Jesteśmy już przy końcówce tej Księgi! J
Dziś dowiemy się, o co chodzi z rokiem jubileuszowym
oraz Boguś w końcu się określi względem narodu Izraela...i to nie jest
najlepsza postawa…zapraszam!
ROZDZIAŁ 25
1 Potem Pan powiedział do Mojżesza na
górze Synaj:
2 Mów do Izraelitów i powiedz im: Kiedy
wejdziecie do ziemi, którą daję wam, wtedy ziemia będzie także obchodzić szabat
dla Pana.
Jak to? Ziemia będzie pościć i powstrzymywać się od pracy? Jak to
zrobisz? Powiesz – „Hej glebo odtąd, dotąd – dziś odpoczywasz”…Ty głuptasie!
3 Sześć lat będziesz obsiewał swoje
pole, sześć lat będziesz obcinał swoją winnicę i będziesz zbierał jej plony,
4 ale w siódmym roku będzie uroczysty
szabat dla ziemi, szabat dla Pana. Nie będziesz wtedy obsiewał pola ani obcinał
winnicy,
5 nie będziesz żął tego, co samo
wyrośnie na polu, ani nie będziesz zbierał winogron nieobciętych. To będzie rok
szabatowy dla ziemi.
I zajebiście długi post dla rolnika. Oszaleli!
6 Szabat ziemi będzie służył wam za
pokarm: tobie, słudze twemu, służącej twej, najemnikowi twemu i osiadłemu u
ciebie, tym, którzy mieszkają u ciebie.
Nażryj się perzem i chwastami!
7 Cały jego plon będzie służyć za
pokarm także twojemu bydłu i zwierzętom, które są w twoim kraju.
Mają nie żąć i nie zbierać ale mogą jeść...i mają tym nakarmić swoje
trzody i rodziny? Coś tutaj nie gra…
8 Policzysz sobie siedem lat
szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat
szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat.
Uuuu…znamy tabliczkę mnożenia powyżej dwudziestu…szok!
9 Dziesiątego dnia, siódmego miesiąca
zatrąbisz w róg. W Dniu Przebłagania zatrąbicie w róg w całej waszej ziemi.
Na całej ziemi w jeden róg? Stylistyka się kłania baranie...ups…czyżby
to miał być róg barani?
10 Będziecie święcić pięćdziesiąty rok,
oznajmijcie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla
was jubileusz - każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego
rodu.
11 Cały ten rok pięćdziesiąty będzie
dla was rokiem jubileuszowym - nie będziecie siać, nie będziecie żąć tego, co
urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron,
12 bo to będzie dla was jubileusz, to
będzie dla was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to, co urośnie na
polu.
Czyli, jeśli dobrze liczę, czterdziesty dziewiąty będzie rokiem
szabatowym, zero orki i siania, a następnie kolejny, pięćdziesiąty –
jubileuszowy – też zero orki i siania…ktoś to w ogóle bierze na poważnie? I co
w przypadku gdy zasieję jedno pole w tym roku, a inne dopiero za rok? Czy to
dopuszczalne? Bo wtedy musze zaplanować te szabaty dla ziemi i jubileusze dla każdego
pola osobno! I co jak umrę? To przechodzi na pokolenia? Czy mam pilnować z
chmurki i strzelać piorunami jak zapomną?
13 W tym roku jubileuszowym każdy
powróci do swej własności.
14 Kiedy więc będziecie sprzedawać coś
bliźniemu albo kupować coś od bliźniego, nie wyrządzajcie krzywdy jeden
drugiemu.
15 Ale odpowiednio do liczby lat, które
upłynęły od jubileuszu, będziesz kupował od bliźniego, a on sprzeda tobie
odpowiednio do liczby lat plonów.
16 Im więcej lat pozostaje do
jubileuszu, tym większą cenę zapłacisz, im mniej lat pozostaje, tym mniejszą
cenę zapłacisz, bo ilość plonów on ci sprzedaje.
I nie liczy się jakość ziemi, to jak o nią dbam, tylko ile lat do
jubileuszu zostało? Co za kretynizm…
17 Nie będziecie wyrządzać krzywdy jeden
drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!
Nie rób krzywdy ze strachu przed Bogiem. Jedyny powód? Nieźle, nieźle…
18 Będziecie wykonywać ustawy moje i
przestrzegać wyroków moich wprowadzając je w życie, abyście mieszkali w kraju
bezpiecznie:
19 ziemia da wam plon, będziecie jedli
do sytości, będziecie mieszkali na niej bezpiecznie.
Gwarantujesz? Czy musimy to sami zrobić?
W sensie, obsadzić, dbać, zebrać. Bo jeśli tak, to w dupę sobie wsadź te zapewnienia.
20 Jeżeli zaś powiecie: co będziemy
jedli w siódmym roku, jeżeli nie będziemy siali ani zbierali plonów?
21 Ześlę wam błogosławieństwo w szóstym
roku, tak że plony wystarczą na trzy lata.
Jasne! Czyli w szóstym roku nikt nie będzie nic robił bo będzie
błogosławieństwo a wystarczy na trzy…więc na jeden…spoko…
22 W ósmym roku będziecie siać i będziecie
jeść z dawnych plonów. Aż do dziewiątego roku, aż do nowych plonów będziecie
jedli dawne plony.
A nie zepsują się? Też to zapewnisz?
23 Nie wolno sprzedawać ziemi na
zawsze, bo ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i
osadnikami.
Pokaż akty własności! I skoro cała ziemi należy do Ciebie, dlaczego wysyłasz
ich w konkretne miejsce. Jest w cholerę pustego lądu! Zrób użytek ze sowich
magicznych sztuczek i daj im żyzną ziemię na pustyni, gdzie nie ma ludzi i
niech sobie żyją…twoi wybrańcy…
24 Dlatego będziecie pozwalać na wykup
wszelkich gruntów należących do was.
Moment. Przed chwilką powiedziałeś „Nie wolno sprzedawać ziemi na
zawsze”, a teraz to? To jak to jest? Można czy nie można?
25 Jeżeli twój brat zubożeje i sprzeda
swoją posiadłość, wtedy wystąpi jego najbliższy krewny jako
"wykupujący" i odkupi ziemię sprzedaną przez brata.
26 Jeżeli zaś kto nie ma
"wykupującego", ale sam zdobędzie dostateczne środki na wykup,
27 to obliczy lata od czasu sprzedaży,
zwróci nabywcy gruntu nadwyżkę i wróci do swej posiadłości.
Chyba, że kupujący będzie miał w dupie Wasze reguły i powie – walcie
się, nie sprzedaję. Co wtedy? Ześlesz plagi? Spalisz mu plony za karę…ogarnij
się Boguś.
28 Jeżeli jednak nie będzie miał
dostatecznych środków na wykup, w takim razie grunt pozostanie we władaniu
nabywcy aż do roku jubileuszowego. W roku jubileuszowym grunt przejdzie znowu w
posiadanie dawnego właściciela.
Jasne. Bo wszyscy muszą się przejmować Twoimi zasadami…bzdura!
29 Jeżeli kto sprzeda dom mieszkalny
położony w mieście otoczonym murami, to będzie miał prawo do wykupu aż do końca
roku sprzedaży: prawo wykupu będzie trwało cały rok.
30 Jeżeli dom nie będzie wykupiony
przed upływem roku, w takim razie dom zbudowany w mieście warownym przejdzie na
zawsze w posiadanie nabywcy i jego potomków. Nie wyjdzie z ich rąk w roku
jubileuszowym.
31 Domy we wsiach, które nie są
otoczone murami, będą traktowane na równi z własnością gruntową, a więc będą
podlegały wykupowi, a w roku jubileuszowym wyjdą z rąk nabywcy.
Pod warunkiem, że kupujący się zgadzają na takie warunki i nie
uważają tych zasad za głupie. A są głupie…
32 Co się tyczy miast lewickich, to
lewitom zawsze przysługuje prawo wykupu domów, które posiadają.
Lewici, czytaj – kapłani. Zawsze uprzywilejowani. Zawsze!
33 Jeżeli kto kupi od lewitów dom miejski,
to posiadłość ta wyjdzie z jego rąk w roku jubileuszowym, bo domy miast
lewickich są ich posiadłością pośród Izraelitów.
34 Także i pole położone koło ich miast
nie będzie podlegało sprzedaży, bo ono jest ich posiadłością wieczystą.
No i macie powód dla którego kościół tak bardzo chce wszystko
zagarnąć. Mają z Bogusiem układ na nieruchomości!
35 Jeżeli brat twój zubożeje i ręka
jego osłabnie, to podtrzymasz go, aby mógł żyć z tobą przynajmniej jak przybysz
lub osadnik.
To powinni przeczytać wszyscy kapitaliści…Ci wierzący szczególnie!
36 Nie będziesz brał od niego odsetek
ani lichwy. Będziesz się bał Boga swego i pozwolisz żyć bratu z sobą.
Bo lichwa jest przeciw Bogu? Nie mówię, ze lichwa jest dobra, ale
strach przed Bogiem to słaby środek zaradczy na chciwość…
37 Nie będziesz mu dawał pieniędzy na
procent. Nie będziesz mu dawał pokarmu na lichwę.
38 Ja jestem Pan, Bóg wasz, który
wyprowadził was z ziemi egipskiej, aby dać wam ziemię Kanaan i aby być waszym
Bogiem!
To jesteś Bogiem, czy chcesz nim być w zamian za ziemię. Zdecyduj
się do cholery!
39 Jeżeli brat z powodu ubóstwa sprzeda
się tobie, nie będziesz nakładał na niego pracy niewolniczej.
40 Będziesz się z nim obchodził jak z
najemnikiem albo jak z osadnikiem. Będzie służyć tobie tylko do roku
jubileuszowego.
Czyli w najgorszym przypadku 50 lat…super!
41 Wtedy wyjdzie od ciebie razem ze
swymi dziećmi i wróci do swojej rodziny, do posiadłości swoich przodków.
42 Bo oni są moimi niewolnikami,
których wyprowadziłem z ziemi egipskiej, nie powinni więc być sprzedawani jak
niewolnicy.
No właśnie. Oni są niewolnikami Bogusia, wiec nie można ich znowu
sprzedać w niewole. Niewolnikiem jest się tylko raz, nie można być bardziej
upodlonym dwa razy!
43 Nie będziesz się z nim obchodził
srogo. Będziesz się bał swego Boga.
Znowu – strach przed Bogiem motywacja do bycia dobrym? Żenujące…
44 Kiedy będziecie potrzebowali
niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło
was.
Rasizm i pochwała niewolnictwa…typowe…
45 Także będziecie kupowali dzieci
przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w
waszym kraju. Ci będą waszą własnością.
Ja się zastanawiam dlaczego jakikolwiek czarny mieszkaniec ziemi,
zwłaszcza z narodów, które doświadczyły niewolnictwa, mogą wierzyć w tego Boga
i go czcić…to będzie największa chyba zagadką wiary…
46 Zostawicie ich w dziedzictwie waszym
synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za
niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo.
47 Jeżeli cudzoziemiec osiadły u ciebie
wzbogaci się, a brat twój zubożeje i sprzeda siebie cudzoziemcowi osiadłemu u
ciebie albo potomkowi cudzoziemca,
48 to ten, który się sprzedał, może być
wykupiony. Jeden z braci jego wykupi go.
No i biznes się kręci. Ja bym Żydów kupował masowo i odsprzedawał z
procentem…szybki biznes.
49 Także jego stryj albo syn jego
stryja może go wykupić, albo którykolwiek z jego krewnych z jego rodziny wykupi
go, albo też on sam siebie wykupi, jeżeli będzie na to go stać.
50 Wtedy wspólnie ze swym nabywcą
obliczy czas od roku, w którym sprzedał siebie, aż do roku jubileuszowego:
cena, za którą się sprzedał, będzie odpowiednia do liczby lat. Czas jego
niewoli będzie mu policzony za dni najemnika.
No chyba, że, znowu, w dupie mam wasze reguły jubileuszu…co wtedy?
51 Jeżeli jeszcze dużo lat jest do
jubileuszu, to odpowiednio do ich liczby zwiększy cenę wykupu.
52 Ale jeżeli pozostaje niewiele lat do
roku jubileuszowego, obliczy je i odpowiednio do liczby tych lat zapłaci swój
wykup.
53 Będzie u ciebie jako najemnik, rok
po roku. Nie będą się z nim srogo obchodzić w twej obecności.
A jak Cię nie ma to wpierdol i do lochu!
54 Jeżeli zaś w ten sposób nie będzie
wykupiony, to wyjdzie na wolność w roku jubileuszowym razem ze swoimi dziećmi.
55 Moimi bowiem niewolnikami są
Izraelici. Oni są moimi niewolnikami, ci, których wyprowadziłem z ziemi
egipskiej. Ja jestem Pan, wasz Bóg!
Jestem Waszym Bogiem i jesteście moimi niewolnikami! Czy trzeba coś
dodawać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz