Witajcie. Dziś krótko i późno, z przyczyn, których
nie będę wyjaśniał. Nie zawsze muszę i nie zawsze mogę…zasieję trochę tajemnicy
J
Za chwile wszyscy bezbożnicy spotykają się na
Halloweenowych imprezach i ja nie jestem wyjątkiem…muszę się zrobić na bóstwo J
Do lektury i do imprezy!
ROZDZIAŁ 5
1 Jeżeli kto zgrzeszy przez to, że
usłyszawszy zaklęcie i mogąc zaświadczyć o przestępstwie, które widział lub
znał, nie uczyni tego i w ten sposób zawini,
Jakie zaklęcie? Chodzi o przekleństwo, kłamstwo czy spiskowanie? Bo
mało to precyzyjne i nie mogę się z tym zgodzić, że wszystko co się usłyszy
wymaga pokuty.
2 albo jeżeli kto dotknie się czegoś
nieczystego, na przykład padliny nieczystego dzikiego zwierzęcia albo padliny
nieczystego domowego zwierzęcia, albo padliny nieczystego płazu, i nie
uświadomi sobie tego, że stał się nieczystym i winnym,
Jak sobie nie uświadomi, to skąd to będzie wiedział? Czy ma
zakładać, że zawsze jest nieczysty i winny?
3 albo jeżeli kto dotknie się jakiejś
nieczystości ludzkiej, jakiejkolwiek rzeczy, która może uczynić nieczystym, i z
początku nie uświadomi sobie tego, a potem spostrzeże, że zawinił,
Uważajcie zatem jak podnosicie deskę
klozetową w knajpie albo w gdziekolwiek indziej. Nawet jak tego nie wiecie, to
popełniacie wykroczenie wobec Bogusia i będzie potrzebna rekompensata w
naturze.
4 albo jeżeli kto przysięga, mówiąc
lekkomyślnie wargami, na zło albo na dobro, tak jak to bywa, że człowiek
lekkomyślnie przysięga, i z początku nie uświadamia sobie tego, a potem
spostrzeże, że zawinił przez jedną z tych rzeczy -
5 jeżeli więc kto popełni jedno z tych
przestępstw, to niech wyzna, że przez to zgrzeszył.
Wszystko pięknie ładnie, ale część z tego robi nieświadomie. Jak ma
przyznać się do czegoś co zrobił i o tym nie wie? Dobra, przykazania na temat
nie dotykania padliny, zgniłego mięsa i gówna – rozumiem. Pewnie Hebrajczycy
jako dziki lud paplali się w odchodach i żarli padlinę, więc trzeba im tego
zakazać. Kwestie higieny. Ale po co wrzucać do tego domniemanie nieświadomej
winy? Tego nie kumam…
6 Wtedy przyniesie jako ofiarę
zadośćuczynienia dla Pana za swój grzech - samicę spośród małego bydła, owcę
lub kozę, na ofiarę przebłagalną. A kapłan dokona przebłagania za jego grzech.
I teraz wchodzimy w obszar czystej głupoty. Jak wsadzisz rękę w
szczochy i zeżresz zgniłe mięso, to chyba rozstrój żołądka, sraczka i inne
choróbska są wystarczającą karą? Po co dodatkowo mordować zwierzęta hodowlane,
które więcej korzyści przynoszą społeczności jako żywe?
7 Jeżeli zaś ktoś jest tak ubogi, że
nie może przynieść owcy, to jako ofiarę zadośćuczynienia za grzech, który
popełnił, przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie dla Pana, jednego
jako ofiarę przebłagalną, drugiego jako ofiarę całopalną.
Robię grzech, oddaje cały dobytek bratu, składam obsrajdachowca w
ofierze i odbieram majątek od brata…oszukać system, oszukać system…
8 Przyniesie ją kapłanowi, a ten
ofiaruje najprzód tego gołębia, który jest przeznaczony na ofiarę przebłagalną.
Ściśnie jego główkę przy karku, ale jej nie oddzieli.
9 Potem pokropi ścianę ołtarza krwią
ofiary przebłagalnej. Reszta krwi będzie wyciśnięta na podstawę ołtarza. To
jest ofiara przebłagalna.
10 Drugiego gołębia złoży jako ofiarę
całopalną według zwyczaju. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za grzech,
który tamten popełnił, i będzie mu odpuszczony.
Czyli zakładamy, że nie dali bydła. Gołębie musza spierniczać z
okolicy!
11 Jeżeli zaś kto jest tak ubogi, że
nie może ofiarować nawet dwu synogarlic albo dwóch młodych gołębi, to
przyniesie na dar ofiarny za grzech dziesiątą część efy najczystszej mąki jako
ofiarę przebłagalną, ale nie poleje jej oliwą ani nie położy na niej kadzidła,
bo to jest ofiara przebłagalna.
Można jeszcze bardziej oszukać system? Super!
12 Przyniesie to kapłanowi. Kapłan
weźmie z tego pełną garść mąki jako pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu nad
ofiarami spalanymi dla Pana. To jest ofiara przebłagalna.
13 W ten sposób kapłan dokona
przebłagania za jego grzech, który tamten popełnił przeciwko jednemu z tych
przykazań, i będzie mu odpuszczony. Kapłan otrzyma swoją część, tak jak przy
ofierze pokarmowej.
Szast, prast!
14 Potem Pan powiedział do Mojżesza:
15 Jeżeli kto popełnił nieuczciwość i
zgrzeszy przez nieuwagę przywłaszczając sobie rzeczy poświęcone Panu, to
przyniesie jako swoje zadośćuczynienie dla Pana baranka bez skazy, wziętego
spośród drobnego bydła, którego wartość wynosiłaby według oszacowania dwa sykle
srebra według wagi przybytku na ofiarę zadośćuczynienia.
To przejebane! Zwłaszcza, że dziś wszystko klechy święcą…od majtek i
żarówek, po samochody i lodówki…
16 To, co sobie grzesznie przywłaszczył
z rzeczy poświęconych, zwróci, oddając ponadto jedną piątą wartości, i odda to
kapłanowi. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za niego, ofiarując za niego
baranka zadośćuczynienia, i będzie mu grzech odpuszczony.
I chodzą kapłani po mieście i wszystko ukradkiem poświęcają
Bogusiowi…jak bym tak zrobił…
17 Jeżeli kto zgrzeszy, czyniąc coś
przeciwnego przykazaniom Pana, nie będąc tego świadomy, i stanie się winny, i
popełni przestępstwo,
18 to przyniesie kapłanowi baranka bez
skazy, wziętego spośród drobnego bydła, według twojego oszacowania, jako ofiarę
zadośćuczynienia. Wtedy kapłan dokona przebłagania za jego winę, którą tamten
zaciągnął przez nieuwagę, nieświadomie, i będzie mu grzech odpuszczony.
19 To jest ofiara zadośćuczynienia, bo
naprawdę zawinił wobec Pana.
Moment. Cały czas mówimy o nieświadomym i nieintencjonalnym złamaniu
reguł…co będzie jak zrobi to z premedytacją? Już boję się myśleć…
20 Następnie Pan powiedział do
Mojżesza:
21 Jeżeli kto zgrzeszy i popełni
nieuczciwość względem Pana przez to, że zaprze się wobec bliźniego tego, co
przyjął na przechowanie albo wziął w rękę jako zastaw, albo ukradł, albo
wymusił na bliźnim;
22 albo jeżeli kto znalazł rzecz
zgubioną i zaparł się tego, albo jeżeli złożył fałszywą przysięgę, dotyczącą
jakiejkolwiek rzeczy, przez którą człowiek może zgrzeszyć -
23 otóż kto tak zgrzeszył i stał się
przez to winnym zadośćuczynienia, powinien oddać to, co ukradł, albo co
wymusił, albo co wziął na przechowanie, albo rzecz zgubioną, którą znalazł,
24 albo tę rzecz, co do której złożył
fałszywą przysięgę - zwróci mianowicie całkowitą wartość tej rzeczy, dodając do
niej jeszcze piątą część wartości. Powinien to oddać właścicielowi tego samego
dnia, kiedy będzie składał ofiarę zadośćuczynienia.
Podrzucałbym różne gadżety kretynom i zbił majątek na takiej
zasadzie J
25 Potem przyprowadzi do Pana jako
swoje zadośćuczynienie baranka bez skazy, wziętego spośród drobnego bydła
według twego oszacowania na ofiarę zadośćuczynienia, którą należy przyprowadzić
do kapłana.
26 W ten sposób kapłan za niego dokona
przebłagania wobec Pana, i będzie tamtemu odpuszczony jakikolwiek grzeszny
czyn, który popełnił zaciągając winę.
I kapłani by się wzbogacili, więc pewnie poszliby na układ…
ROZDZIAŁ 6
1 Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
2 Rozkaż Aaronowi i jego synom, co
następuje: Oto prawo odnoszące się do ofiary całopalnej: ofiara całopalna
będzie na palenisku, na ołtarzu całą noc aż do rana, a ogień ołtarza będzie na
nim płonął.
3 Potem kapłan włoży szatę lnianą i
spodnie lniane na ciało, usunie popiół z ofiary całopalnej, którą ogień strawił
na ołtarzu, i wysypie go obok ołtarza.
4 Następnie zdejmie ubranie, włoży inne
szaty i wyniesie popiół poza obóz na miejsce czyste.
Co to za przebieranka? Rewia mody sakralnej?
5 Ogień na ołtarzu będzie stale płonąć
- nigdy nie będzie wygasać. Na nim kapłan każdego poranka zapali drwa, na nim
ułoży ofiarę całopalną, na nim zamieni w dym tłuszcz ofiar biesiadnych.
6 Ogień nieustanny będzie płonąć na
ołtarzu - nigdy nie będzie wygasać!
No i to jest dopiero wyzwanie. To może Boguś zrobi taki ogień i już?
7 Oto prawo odnoszące się do ofiary z
pokarmów: Synowie Aarona przyniosą ją przed Pana - przed ołtarz.
A synowie kogoś innego nie mogą? Krótka lista…
8 Potem wezmą z niej garść najczystszej
mąki, należącej do ofiary pokarmowej, wraz z oliwą jej i z całym kadzidłem,
które są na tej ofierze, i zamienią to w dym na ołtarzu jako miłą woń, jako
pamiątkę dla Pana.
9 To, co pozostanie z tej ofiary,
będzie pokarmem dla Aarona i jego synów. Jako chleby przaśne zjedzą to w
miejscu poświęconym, na dziedzińcu Namiotu Spotkania.
Czyli liczą na ofiarę od najbiedniejszych i to pewnie bardzo obfitą, skoro chcą napełnić swoje brzuchy. Już wkrótce opasłe…
Czyli liczą na ofiarę od najbiedniejszych i to pewnie bardzo obfitą, skoro chcą napełnić swoje brzuchy. Już wkrótce opasłe…
10 Nie będziecie piec z tego chlebów
kwaszonych! To jest część, którą daję im z moich ofiar spalanych. To są ofiary
najświętsze, tak jak ofiary przebłagalne i ofiary zadośćuczynienia.
11 Każdy mężczyzna spośród synów Aarona
będzie je spożywał. To jest prawo wieczyste dla waszych pokoleń, dotyczące
ofiar spalanych dla Pana. Każdy, kto się ich dotknie, będzie uświęcony.
Dotykanie spalanych ofiar ma uświęcać? Bardzo ciekawe…
12 Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
13 Oto dar Aarona i jego synów, który
złożą Panu w dniu namaszczenia jednego z nich: będzie to ofiara z pokarmów
wieczysta - jedna dziesiąta efy najczystszej mąki, z tego połowa rano, a połowa
wieczorem.
Dobra, jedno pytanie: czy to ma być mąka z ofiar grzeszników, czy
kapłani mają ja sami przynieść ze swoich zasobów…chociaż, to nie ważne. Kapłani
i tak sami nic nie wyprodukują, tylko żerują na ludziach, więc wszystko jedno.
14 Będzie ona przyrządzona na patelni z
oliwą. Kiedy będzie rozczyniona, przyniesiesz ją. Jako ofiarę pokarmową
podzieloną na kawałki ofiarujesz ją. Będzie to miła woń dla Pana.
Chciałbym zobaczyć nos Boga…serio!
15 Kapłan, który będzie namaszczony na
miejsce Aarona spośród jego synów, to samo uczyni. To jest należność wieczysta
dla Pana: ta ofiara będzie w całości zamieniona w dym!
16 Każda ofiara pokarmowa kapłana
będzie w całości spalona - nic z niej nie wolno jeść!
Skoro Bóg rozpoznaje ofiarę
po zapachu, to wymyślcie coś, co za imituje taki zapach i przestańcie marnować żarcie!
17 Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
18 Tak powiedz do Aarona i jego synów:
To jest prawo odnoszące się do ofiary przebłagalnej: na tym samym miejscu, na
którym będzie zabijana ofiara całopalna, będzie także zabijana ofiara
przebłagalna przed Panem. To jest rzecz bardzo święta!
19 Kapłan, który będzie składał ofiarę
przebłagalną, będzie z niej spożywał. Na miejscu poświęconym będzie spożywana,
na dziedzińcu Namiotu Spotkania.
Czyli Bóg wącha, kapłani napychają kabzuny.
20 Każdy, kto dotknie jej mięsa, będzie
uświęcony. Jeżeli trochę z jej krwi skropi ubranie, to miejsce owo, które krew
skropi, ma być wyprane w miejscu poświęconym.
Gdzie to jest? Mają w świątyni święta pralkę, z łazienką? Nie przypominam
sobie tego w opisie architektonicznym…
21 Jeżeli to mięso było gotowane w
naczyniu glinianym, naczynie owo będzie rozbite, jeżeli zaś było gotowane w
naczyniu miedzianym, będzie ono wyszorowane i wypłukane wodą.
Niech wierni nie znoszą gównianych, glinianych naczyń…tylko miedź!
22 Każdy mężczyzna spośród kapłanów
będzie spożywać z niej. To jest rzecz bardzo święta!
23 Ale jeżeli część krwi z ofiary
przebłagalnej była wniesiona do Namiotu Spotkania, aby w Miejscu Świętym był
dokonany obrzęd przebłagania, to nie wolno jeść z tej ofiary. Będzie ona cała
spalona w ogniu.
Czyli jeśli przyszykują sobie żarełko i ktoś podstępem zaniesie krew
z tego zżarła do namiotu, to nici z kolacji. Miałbym z tym dużo zabawy…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz