Zwłaszcza taka, która powoduje, że ludzie wierzą w bzdury, które nie mają nic wspólnego z nauką czy medycyną, jednocześnie aspirując do tych dziedzin ludzkiej myśli.
Wbrew temu co się spodziewacie nie wyjadę teraz z religijnymi banałami. Chce się z Wami podzielić o tym jak patrze na jeden z największych przekrętów związanych z medycyną. Homeopatię.
Co to jest homeopatia? Opiszę to swoimi słowami. Otóż chodzi o to, że bierzemy lekarstwo, witaminę i rozpuszczamy je w wodzie, potem rozpuszczamy znowu i znowu. Wszyscy znacie takie cudo co się nazywa oscillococcinum. Podobno zawiera 1 cząsteczkę lekarstwa na 10400 dawek wody.
Dlaczego piszę podobno? Bo ilość atomów w obserwowalnym wszechświecie to 1080 atomów.
To tak jakbyśmy uwierzyli, że jesteśmy w stanie za pomocą rozcieńczonego 100 milionów razy cementu związać mur z cegieł. Widzicie bzdurę, która z tego wystaje?
Sprzedają nam wodę albo pastylki glukozy jako lekarstwo...a Wy to kupujecie i wierzycie, że to lek. Gówno prawda. Poszukajcie informacji w sieci. Wszędzie jest pełno materiałów, które pokazują, że homeopatia to przekręt nie mający nic wspólnego z leczeniem czy medycyną.
Poniżej występ Jamesa Randiego, który w bardzo fajny sposób tłumaczy ten przekręt (jak poszukacie to znajdziecie go z polskim tłumaczeniem):
Zawsze lubię zapytać rasistę czy wierzy w skuteczność homeopatii.
Jeśli odpowiada twierdząco, to pytam czy ucieka w panice jak pada deszcz.
Przeważnie odpowiada pytanie: Dlaczego?
Odpowiadam: Przecież w deszczu są homeopatyczne ilości moczu i kału murzynów z Afryki, chłopie murzyn na Ciebie szczy jak pada deszcz...
To jest właśnie homeopatia i jeśli chcesz się wyleczyć, to unikaj tego kłamstwa jak ognia.
Jedyne co potrafi wyleczyć ten produkt, to otyłość Twojego portfela...
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz