wtorek, 4 lutego 2014

RECKA: Deadpool (gra PC)

Wspominałem o tej grze przy okazji wyłuszczania mojego kulturowo-medialnego pokarmu i ciągiem dalszym będzie recenzja tej gry.


HEY PLAYER, WE'RE ABOUT TO CHANGE YOUR FUCKING LIFE!
BRING THE NOISE!!!

Tło

Nie wszyscy kojarzą postać Deadpoola (właściwie Wade Winston Wilson) więc w kilku zdaniach go przedstawię. Jest to postać z komiksów uniwersum Marvela. Jest ściśle związany ze światem X-men'ów. To typowy anty-bohater, najemnik ze zdolnością do regeneracji swojego ciała. Jest praktycznie nieśmiertelny, podobnie jak Wolverine. Co go odróżnia od żółto-czarnego ponuraka, to niewyparzona gęba, korzystanie ze wszelkiego rodzaju broni, skłonność do ciętego i mocnego dowcipu, fajnych lasek i robienia kupy w jaskini Batmana (tak wiem, to inne uniwersum, ale uważam to za przedni żart w zimnej wojnie pomiędzy DC Comics i Marvelem).

Fabuła

Gra zaczyna się od tego, że Deadpool strasznie się nudzi oczekując na odpowiedź ze studia  na jego propozycję zrobienia gry z nim w roli głównej. Producent dzwoni i odmawia, więc Deadpool odpala niespodziankę detonatorem i zmienia zdanie buca.
Zaczynamy grę.
Po pierwszej akcji okazuje się, że cel się zmienia, budżet wykorzystaliśmy, a ktoś nam zwija nagrodę za złapanego złoczyńcę.
Tym złym i niedobrym kolesiem, który miesza nam się do filmu jest Sinistro. Nie będę Wam streszczał całej fabuły, bo nie o to chodzi. Ale jest ciekawie. Pojawia się wspomniany wcześniej Wolverine, Cable, Rogue, Psylocke, Domino, Blockbuster, Vertigo i Arclight. Dzieje się dużo i jest tylko bardziej śmiesznie niż mocno. Chociaż rzezi jest sporo.

Rozgrywka

Widzimy Deadpoola z perspektywy trzeciej osoby. Naparzamy dwoma rodzajami broni:
Ręcznej - miecze, sztylety Sai lub ciężkie młoty
Palnej - pistolety, shotguny, karabiny
Mamy też granaty i możemy korzystać z broni porzuconej przez większych przeciwników, działek poustawianych tu i ówdzie. Ogólnie sposobów na zabijanie jest sporo i w ciągu gry ich przybywa. Bo podczas gry zbieramy punkty i kasę, które zamieniamy na nowe ulepszanie broni i polepszenie statystyk naszego bohatera.
W czasie gry mamy oczywiście bossów oraz cut-scenki, podczas których interaktywnie podejmujemy decyzje o grze. Nie oznacza to nieliniowości, a jedynie decyduje o tempie rozgrywki.
Wszystkie cut-scenki można obejrzeć we wklejonym filmie pod tym postem, ale nie polecam, bo zepsujecie sobie grę...chociaż pierwsze kilka minut mnie zachęciło. I to bardzo.

Wrażenia

Gra wygląda bardzo fajnie, gra się przyjemnie i uwierzcie mi, że jak znacie język, to co chwila znajdują sie powody do spadania z krzesła z śmiechu.
Sama rozgrywka po jakimś czasie staje się nużąca, przeciwnicy przewidywalni...ale fabuła nadrabia całość. Zwłaszcza wewnętrzne dialogi między Deadpoolem i jego dwoma głosami w głowie (jeden rozsądny, drugi
szalony). To jest zdecydowanie gra do kilkukrotnego spenetrowania, bo na bank nie odkryłem w niej wszystkiego.
Pomijając już, że uwielbiam tę postać i byłem strasznie wkurwiony po tym jak zjebali postać Wade'a w filmie X-Men...
Polecam wszystkim fanom komiksów i gier...dla samej postaci warto poświęcić kilka godzin na zaprzyjaźnienie się z Deadpoolem!


***

Musze przyznać, że spodobało mi się pisanie o tej grze i raz na jakiś czas uraczę Was swoją recenzją jakiegoś filmu, gry albo książki...jak coś wartego mi wpadnie w ręce, albo zobaczycie, że coś oglądam (wrzucam często na FB w co akurat wlepiam gały) i napiszecie "Hej Kuba, napisz reckę o tym szicie co własnie oglądałeś" i ja zapewne to zrobię. Albo dlatego, że mi się podobało, albo dlatego, że straciłem czas i się strasznie wkurwiłem...tylko nie wymagajcie ode mnie regularności i pisania o wszystkim. Jak mnie ktoś naciska to się zamykam, a po otwarciu mogę trochę kąsać ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz