Naprawdę, nie żartuję! Przeczytajcie sami…
„Bóg deklaruje 5000 dolarów
na badania nad rakiem
NIEBIOSA – Wyrażając
nadzieję, że jego wkład pomoże w wysiłkach w znalezieniu leku na straszną
chorobę, Pan Nasz Bóg, Najwyższy Władca Wszechświata, potwierdził w czwartek
swoją deklarację wsparcia Amerykańskiego Stowarzyszenia Walki z Rakiem kwotą 5
tysięcy dolarów, by pomóc w badaniach. „Mam środki, więc stać mnie na oddanie
odrobiny pieniędzy by wesprzeć tę ważną kwestię”, powiedział Ten Który Rozkazuje
Światłu Przebijać Ciemność, opisując swój wkład jako „przynajmniej, to mogę
zrobić” w walce przeciwko chorobie, która powoduje rocznie ponad 8 milionów
zgonów. „OK, z cała pewnością dotacja 5 tysięcy dolarów nie spowoduje pojawienia
się lekarstwa. To jasne, że nie jest to magiczny środek. Ale każda pomoc się
liczy. I wiedza, ze mogłem zrobić cokolwiek żeby pomóc jakiemuś dziecku z
białaczką lub matce z rakiem piersi, po prostu powoduje, ze czuje, ze zrobiłem
to co mogłem.” Boski Twórca Życia, Nieba i Ziemi powiedział reporterom, że
jeśli wszystko się ułoży po jego myśli, planuje wziąć udział w jesiennym biegu
na 10 kilometrów na rzecz chłoniaka Hodgkina.”
Jest dobrze! Bóg okazuje się spoko gościem, który sam ma
niewiele, ale się poświęca i pomaga…
…czy jakoś tak.
Brakuje jedynie informacji w jaki sposób skontaktował się z
reporterami, badaczami, fundacją i jak zrealizuje wpłatę? Przelewem, czekiem,
gotówką. Najpewniej gotówką, bo chyba tak zbiera pieniądze w kościołach…ale nie
będę się czepiał. Ważny jest gest i dobra wola Stwórcy.
J
Oryginalny artykuł możecie przeczytać TU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz