.
Wcale nie było skryte Ty leniwa kupo gówna! Z tego co widzę,
to „święta księga” Islamu jest bardziej pasożytem judaizmu niż nowa jakością. Tysiące
autorów s-f i fantasy piszą piękniejsze i ciekawsze historie! I do tego
oryginalne!
12:103 I większa część ludzi, choćbyś bardzo tego
chciał, nie będzie wierząca.
I prawidłowo!
12:104 Ty nie żądasz od nich za to żadnej nagrody.
To jest tylko napomnienie dla światów.
12:105 A ileż jest znaków w niebiosach i na ziemi,
obok których oni przechodzą i od których się odwracają!
Dla rozsądnego i wiedzącego co nieco o rzeczywistości człowieka
– niewiele lub nawet rzekłbym – zero!
12:106 I większość z nich nie wierzy w Boga, i tylko
dodają Mu współtowarzyszy.
Nie prawda. Nie wierzymy w Boga. Koniec kropka.
12:107 Czy oni są pewni, że nie ogarnie ich kara
Boża albo że nie zaskoczy ich Godzina, kiedy nawet nie będą przeczuwali?
Na jakiej podstawie mamy sądzić, że cokolwiek nas spotka?
Do dnia dzisiejszego, jak żyję ponad 30 lat, nie dostałem do ręki ani jednego
dowodu na żadne z twierdzeń o życiu po śmierci lub istnieniu bytów
ponadnaturalnych. Nie będę układał życia sobie i innym na podstawie domysłów i
hipotez. Bardziej cenię prawdę.
12:108 Powiedz: "Oto jest moja droga! Ja wzywam
do Boga na podstawie jasnego dowodu - ja i ci, którzy postępują za mną. Chwała
niech będzie Bogu! Ja nie należę do bałwochwalców."
Po raz setny – zaprezentuj i obroń ten dowód!
12:109 My, przed tobą, posyłaliśmy tylko ludzi
spośród mieszkańców miast, którym zsyłaliśmy objawienie. Czyż oni nie wędrowali
po ziemi i czy nie widzieli, jaki był ostateczny koniec tych, którzy byli przed
nimi? Przecież siedziba życia ostatecznego jest lepsza dla tych, którzy są
bogobojni. Czy wy nie rozumiecie tego wcale?
Rozumiemy, że to bajki. Co dalej?
12:110 A kiedy posłańcy popadli w rozpacz i sądzili,
że zostali uznani za kłamców, przyszła do nich Nasza pomoc. I zostali uratowani
ci, których chcieliśmy uratować. Lecz Nasza srogość nie może być odwrócona od
ludzi grzesznych!
12:111 W opowiadaniach o nich jest pouczający
przykład dla obdarzonych rozumem. Nie było to opowiadanie, które zostało
zmyślone, lecz ono jest potwierdzeniem prawdziwości tego, co było przed nim, i
wyjaśnieniem wszystkich rzeczy, i drogą prostą, i miłosierdziem dla ludzi,
którzy wierzą.
Żadna książka nie może uwiarygadniać samej siebie i uchodzić
za prawdę. Czerpiesz z biblii, która jest taką książką i chcesz, żebyśmy
uznali, że Koran potwierdza, przepisując historie, to co jest zapisane w biblii? Wolne żarty. Nie trafiłeś na głupich nieoczytanych chłopków pasących
wielbłądy (z całym szacunkiem dla wielbłądów).
(Chr 54; Tr 15) Hidżr - Al-Hidżr
15:1 Alif. Lam. Ra. To są znaki Księgi i
Koranu jasnego!
15:2 Być może, ci, którzy nie uwierzyli,
chcieliby być muzułmanami?!
Nie chcieli!
15:3 Pozostaw ich niech oni jedzą i cieszą się
używaniem i niech zwodzi ich nadzieja! Oni niebawem się dowiedzą!
15:4 I nie zniszczyliśmy żadnego miasta,
którego los nie byłby przesądzony wiadomym pismem.
Czyli jak w Koranie nie jest powiedziane, że Warszawa
albo Kraków zostaną zniszczone, to jesteśmy bezpieczni…uffff…
15:5 Żaden naród nie wyprzedzi swego terminu
ani też go nie opóźni.
15:6 Oni powiedzieli: "O ty, któremu
zostało dane napomnienie! zaprawdę, jesteś opętany!
15:7 Dlaczego nie przyjdziesz do nas z
aniołami, jeśli jesteś z liczby prawdomównych?"
No właśnie! Może jakieś dowody!
15:8 My nie posyłamy aniołów inaczej, jak
tylko z prawdą, i niewierni wówczas nie otrzymają zwłoki.
Ja bym chciał, żeby przyszedł anioł i powiedział mi prawdę.
Jaki jest sens w udowadnianiu czegokolwiek wierzącym – oni tego nie potrzebują!
Niewierzący tego potrzebują i jeśli jakieś bóstwo chce nawrócić wszystkich to powinno
skupić się na niewierzących, nie na ciągłym straszeniu wiernych. Nie ma logiki
w tych pierdołach.
15:9 Zaprawdę, My posłaliśmy napomnienie i My
jesteśmy jego stróżami!
15:10 I wysłaliśmy już posłańców przed tobą
pomiędzy społeczności dawnych ludów.
A nowych? Gdzie oni są?
15:11 Ale każdy posłaniec, który do nich
przyszedł, był wyśmiewany.
Teraz terrorem muslimy spowodowały, że śmianie się z ich
bredni jest niebezpieczne. Tego pewnie chciał Allah…
15:12 W ten sposób My sprawiamy, iż to przenika w
serca grzeszników.
Czyli jednak powinniśmy się śmiać z tego co gadają
muslimy? Bo wtedy to przenika do naszych serc? To czemu oni się na to złoszczą?
15:13 Oni nie wierzą w niego, a już przeminęła
tradycja przodków.
A jeśli tradycją przodków przykładowego Abdula był Koran i
Islam, to też ma to odrzucić? To głupie. Nie kwestionuj tradycji gdy masz
zamiar się nią stać – deklu.
15:14 Jeślibyśmy nawet otwarli im bramę nieba i
oni by tam wstępowali,
15:15 To i tak powiedzieliby: "Nasze
spojrzenia zostały zamroczone albo też jesteśmy ludźmi zaczarowanymi."
15:16 Umieściliśmy na niebie konstelacje i ozdobiliśmy
je dla patrzących.
Czym ozdobiliście? Bo o to, jak umieściliście już nie
spytam.
15:17 Ochroniliśmy je też przed szatanem
przeklętym.
Uuu…cześć Lucek, czy jak tam Cię zwą w tej książce…
15:18 A jeśli kto podsłuchuje ukradkiem, to
postępuje za nim płomień jaśniejący.
Czyli jak muzułmanin podsłuchuje to co? Światło się za
nim pojawi? Nie zdarzył się chyba jeszcze…
15:19 A ziemię rozpostarliśmy i rzuciliśmy na nią
solidnie stojące; i sprawiliśmy, iż wyrosła na niej wszelka rzecz wyważona.
A niewyważona? To nie wy?
15:20 I przygotowaliśmy na niej wszelkie środki
do życia, dla was i dla tych, których wy nie zaopatrujecie.
Nie do końca, już tak się nie chwalcie, bo zrobiliście
sporo problemów umieszczając w ogóle szczyty gór i pustynie. Nie mówiąc już o
wszechobecnym oceanie wody niezdatnej do picia. Wielki mi kurwa plan dla człowieka…
15:21 I nie ma żadnej rzeczy, której nie
posiadalibyśmy pełne skarby; My zsyłamy ją tylko według wiadomej miary.
Czyli macie, ale jesteście skąpi, czy mieliście trochę i porozrzucaliście
po ziemi i niech sobie człowiek szuka? I w pierwszym i w drugim wypadku nie przystoi
ani chciwość ani złośliwość boskiej istocie.
15:22 My posyłamy wiatry użyźniające, My
spuszczamy z nieba wodę i dajemy ją wam do picia, lecz nie wy jesteście jej
strażnikami.
15:23 Zaprawdę, My dajemy życie i My sprowadzamy
śmierć; My jesteśmy dziedzicami wszystkiego!
Ech…ile razy trzeba wałkować, że nie jest to prawdą. Nie kupujcie
tego – dziś wiemy skąd się to wszystko bierze i trzeba być totalnym kretynem,
żeby w to wierzyć.
15:24 My znamy dobrze tych spośród was, którzy
się wysuwają naprzód, i znamy także tych, którzy pozostają w tyle.
15:25 Zaprawdę, twój Pan ich zbierze! Zaprawdę,
On jest mądry, wszechwiedzący!
Z ta mądrością to bym nie przesadzał. Żeby być mądrym
trzeba mieć wiedzę, a ten bożek myśli, że to on powoduje, że deszcz pada.
A o wszechwiedzy bardzo dobrze świadczą
opowieści, w których Bóg czegoś nie wie. Tyle.
15:26 My stworzyliśmy człowieka z suchej gliny, z
ukształtowanego mułu.
Kurwa! W biblii były dwa opisy stworzenia człowieka.
Tutaj jest już który? Piaty? Szósty!
15:27 A dżiny stworzyliśmy wcześniej z ognia
palącego.
15:28 I oto powiedział twój Pan do aniołów:
"Ja stwarzam człowieka z suchej gliny, z uformowanego mułu.
15:29 A kiedy go ukształtuję harmonijnie i tchnę
w niego z Mojego ducha, to padnijcie przed nim, wybijając pokłony!"
15:30 I pokłonili się aniołowie wszyscy razem,
15:31 Z wyjątkiem Iblisa; on odmówił przyłączenia
się do tych, którzy wybijają pokłony.
15:32 Powiedział Pan: "O Iblisie! Cóż z
tobą, iż nie jesteś z tymi, którzy wybijają pokłony?"
15:33 On powiedział: "Ja nie będę wybijał
pokłonów przed człowiekiem, którego stworzyłeś z suchej gliny, z uformowanego
mułu."
15:34 Powiedział: "Wychodź więc stąd! Jesteś
przeklęty!
15:35 I, zaprawdę, przekleństwo nad tobą aż do
Dnia Sądu!"
15:36 On powiedział: "Panie mój! Udziel mi
zwłoki do Dnia, kiedy ludzie będą wskrzeszeni!"
15:37 Powiedział: "Bądź więc wśród tych,
którym dano oczekiwać
15:38 Aż do Dnia czasu oznaczonego."
15:39 On powiedział: "Panie mój! za to, iż
sprowadziłeś mnie z drogi, ja będę im upiększał to, co jest na ziemi, i z
pewnością wszystkich sprowadzę z drogi,
15:40 Z wyjątkiem tych spośród Twoich sług,
którzy są szczerze oddani."
15:41 Powiedział Pan: "To jest dla Mnie
droga prosta!
15:42 Oto Moi słudzy! Ty nie masz nad nimi żadnej
władzy, oprócz tych spośród błądzących, którzy pójdą za tobą!"
Co za zapętlenie – nie masz władzy chyba, że ich namówisz,
żeby zbłądzili. Czyli masz władzę. Już mnie zaczyna mózg szczypać od tych
głupot.
15:43 Zaprawdę, Gehenna to miejsce spotkania ich
wszystkich!
15:44 Posiada ona siedem bram; do każdej bramy
jest przydzielona jakaś ich część.
A dlaczego nie osiem, albo dziewięć?
15:45 Zaprawdę; bogobojni znajdą się wśród
ogrodów i źródeł:
15:46 "Wejdźcie tutaj w pokoju -
bezpieczni!"
15:47 I zabraliśmy wszelką nienawiść tkwiącą w
ich piersiach. Jak bracia, będą spoczywać na łożach zwróceni ku sobie twarzą w
twarz.
To jest fizycznie niemożliwe! Jak można wziąć kilka
milionów ludzi i wszystkich ich ułożyć twarzą w twarz?
15:48 Nie dotknie ich tam żadne zmęczenie i nie
będą stamtąd wypędzeni.
15:49 Obwieść Moim sługom, iż Ja jestem
Przebaczający, Litościwy!
Przebaczam i mam litość, ale kara będzie okrutna!
15:50 Zaprawdę, Moja kara jest karą bolesną!
Mówiłem!
15:51 I obwieść im o gościach Abrahama!
No i teraz się czara przechyla i znowu odpuszczam.
Wystarczy tego gówna z biblii, naprawdę…
15:52 Oto oni weszli do niego i powiedzieli:
"Pokój!" On powiedział: "Doprawdy, my się was obawiamy!"
15:53 Oni powiedzieli: "Nie obawiaj się!
Przynosimy ci radosną wieść o mądrym chłopcu!"
15:54 On powiedział: "Czy doprawdy
obwieszczacie mi tę radosną wieść, kiedy osiągnąłem już podeszły wiek? W imię
czego więc przynosicie mi tę radosną wieść?"
15:55 Powiedzieli: "Obwieszczamy ci radosną
wieść w całej prawdzie. Nie bądź więc z liczby tych, którzy rozpaczają!"
15:56 Powiedział: "A kto wątpi w
miłosierdzie swego Pana oprócz tych, którzy zabłądzili?"
15:57 Powiedział: "A jaka jest wasza sprawa,
o posłańcy?"
15:58 Oni powiedzieli: "Oto zostaliśmy
wysłani do ludu grzeszników,
15:59 Ale nie do rodziny Lota: my wyratujemy ją
całą,
15:60 Oprócz jego żony. Zdecydowaliśmy bowiem, iż
ona będzie pośród tych, którzy pozostali w tyle."
15:61 A kiedy przyszli do rodziny Lota,
15:62 On powiedział: "Zaprawdę, jesteście
ludźmi nieznanymi!"
15:63 Oni powiedzieli: "Wcale nie! My
przyszliśmy do ciebie z tym, w co oni powątpiewali.
15:64 Przyszliśmy do ciebie z prawdą i jesteśmy
prawdomówni!
15:65 Wyruszaj więc nocą w drogę z twoją rodziną;
idź za nimi i niech nikt się nie ogląda; idźcie tam, gdzie wam nakazano!"
15:66 I wydaliśmy taki rozkaz, aby ci, którzy
rankiem znajdą się w tyle, zostali odcięci.
15:67 Ludzie z miasta przybyli uradowani.
15:68 On powiedział: "To są moi goście. Nie
zniesławiajcie mnie!
15:69 Bójcie się Boga! Nie okrywajcie mnie
wstydem!"
15:70 Oni powiedzieli: "Czyż my nie
zabroniliśmy ci obcowania ze światem?"
15:71 On powiedział: "Oto moje córki, jeśli
już macie coś czynić!"
W islamie też można handlować życie kobiet. Proste. Nie ma
to jak czerpać najlepsze wzorce z wcześniejszych pism.
15:72 Na twoje życie. Oni, zaprawdę, w swoim
odurzeniu wędrują na ślepo!
15:73 I pochwycił ich krzyk o wschodzie słońca.
15:74 I wywróciliśmy miasto od dołu do góry, i
spuściliśmy na nich deszcz kamieni z palonej gliny.
Ale co najpierw? Wywleczenie czy deszcz? Bo po takim
wywleczeniu, ten cały deszcz raczej nic już nie zrobi.
15:75 Zaprawdę, w tym są znaki dla tych, którzy
umieją je czytać!
15:76 Zaprawdę, ono jest na drodze jeszcze
istniejącej!
15:77 Zaprawdę, w tym jest znak dla wierzących!
Jak pisałem wcześniej – zrób znak dla niewierzących. Wierzący
go nie potrzebują bo WIERZĄ!
15:78 I mieszkańcy Gąszczu byli z pewnością
niesprawiedliwi!
15:79 Przeto zemściliśmy się na nich. zaprawdę,
obydwa miasta stały się jasnym wzorem!
15:80 I oto mieszkańcy Al-Hidżr uznali
wysłanników za kłamców.
15:81 My przynieśliśmy im Nasze znaki, lecz oni
się odwrócili.
15:82 I drążyli mieszkania w górach, bezpieczni.
15:83 I pochwycił ich krzyk o rannej porze.
15:84 I na nic im się przydało to, co oni
zyskali.
Tak to jest jak robisz wszystkie znaki jasne dla tych co
już wierzą. Po prostu reszta się z tego śmieje. I Allah w swojej litości ich za
to niszczy, zabija. Super.
15:85 Przecież stworzyliśmy niebiosa i ziemię, i
to, co się między nimi znajduje, w całej prawdzie. Godzina nadejdzie z
pewnością! Przebacz im więc przebaczeniem pięknym!
15:86 Zaprawdę, twój Pan jest Stwórcą, Wszechwiedzącym!
Bla,bla,bla…
15:87 Daliśmy tobie siedem powtarzanych i Koran
wspaniały.
15:88 Nie wytężaj więc oczu ku temu, co daliśmy w
używanie pewnym grupom spośród nich. I nie użalaj się nad nimi. Pochyl twoje
skrzydło nad wiernymi
15:89 Powiedz: "Zaprawdę, ja jestem jawnie
ostrzegającym
15:90 Podobnie zesłaliśmy na tych,
15:91 Którzy dzielili Koran na części.
15:92 Na twojego Pana! My ich wszystkich zapytamy
15:93 O to, co oni czynili
15:94 Wyznawaj otwarcie to, co tobie zostało
nakazane, i odwróć się od bałwochwalców!
15:95 My tobie wystarczymy bez szyderców,
umieszczających obok Boga jakiegoś innego boga.
15:96 Ale niebawem oni się dowiedzą
15:97 My wiemy, iż twoja pierś się ściska na to,
co oni mówią.
15:98 Głoś chwałę twego Pana Bądź wśród tych,
którzy wybijają pokłony!
15:99 Czcij twego Pana, aż przyjdzie do ciebie
pewność!
Zaczynam tutaj dostrzegać pewien schemat. Wierzący
dostają znaki. Czyli jeśli chcą je zobaczyć muszą już wierzyć. Niewierzący tych
znaków nie zobaczą dopóki nie uwierzą. Czyli niewierzący mają z miejsca
przejebane, jeśli jak każdy rozsądny człowiek – najpierw chcą dowodów.
Tyle na
dziś. Do zobaczenia za tydzień z dalszą częścią tego bełkotu.
Idę teraz
usiąść w oknie i obserwować ludzi, którzy lecą się modlić do nieco innego Boga.
Tabuny baranów…
Amen!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz