Kiedy człowiek myśli, że usłyszał już wszystko i że nic go
nie zdziwi, pojawia się osioł, który zburzy ten pogląd. Jednocześnie
potwierdzając tezę Einsteina o nieskończoności ludzkiej głupoty.
I nie chcę wskazywać USA jako stereotypowej wylęgarni
głupoty, ale jest coś na rzeczy. Zwłaszcza jeśli rozmawiamy o chrześcijańskich
konserwatystach.
W Stanach jest taki jeden pan, nazywa się Rick Wilkes. Ten
tak zwany „reporter obywatelski” od około 1998 roku podróżował po Ameryce i
głosił moralny upadek USA. W 1999 roku wystartował z programem radiowym „America’s
Hope”, który później zmienia nazwę na American Freedom News, a w 2004 roku na
Trunews.
Otóż ten głęboko wierzący chrześcijanin w zeszłą środę
wyskoczył z tekstem, który powinien spowodować, przynajmniej, załamanie się
nadziei i wiary w ludzkość. Zacytuję całość..
„Teraz epidemia eboli może
stać się globalną pandemią a to inna nazwa na plagę. Może mieć to ogromny wpływ
na postawy i wierzę, że właśnie to nadchodzi. Ebola może rozwiązać amerykańskie problemy z ateizmem,
homoseksualizmem, promiskuityzmem, pornografia i aborcją.
Jeśli ebola stanie się globalną plagą, miej pewność że jesteś namaszczony krwią Jezusa, miej pewność że zostałeś naznaczony przez anioły i jesteś chroniony przez Boga. Jeśli nie, to możesz być kandydatem na spotkanie z Ponurym Żniwiarzem.”
Jeśli ebola stanie się globalną plagą, miej pewność że jesteś namaszczony krwią Jezusa, miej pewność że zostałeś naznaczony przez anioły i jesteś chroniony przez Boga. Jeśli nie, to możesz być kandydatem na spotkanie z Ponurym Żniwiarzem.”
Zróbmy zatem szybki reality
check.
Ebola jest strasznym wirusem. Jego współczynnik śmiertelności
wynosi 90%. Przenosi się jedynie
poprzez bezpośredni kontakt z płynami ustrojowymi osoby zarażonej (lub
zwierzęcia).
Na chwilę obecną (dane z 6 sierpnia), zakażonych jest 1779
osób, z czego 1134 przypadki są potwierdzone. 961 osób zmarło.
Do najważniejszych przyczyn ciągłego rozprzestrzeniania się
wirusa należą: zabobony (wirus wynikiem czarów), zwyczaje pogrzebowe, opór społeczności
lokalnych oraz niewłaściwe środki ostrożności podejmowane przez lokalny
personel medyczny.
Póki co w kręgu epidemii są cztery kraje afrykańskie:
Gwinea, Liberia, Sierra Leone i Nigeria.
Tak wygląda stan epidemii.
To co pieprzy ten oszołom z USA jest zwykłą propagandą
strachu i bigoterią. Takie wypowiedzi sugerują, że ten kretyn chciałby, żeby ebola
pojawiła się Stanach Zjednoczonych. I to
z powodów religijnych. Problem polega na tym, że wirus ma w dupie poglądy religijne
czy światopogląd jako taki. Jeśli znajdzie sposób na replikację, to z niego skorzysta.
Drugim problemem jest wprowadzanie słuchaczy w błąd. Ten
idiota, zamiast mówić swoim słuchaczom, żeby zachowywali ostrożność w kontakcie
z ludźmi, którzy przebywali w krajach objętych epidemią, pieprzy, żeby się
modlić, oddać pod opiekę Jezusa, aniołów i Boga i wszystko będzie OK.
A ebola zabije wszystkich, którzy są i myślą inaczej niż oni.
A ebola zabije wszystkich, którzy są i myślą inaczej niż oni.
Nie będę wchodził w detaliczną analizę jego głupiej
wypowiedzi, bo to bez sensu. Ten człowiek, jeśli wierzy w to co mówi, to jest
na tym samym poziomie intelektualnym, co ludzie z Afryki, którzy wierzą, że
ebola jest wynikiem czarów.
Czasem nie pozostaje nic innego, jak tylko facepalm…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz