Może w końcu dziś odejdzie ten chory na zaburzenia
osobowości starzec, co i tak do ziemi obiecanej wejść nie może, i pchniemy
trochę tę historię w kierunku akcji…albo czegokolwiek więcej niż wyliczanek i
pitolenia w kółko, o tym samym…
Rozdział
31
1 Rzekł Pan do Mojżesza:
2 Pomścij Izraelitów na
Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków.
Oooo…czyli najpierw będzie masakra,
potem pogrzeb! Super!
3 Rzekł więc Mojżesz do ludu:
Przygotujcie spośród siebie mężów na wyprawę wojenną przeciw Madianitom; mają
im wymierzyć pomstę Pana.
4 Poślijcie na wyprawę wojenną po
tysiącu ludzi z każdego pokolenia izraelskiego.
5 I zostało wybranych po tysiącu
z każdego pokolenia, czyli dwanaście tysięcy zdolnych do walki.
Kawałek armii…zobaczymy czy będą
potrzebowali magicznego wsparcia…
6 Mojżesz posłał po tysiącu ludzi
z każdego pokolenia na wojnę. Razem z nimi [ wysłał ] Pinchasa, syna kapłana
Eleazara, i przedmioty święte oraz trąby sygnałowe.
Czyli bez czary-mary się nie
obeszło…
7 Według rozkazu, jaki otrzymał
Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.
A kobitki? Dzieci? Bo się
domyślam, ale pewnie zaraz powiedzą…
8 Zabili również królów
madianickich. Oprócz tych, którzy zginęli [w walce]: Ewi, Rekem, Sur, Chur i
Reba - razem pięciu królów madianickich. Mieczem zabili również Balaama, syna
Beora.
9 Następnie uprowadzili w niewolę
kobiety i dzieci madianickie oraz zagarnęli jako łup wszystko ich bydło, stada
i cały majątek.
Czyli niewolnictwo jak się
patrzy. Zgodnie z wolą Bogusia!
10 Spalili wszystkie miasta,
które tamci zamieszkiwali, i wszystkie obozowiska namiotów.
11 Zabrawszy następnie całą
zdobycz, cały łup złożony z ludzi i zwierząt,
12 przyprowadzili jeńców, zdobycz
i łup do Mojżesza, kapłana Eleazara i całej społeczności Izraelitów, do obozu,
który się znajdował na równinach Moabu, położonych nad Jordanem naprzeciw
Jerycha.
13 Mojżesz, kapłan Eleazar i
wszyscy książęta społeczności wyszli z obozu naprzeciw nich.
14 I rozgniewał się Mojżesz na
dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej.
15 Rzekł do nich: Jakże mogliście
zostawić przy życiu wszystkie kobiety?
O, kurwa, chyba będzie jakaś
ostra akcja!
16 One to za radą Balaama
spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec
Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana.
17 Zabijecie więc spośród dzieci
wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną.
No i tyle po sympatii, jeśli
ją mieliście, do izraelitów…tylko dziewice, reszta pod miecz…
18 Jedynie wszystkie dziewczęta,
które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu.
Zauważyliście? „Dla siebie”.
Małe dziewczynki też…ciekawe po co….
19 Musicie jednak pozostać przez
siedem dni poza obozem. Każdy z was, który kogoś zabił, każdy, który się
dotknął zabitego, musi się oczyścić dnia trzeciego i siódmego, zarówno on, jak
i jego jeńcy.
20 Również odzienie, wszystkie
przedmioty ze skóry, to co jest sporządzone z sierści koziej i wszystkie
przedmioty z drzewa muszą być oczyszczone.
Moment! Poszli wypełniać
wolę Bogusia a i tak stali się nieczyści? Toż to jakiś absurd…
21 Kapłan Eleazar powiedział
jeszcze do wojowników, którzy z nim razem odbyli wyprawę: Taki jest nakaz
prawa, który Pan dał Mojżeszowi:
22 złoto, srebro, miedź, żelazo,
cynę, ołów
23 i w ogóle wszystko, czego
ogień nie zniszczy, przeprowadźcie przez ogień, aby stało się czyste; ale tylko
woda oczyszczenia usunie nieczystość. Czego zaś nie można kłaść do ognia,
przeprowadźcie przez wodę.
24 Siódmego dnia wypierzcie swoje
odzienie; wtedy staniecie się czyści i będziecie mogli znowu wejść do obozu.
Złoto i srebro mu śmierdzi w
imię jakichś zabobonów…
25 Potem tak mówił Pan do
Mojżesza:
26 Policz wraz z kapłanem
Eleazarem i głowami rodów społeczności to, co z ludzi i bydła zostało przyprowadzone
jako zdobycz.
27 Podziel zdobycz na połowę
pomiędzy tych, którzy brali udział w wyprawie, i pomiędzy całą społeczność.
28 Winieneś jednak od wojowników,
którzy wyruszyli na wyprawę, wziąć jako dar dla Pana jedną sztukę na pięćset -
zarówno z ludzi, jak też z wołów, osłów i owiec.
CO!!! Ofiara dla pana…z
ludzi? Chciałem bitki i masakry, ale to już chyba przesada…
29 Z połowy należącej do nich
weźmiesz, a dasz kapłanowi Eleazarowi jako ofiarę dla Pana.
30 Z połowy [należnej reszcie]
Izraelitów weźmiesz pięćdziesiątą część, tak ludzi, jak też wołów, osłów i
owiec, słowem ze wszystkiego bydła, i dasz to lewitom, którzy pełnią służbę w
przybytku Pana.
I oczywiście kapłani, którzy
nie mieli swojego udziału, muszą dostać działkę…
31 Mojżesz i kapłan Eleazar
wykonali wszystko, co im Pan nakazał.
32 Zdobycz, którą wojownicy
wzięli jako łup, składała się z sześciuset siedemdziesięciu pięciu tysięcy
owiec,
33 siedemdziesięciu dwóch tysięcy
wołów,
34 sześćdziesięciu i jednego
tysiąca osłów,
35 a osób, czyli dziewcząt, które
jeszcze nie obcowały z mężczyzną, było razem trzydzieści dwa tysiące.
Małe miasto, do cholery!
36 Połowa przypadająca w udziale
tym, którzy brali udział w wyprawie wojennej, wynosiła: trzysta trzydzieści
siedem tysięcy pięćset owiec.
37 Z tego oddali Panu sześćset
siedemdziesiąt pięć sztuk;
38 trzydzieści sześć tysięcy
wołów - z czego oddali Panu siedemdziesiąt dwie sztuki;
39 trzydzieści tysięcy pięćset
osłów, z czego oddali Panu sześćdziesiąt i jedną sztukę.
40 Wreszcie szesnaście tysięcy
osób, z czego oddali Panu trzydzieści dwie osoby.
I niech ktoś mi jeszcze raz powie,
że nie ma w biblii mowy o składaniu ofiar z ludzi…to walnę w pysk!
41 I oddał Mojżesz kapłanowi
Eleazarowi dary przeznaczone na ofiarę dla Pana, stosownie do rozkazu, jaki Pan
dał Mojżeszowi,
42 z połowy [należnej pozostałym]
Izraelitom, którą Mojżesz oddzielił od części przypadającej wojownikom.
43 A w połowie należnej reszcie
Izraela było trzysta trzydzieści siedem tysięcy pięćset owiec,
44 trzydzieści sześć tysięcy
wołów,
45 trzydzieści tysięcy pięćset osłów
46 i szesnaście tysięcy osób.
47 Z tej części należnej
Izraelitom wziął Mojżesz jedną pięćdziesiątą tak z ludzi, jak i z bydła, i dał
lewitom, którzy strzegą przybytku Pana - stosownie do nakazu, jaki odebrał
Mojżesz od Pana.
Niezły podatek wojenny na
leniwą kastę kapłańską…widać apetyty im do dziś nie osłabły na nieuprawnione
dobra…
48 Wtedy przystąpili do Mojżesza
dowódcy oddziałów wojska, tysiącznicy i setnicy,
49 i rzekli do Mojżesza: Słudzy
twoi dokonali przeglądu wszystkich poddanych sobie wojowników i okazało się, że
żaden z nich nie zginął.
To ciekawe…i pewnie
Bogusiowi zostanie przypisane…
50 Dlatego przynieśliśmy w
ofierze dla Pana wszystkie znalezione przedmioty ze złota: nagolennice,
naramienniki, pierścienie, kolczyki i naszyjniki, aby dokonano nad nami wobec
Pana obrzędu przebłagania.
51 Wzięli więc Mojżesz i kapłan
Eleazar złoto i wszystkie kosztowne przedmioty.
52 Złota zaś oddanego przez
tysiączników i setników na ofiarę dla Pana było szesnaście tysięcy siedemset
pięćdziesiąt syklów.
53 Każdy ze zwykłych wojowników
posiadał jeszcze swój własny łup.
54 Mojżesz więc i kapłan Eleazar
wzięli złoto od tysiączników i setników i zanieśli do Namiotu Spotkania jako
pamiątkowy dar Izraelitów dla Pana.
I co dalej? Znowu jakaś
akcja..proszę…
Rozdział
32
1 Rubenici i Gadyci posiadali
liczne i bardzo duże stada. Gdy ujrzeli krainę Jezer i Gilead, uznali, że ta
okolica nadaje się bardzo do hodowli bydła.
2 Podeszli więc i tak mówili do Mojżesza,
kapłana Eleazara i książąt społeczności:
3 Atarot, Dibon, Jazer i Nimra,
Cheszbon, Eleale, Sibma, Nebo i Beon,
4 kraj, który Pan poddał
społeczności Izraela, nadaje się szczególnie do hodowli bydła, a twoi słudzy
posiadają [wiele] bydła.
5 Potem mówili dalej: Jeśli
darzysz nas życzliwością, oddaj tę krainę w posiadanie sługom swoim. Nie
prowadź nas przez Jordan!
Rozsądek? Nie wierzę….
6 Mojżesz odpowiedział Gadytom i
Rubenitom: Jakże to? Wasi bracia ruszą do walki, a wy chcecie tu spokojnie
pozostać?
7 Czemu odbieracie Izraelitom
odwagę wejścia do kraju, który im dał Pan?
I tyle z próby zostania
pokojowymi pasterzami…
8 Tak postępowali już przodkowie
wasi, gdy ich z Kadesz-Barnea wysłałem celem zbadania kraju.
9 Dotarli aż do doliny Eszkol i
zbadali kraj, potem jednak odebrali Izraelitom odwagę do tego stopnia, że już
nie chcieli iść do kraju, który im Pan przyobiecał.
I za to umarli jak pchły…bo
Bogus nie lubi jak ktoś robi cos nie według jego myśli, mimo tego, że nie wyjawia
ich od razu…ale cóż…prawo boskie…
10 Tego dnia zapłonął Pan gniewem
i przysiągł:
11 Mężowie, którzy wyszli z
Egiptu w wieku od dwudziestu lat wzwyż, nie zobaczą kraju, który poprzysiągłem
dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi; nie okazali mi bowiem pełnego
posłuszeństwa;
Bo nie powiedziałeś im dokładnie
czego oczekujesz, kapryśna babo!
12 oprócz Kaleba, syna Jefunnego
Kenizyty, i Jozuego, syna Nuna, którzy okazali Panu pełne posłuszeństwo.
13 Wtedy rozgniewał się Pan na
Izraela i sprawił, że błąkał się on po pustyni przez czterdzieści lat, póki nie
wymarło pokolenie, które uczyniło to, co jest złe w oczach Pana.
A nie mógł ich po prostu
zabić? Po co te czterdzieści lat łażenia po piachu…ech…
14 A teraz stanęliście zamiast
przodków waszych jako grzeszne potomstwo, by spotęgować gniew Pana przeciw
Izraelowi.
15 Gdy Mu się znowu sprzeciwicie,
pozostawi was dalej na pustyni, i wy będziecie winni zguby całego ludu.
Nie jest to prawda! Oni nie są
winni swojej zguby. Ty jesteś winny…
16 Oni zaś przybliżyli się do
niego i rzekli: Tu zbudujemy zagrody dla naszych stad i osiedla dla naszych
rodzin.
17 My jednak sami chcemy iść
spiesznie na czele Izraelitów, póki ich nie wprowadzimy na miejsce
zamieszkania. Tymczasem rodziny nasze pozostaną zabezpieczone w umocnionych
miastach ze względu na mieszkańców kraju.
18 Nie powrócimy jednak do swoich
rodzin tak długo, póki każdy z Izraelitów nie otrzyma swego dziedzictwa.
19 A my nie weźmiemy żadnego
dziedzictwa z tamtej strony Jordanu i dalej, gdyż nasze posiadłości znajdują
się tu, na wschód od Jordanu.
Cwaniaczki…
20 Mojżesz odpowiedział im: Gdy
postąpicie tak, jak powiedzieliście, gdy będziecie wobec Pana gotowi do walki
21 i gdy wszyscy spośród was
zdolni do walki przejdą Jordan w obecności Pana, aż On wypędzi przed sobą
wszystkich nieprzyjaciół swoich,
22 i gdy wówczas dopiero
powrócicie, kiedy cały kraj będzie poddany Panu - wypełnicie swój obowiązek
względem Pana i Izraela, kraj ten będzie waszą własnością wobec Pana.
Da się? Da się!
23 Gdybyście jednak nie wykonali
tego, zgrzeszycie wobec Pana i wiedzcie, że grzech wasz dosięgnie was.
24 Budujcie więc miasta dla
rodzin waszych i zagrody dla trzód, ale spełnijcie również to, coście
przyrzekli swymi ustami.
25 Gadyci i Rubenici oświadczyli Mojżeszowi:
Słudzy twoi spełnią to, co nasz pan nakazał:
No nie gadajcie, że teraz będą
jeszcze raz opowiadać, że zrobią to co zaproponowali….
26 Nasze dzieci, żony, nasze
trzody i całe bydło pozostaną tu w miastach Gileadu.
27 Słudzy twoi jednak, wszyscy
zdolni do walki, pociągną w obecności Pana na wojnę, jakeś to ty, nasz panie,
powiedział.
Autorzy tej książki i ich
późniejsi redaktorzy zasługują na chłostę…za dłużyznę!
28 Wydał więc Mojżesz
roporządzenie kapłanowi Eleazarowi, Jozuemu, synowi Nuna, i głowom rodów
pokoleń izraelskich.
29 Rzekł do nich Mojżesz: Gdy
wszyscy Gadyci i Rubenici zdolni do walki ruszą z wami w obecności Pana przez
Jordan na wojnę, i ziemia zostanie przez was podbita, dajcie im w posiadanie
krainę Gilead.
30 Jeśliby jednak wojownicy nie
ruszyli z wami, otrzymają posiadłość pomiędzy wami w ziemi Kanaan.
Tak czy inaczej coś dostaną…ale
pewnie w bonusie, w drugiej opcji, wkurwionego Bogusia, a to już nie jest
miłe..
31 Gadyci i Rubenici odrzekli na
to: Uczynimy tak, jak Pan przykazał sługom twoim.
32 My, wojownicy, ruszymy w
obecności Pana do ziemi Kanaan, a posiadłości nasze zostaną wtedy z tej strony
Jordanu.
Nudaaaaaaa…….
33 Dał więc Mojżesz Gadytom,
Rubenitom i połowie pokolenia Manassesa, syna Józefa, królestwo Sichona, króla
Amorytów, oraz królestwo Oga, króla Baszanu, ziemię i miasta z ich okręgami,
jak również miasta okoliczne kraju.
34 Odbudowali więc Gadyci Dibon,
Atarot i Aroer,
35 następnie Atrot-Szofan, Jazer
i Jogboha,
36 Bet-Nimra i Bet-Haran, miasta
obronne, a także zagrody dla trzód.
37 Rubenici odbudowali Cheszbon,
Eleale i Kiriataim,
38 następnie Nebo, Baal-Meon ze
<zmianą nazwy> oraz Sibma, i nadali nazwy miastom, które odbudowali.
39 Potomkowie Makira, potomkowie
Manassesa, ruszyli do Gileadu, zdobyli go i wypędzili Amorytów, którzy tam
mieszkali.
40 Oddał więc Mojżesz Gilead
Makirowi, potomkowi Manassesa, on zaś tam się osiedlił.
41 Również Jair, potomek
Manassesa, wyruszył i zajął wsie [Amorytów], i nazwał je Osiedlami Jaira.
42 W końcu wyruszył Nobach.
Zdobył Kenat z przynależnymi doń miastami i nazwał je swoim własnym imieniem -
Nobach.
Jak te nazwy nie mają
znaczenia, to naprawdę się wkurzę!
Ale za tydzień…papulki….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz