Przeczytałem dziś artykuł na blabbermouth.com na temat babeczki sygnowanej kapelą FEAR FACTORY. Z opisu wynika, że jest dość ostra i chyba niezbyt smaczna.
Tradycyjnie zajrzałem do sekcji komentarzy i tam znalazłem coś, co sprawiło, że zbieram własnie szczękę z podłogi.
Otóż na zdjęciu babeczka jest prezentowana na płycie winylowej.
Jeden z internautów zadał sobie trud i odnalazł dokładnie co to za płyta!
I udało mu się! (foty poniżej)
Dla mnie to jedna z oznak tego jaką siłę dziś mają zwykli ludzie, jak potrafią się zmotywować do działań, za które zapewne w normalnych sytuacjach trzeba byłoby słono zapłacić.
Zastanawiam się tylko dlaczego pracodawcy i nauczyciele tak rzadko, albo w ogóle nie korzystają z tych tendencji...bardzo dużo tracą..
MIŁEGO DNIA :)
http://www.blabbermouth.net/news/fear-factory-cupcake-has-arrived/
http://www.discogs.com/viewimages?release=2433710
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz