Zaczynamy Księgę Kapłańską. Bla, bla, bla…jedziemy!
ROZDZIAŁ 1
1 Pan wezwał Mojżesza i tak powiedział
do niego z Namiotu Spotkania:
2 Mów do Izraelitów i powiedz im: Jeśli
kto z was zechce złożyć dar z bydląt dla Pana, niech złoży go albo z cielców,
albo z mniejszego bydła.
A jak nie chce? To co? Trochę
ograniczone te wybory.
3 Jeżeli chce złożyć na ofiarę
całopalną dar z bydła, niech weźmie samca bez skazy i przyprowadzi go przed
wejście do Namiotu Spotkania, aby Pan przyjął go łaskawie.
Co to znaczy bez skazy? Ze nie
podupczył czy ze jest czysty, umyty. Jaśniej proszę.
4 Położy rękę na głowie żertwy, aby
była przyjęta jako przebłaganie za niego
Wow. Dlaczego tłumacz używa
tutaj starosłowiańskiego określenia na ofiarę całopalną? Dziwne…
5 Potem zabije młodego cielca przed
Panem, a kapłani, synowie Aarona, ofiarują krew, to jest pokropią nią dokoła
ołtarz stojący przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Krew musi zostać
rozdystrybuowana wszędzie. Boguś to lubi.
6 Następnie obedrze żertwę ze skóry i
podzieli ją na części.
Ile? Dwie, trzy, pięć,
dwanaście? Co ze skórą? Jeśli to mają być zasady, instrukcja, to raczej słaba i
niejasna.
7 Kapłani, synowie Aarona, przyniosą
ogień na ołtarz i ułożą drwa na ogniu.
8 Potem kapłani, synowie Aarona, ułożą
części wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu na ołtarzu.
9 Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą
obmyte wodą. Kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu. To jest całopalenie,
ofiara spalana, miła woń dla Pana.
Mówiłem, że to lubi.
10 Jeżeli zaś kto chce złożyć na ofiarę
całopalną dar z trzody, z baranków lub koziołków, niech weźmie samca bez skazy.
Znowu koziołek prawiczek.
11 Będzie on zabity po północnej
stronie ołtarza, przed Panem, a kapłani, synowie Aarona, pokropią krwią Jego
ołtarz dokoła.
Jakie ma znaczenie po której
stronie stołu go zabije? Może dołóżmy jeszcze wschód słońca, piątego dnia po
nowiu…bliżej magii, do której aspiruje.
12 Potem podzielą go na części. Kapłan
ułoży je wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu, na ołtarzu.
13 Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą
obmyte wodą. Kapłan złoży w ofierze to wszystko i zamieni w dym na ołtarzu. To
jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.
Czyli to samo co z bydłem…po co
to powtarzać. Mógł to zamknąć w jednej liście.
14 A jeżeli kto chce złożyć w darze
ptaka jako całopalenie dla Pana, niech złoży w darze synogarlicę lub młodego
gołębia.
15 Kapłan przyniesie go do ołtarza,
złamie mu główkę i zamieni go w dym na ołtarzu. Krew jego wyciśnie na ścianę
ołtarza.
To jest po prostu okrutne i
niepotrzebne!
16 Potem oddzieli wole jego wraz z
piórami i wyrzuci je na popielisko, na wschód od ołtarza.
17 Następnie kapłan naderwie jego
skrzydła, jednak nie oddzielając ich całkowicie, i zamieni w dym na ołtarzu, na
drwach leżących na ogniu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla
Pana.
Sadysta!
ROZDZIAŁ 2
1 Jeżeli kto chce złożyć w darze dla
Pana ofiarę pokarmową, niech złoży w darze najczystszą mąkę. Poleje ją oliwą i
doda do niej kadzidła.
Po co czysta mąka jak ją zaraz zabrudzą. I to kadzidłem? Przecież
tego się nie da jeść.
2 Potem przyniesie ją do kapłanów,
synów Aarona. Kapłan weźmie pełną garść najczystszej mąki razem z oliwą i ze
wszystkim kadzidłem i zamieni w dym na ołtarzu jako pamiątkę, jako ofiarę
spalaną, miłą woń dla Pana.
I to wszystko spalą? To po co najlepsza mąka? Bez sensu. Marnują na
pustyni źródło pokarmu idioci.
3 Wszystko, co pozostanie z ofiary
pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z
ofiar spalanych dla Pana.
Pewnie nie cała mąkę psują kadzidłem skoro reszta zostaje dla
kapłanów J
4 Jeżeli chcesz złożyć w darze jako
ofiarę pokarmową ciasto pieczone w piecu, będą to placki przaśne z najczystszej
mąki zaprawionej oliwą albo przaśne podpłomyki, pomazane oliwą.
5 Jeżeli chcesz złożyć w darze jako
ofiarę z pokarmów potrawę smażoną na patelni, to przyrządzisz ją z najczystszej
mąki niekwaszonej, zaprawionej oliwą.
6 Pokruszysz ją na kawałki i polejesz
oliwą. To jest ofiara z pokarmów.
Co oni mają z ta najczystszą mąką. Jakiś fetysz?
7 Jeżeli chcesz złożyć w darze jako
ofiarę z pokarmów ciasto gotowane w rondelku, to będzie ono z najczystszej mąki
zaprawionej oliwą.
8 Potem przyniesiesz do Pana pokarm tak
przyrządzony i oddasz go kapłanowi, a on złoży go w ofierze na ołtarzu.
Palcie żarcie, palcie. Pewnie nigdy was dzięki temu głód nie
dotknie…
9 Kapłan podniesie z tej ofiary
pokarmowej pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną, miłą woń
dla Pana.
Super pamiątka – dym.
10 Wszystko, co pozostanie z ofiary
pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z
ofiar spalanych dla Pana.
Bierzemy kilogram mąki, garść dla Bogusia, reszta dla kapłanów.
Nieźle się ustawiają…
11 Nie będziecie składać na ofiarę
pokarmową dla Pana nic kwaszonego. Albowiem ciasta kwaszonego ani miodu nie
będziecie zamieniać w dym dla Pana jako ofiary spalanej.
Bo Bóg nie lubi kwaśnego dymu, piecze go w oczy.
12 Przyniesiecie te rzeczy jako dar
pierwocin, ale nie będziecie ich kłaść na ołtarzu, aby się zmieniły w miłą woń.
13 Każdy dar należący do ofiary
pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy
żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą.
Bez soli kiepsko smakuje i szybciej się psuje. Kapłani nie będą jeść
byle czego, a nie zamierzają marnować swojej soli.
14 Jeżeli chcesz złożyć jako dar
spalany dla Pana ofiarę pokarmową z pierwocin, to będą nią kłosy prażone na
ogniu albo kasza z nowego zboża jako ofiara pokarmowa z pierwocin.
15 Polejesz ją oliwą i położysz na niej
kadzidło. To jest ofiara z pokarmów.
16 Kapłan zamieni w dym pamiątkę z
kaszy i oliwy wraz z całym kadzidłem jako ofiarę spalaną dla Pana.
A co zostanie zachomikują i w ten sposób się wzbogacą…
ROZDZIAŁ 3
1 Jeżeli kto chce złożyć dar z
większego bydła jako ofiarę biesiadną, niech złoży zwierzę bez skazy, samca lub
samicę przed Panem.
Znowu te nieskalane bydło. Oni naprawdę mają nasrane z tą
seksualnością, nie tylko ludzi..
2 Położy rękę na głowie swego daru i
zabije go przed wejściem do Namiotu Spotkania. Potem kapłani, synowie Aarona,
pokropią krwią jego ołtarz dokoła.
Pogłaszcz przed poderżnięciem gardła, to pomaga.
3 Potem złoży z ofiary biesiadnej
ofiarę spalaną dla Pana, to jest tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały
tłuszcz, który jest nad nimi,
4 a także obie nerki i tłuszcz, który
je okrywa, który sięga do lędźwi, oraz płat tłuszczu, który jest na wątrobie -
przy nerkach go oddzieli.
Czyli tłuszcz oddzielamy, co z mięsem?
5 Synowie Aarona zamienią to w dym na
ołtarzu, na ofierze całopalnej, która jest na drwach, na ogniu. To jest ofiara
spalana, miła woń dla Pana.
Mięsko zostaje dla kapłanów. Nieźle!
6 Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze
mniejsze bydlę jako ofiarę biesiadną dla Pana, niech złoży zwierzę bez skazy,
samca lub samicę.
7 Jeżeli chce złożyć w darze owcę,
niech złoży ją przed Panem.
8 Położy rękę na głowę swego daru,
potem zabije go przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią krwią
zwierzęcia ołtarz dokoła.
9 Potem złoży z ofiary biesiadnej
ofiarę spalaną dla Pana, to jest cały tłuszcz ogonowy - należy go oddzielić tuż
przy samej kości ogonowej - i tłuszcz, który okrywa wnętrzności, oraz cały
tłuszcz, który jest nad nimi,
10 i obie nerki wraz z tłuszczem, który
je okrywa, który sięga do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie
- przy nerkach go oddzieli.
11 Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu
jako pokarm, jako ofiarę spalaną dla Pana.
12 Jeżeli kto chce złożyć w darze kozę,
niech złoży ją przed Panem.
13 Położy rękę na jej głowie i zabije
ją przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią jej krwią ołtarz dokoła.
14 Potem jako dar spalany dla Pana
złoży tłuszcz, który okrywa wnętrzności, oraz cały tłuszcz, który jest nad
nimi,
15 obie nerki wraz z tłuszczem, który
je okrywa, który sięga do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie
- przy nerkach go oddzieli.
16 Potem kapłan zamieni to wszystko w
dym na ołtarzu, jako pokarm spalany, miłą woń <dla Pana>. Cały tłuszcz
będzie dla Pana!
Znowu wymieniają trzy razy te same zasady dla różnych zwierząt. Nie
można tego skrócić?
17 To jest ustawa wieczysta na
wszystkie czasy i na wszystkie pokolenia, we wszystkich waszych siedzibach. Ani
tłuszczu, ani krwi jeść nie będziecie!
No to wierzący w tego Boga mają przestane. Zero smalcu, zero
kaszanki.
ROZDZIAŁ 4
1 Pan tak powiedział do Mojżesza:
2 To powiedz Izraelitom: Jeżeli kto
przez nieuwagę zgrzeszy przeciwko jednemu z przykazań Pana, zabraniających
jakiejś czynności, to jest postąpi wbrew jednemu z przykazań:
3 jeżeli ten grzech popełni namaszczony
kapłan, tak że jego wina spada na lud, to złoży Panu jako ofiarę przebłagalną
za grzech, który popełnił, młodego cielca bez skazy.
Jak to? Jak niechcący coś zrobisz, co jest niezgodne z regułami to
masz za to płacić jak byś zrobił to umyślnie? Ciekawe podejście do kwestii
sankcji.
4 Przyprowadzi cielca przed wejście do
Namiotu Spotkania, przed Pana, położy rękę na głowie cielca, i zabiją cielca
przed Panem.
5 Potem namaszczony kapłan weźmie
trochę z krwi cielca i wniesie do Namiotu Spotkania.
6 I umoczy kapłan palec we krwi i pokropi
krwią siedem razy przed Panem, to jest przed zasłoną Miejsca Świętego.
Dlaczego siedem razy? A jak zrobi przez nieuwagę mniej lub więcej?
To co, musi zabić kolejnego? To głupie!
7 Następnie pomaże kapłan krwią rogi
ołtarza wonnego kadzenia, który stoi przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą
resztę krwi cielca wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych, który stoi
przed wejściem do Namiotu Spotkania.
Pewnie po kilku takich sesjach, zwłaszcza, że pewnie Hebrajczycy
troszkę grzeszyli, nieźle musi capić w tym namiocie. Zwłaszcza w takim
klimacie…
8 Potem oddzieli cały tłuszcz od cielca
ofiary przebłagalnej, a mianowicie tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały
tłuszcz, który jest nad nimi,
9 także i obie nerki wraz z tłuszczem,
który jest nad nimi, który sięga aż do lędźwi, a także płat tłuszczu, który
jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli,
10 tak jak oddziela się tłuszcz cielca
ofiary biesiadnej. Wtedy kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu ofiar
całopalnych.
Spali. Nie magicznie zmieni w dym, tylko spali.
11 Skórę zaś cielca ofiary biesiadnej,
całe jego mięso, jego głowę, jego nogi, jego wnętrzności i zawartość jelit,
12 słowem całego cielca każe wynieść
poza obóz, na miejsce czyste, gdzie wysypują popiół. Tam go spalą na drwach, na
ogniu. Będzie spalony na miejscu, gdzie wysypują popiół.
Po pierwsze – marnują w cholerę jedzenia. Po drugie – skąd wezmą na
pustyni drewno. OK, może jak już znajda się w „ziemi obiecanej” to będzie tam
las jakiś, ale dopóki tam nie dotrą, to co? Będą łamać prawo boskie?
13 Jeżeli zaś cała społeczność Izraela
zawini przez nieuwagę i sprawa ta będzie ukryta przed oczami zgromadzenia,
mianowicie to, że uczynili coś sprzecznego z przykazaniami Pana, i w ten sposób
zawinili,
14 a potem grzech, który popełnili, wyjdzie
na jaw, w takim razie zgromadzenie przyprowadzi przed Namiot Spotkania młodego
cielca jako ofiarę przebłagalną.
A nie będzie publicznego biczowania, ani kamienowania całej
społeczności? Mogliby sami siebie karać wzajemnie…coś jak wojna na pomidory ale
przy pomocy hamulców. Bo co zawinił cielaczek, że Żydzi spaskudzili?
15 Starsi społeczności włożą ręce na
głowę cielca przed Panem, i ten cielec będzie zabity przed Panem.
16 Namaszczony kapłan wniesie do
Namiotu Spotkania część krwi cielca.
Jak wniesie? W usta nabierze?
17 Potem kapłan umoczy palec we krwi i
pokropi siedem razy przed Panem, to jest przed zasłoną.
To przed Panem, czy przed zasłoną?
18 Pomaże także krwią rogi ołtarza,
który jest przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą resztę krwi wyleje na
podstawę ołtarza ofiar całopalnych, który stoi przed wejściem do Namiotu
Spotkania.
Dobra coś czuje, ze znowu ten sam głupi i marnotrawny rytuał będzie
opisany…
19 A cały tłuszcz oddzieli od niego i
zamieni w dym na ołtarzu.
20 Potem postąpi z tym cielcem tak
samo, jak postąpił z poprzednio wspomnianym cielcem ofiary przebłagalnej. Tak
postąpi z nim. W ten sposób kapłan dokona za nich przebłagania i będzie im wina
odpuszczona.
21 Potem wyniosą tego cielca poza obóz
i spalą, tak jak spalono pierwszego cielca. To jest ofiara przebłagalna za
społeczność.
No tak…
22 Jeżeli zgrzeszy naczelnik rodu i
przez nieuwagę przestąpi jedno z przykazań Pana, Boga swego, i w ten sposób
zawini,
23 i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego
grzech, który popełnił, to przyprowadzi w darze koziołka bez skazy.
Czyli z zależności od tego kto popełni grzech, różnica jest gatunek
zwierzątka, które musi ponieść tego konsekwencje. Nie mogli z tego zrobić po
prostu opisu plus listy: społeczność – cielak, naczelnik – koziołek…po co to całe
grafomańskie słowolejstwo…
I tak nikt tego nie przeczyta!
I tak nikt tego nie przeczyta!
24 Potem włoży rękę na głowę koziołka,
i zabiją go na miejscu, gdzie zabija się ofiary całopalne przed Panem. To jest
ofiara przebłagalna.
25 A kapłan umoczy palec we krwi ofiary
przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi
wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych,
26 cały zaś tłuszcz zamieni w dym na
ołtarzu, tak jak tłuszcz ofiary biesiadnej. W ten sposób kapłan dokona
przebłagania za grzech naczelnika rodu, i będzie mu odpuszczony.
27 Jeżeli jakiś człowiek spośród ludu
ziemi zgrzeszy przez nieuwagę, przestąpi jedno z przykazań Pana i w ten sposób
zawini,
28 i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego
grzech, który popełnił, to przyprowadzi w darze za swój grzech kozę bez skazy.
Teraz koza…ech…
29 Następnie włoży rękę na głowę ofiary
przebłagalnej i zabije ją na miejscu przeznaczonym dla ofiary całopalnej.
30 Kapłan umoczy palec we krwi i pomaże
nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę
ołtarza.
31 Potem oddzieli cały tłuszcz, tak jak
był oddzielony tłuszcz ofiary biesiadnej. Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu
jako miłą woń dla Pana. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za niego i
grzech będzie mu odpuszczony.
32 Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze
owcę jako ofiarę przebłagalną, to przyprowadzi owcę bez skazy,
33 włoży rękę na głowę ofiary
przebłagalnej i zabije ją jako ofiarę przebłagalną na miejscu, gdzie się zabija
ofiary całopalne.
34 Potem kapłan umoczy palec we krwi
ofiary przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę
krwi wyleje na podstawę ołtarza.
35 Cały tłuszcz oddzieli, tak jak był
oddzielony tłuszcz owcy, złożonej jako ofiara biesiadna. Kapłan zamieni to w
dym na ołtarzu, ponad ofiarami spalanymi dla Pana. W ten sposób kapłan dokona
przebłagania za jego grzech, który tamten popełnił, i będzie mu odpuszczony.
Mam nadzieję, że to się zaraz rozkręci, bo zaczynam się nuuuuudzić…
Na dziś tyle. Nie będę Was rozpieszczał.
Do niedzieli całość będzie dostępną na portalu wydaje.pl, więc jak nie chcecie czekać, to za dwa złocisze, będziecie mogli kupić całą księgę z moimi komentarzami J
Do niedzieli całość będzie dostępną na portalu wydaje.pl, więc jak nie chcecie czekać, to za dwa złocisze, będziecie mogli kupić całą księgę z moimi komentarzami J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz