Dojeżdżamy do połowy tej księgi, ale muszę Wam przyznać...nudaaaaaaaa
ROZDZIAŁ 7
1
Oto prawo odnoszące się do ofiary zadośćuczynienia: jest ona rzeczą bardzo
świętą.
No ba!
2
Na tym samym miejscu, na którym będą zabijać ofiarę całopalną, będą także
zabijać ofiarę zadośćuczynienia. Krew jej wyleją dokoła ołtarza,
3
ale cały jej tłuszcz będzie złożony w ofierze: ogon, tłuszcz, który okrywa
wnętrzności,
4
obie nerki i tłuszcz, który jest na nich, który sięga aż do lędźwi, a także
płat tłuszczu na wątrobie - przy nerkach będzie oddzielony.
Co oni mają taką obsesję na temat tłuszczu? Niech nie pasa tak
swoich zwierząt, to nie będą mieli problemu!
5
Kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną dla Pana. To
jest ofiara zadośćuczynienia.
Bo Boguś lubi smrodek palonego mięska, tłuszczyku i rozlewanej krwi.
Psychol…
6
Każdy mężczyzna z rodu kapłanów będzie z niej spożywał. Będzie spożywana w
miejscu poświęconym, to jest rzecz bardzo święta.
Bardzo, tak bardzo, że aż nie wiem.
7
Ofiary przebłagalne i ofiary zadośćuczynienia podlegają temu samemu prawu: będą
one należały do tego kapłana, który dokonuje obrzędu przebłagania.
Bo jakby inaczej. Klecha musi się nachapać.
8
Jeżeli zaś kapłan składa za kogoś ofiarę całopalną, to otrzyma skórę
zwierzęcia, które złożył w ofierze.
Nie tylko na swoim, ale przede wszystkim na cudzym.
9
Także i każda ofiara pokarmowa upieczona w piecu albo przyrządzona w kociołku
lub na patelni będzie należeć do tego kapłana, który ją złożył.
Minimum dla Boga, maksimum dla jego posłańca. Przyczyny ofiar i tak są
wymyślone, więc wszystko jedno…
10
Ale każda ofiara pokarmowa zaprawiona oliwą albo sucha będzie należeć do
wszystkich synów Aarona po równej części.
Sposób na wymuszenie, żeby kapłan się dzielił z innymi kapłanami.
Pewnie mieli taką funkcję – chodził jeden klecha i wszystko oliwą polewał, żeby
się żaden nie wybił za bardzo z majątkiem J
11
Oto prawo odnoszące się do ofiary biesiadnej, która będzie składana Panu:
12
Jeżeli kto składa ją jako ofiarę dziękczynną, to dołączy do tej ofiary
dziękczynnej także i placki przaśne rozczynione oliwą i przaśne podpłomyki; z
najczystszej mąki, zaprawionej oliwą, będą przyrządzone placki.
13
Obok placków z ciasta kwaszonego będzie złożony jego dar poza ofiarą
dziękczynną biesiadną.
A za co ta ofiara? Za biesiadę? Czyli jak chcę zjeść porządnie, to muszę
się dzielić z kapłonami…to znaczy z kapłanami.
14
Z każdego rodzaju darów ofiarnych będzie odłączony jeden jako dar szczególny
dla Pana. Otrzyma go kapłan, który pokropi krwią ofiary biesiadnej.
Oczami wyobraźni widzę wyścigi kapłanów do czary z krwią. Kto
pierwszy ten lepszy!
15
Mięso dziękczynnych ofiar biesiadnych musi być zjedzone tego samego dnia - nie
wolno zostawiać z niego nic aż do rana.
I dupa rośnie…
16
Jeżeli jednak ma to być ofiara wynikająca ze ślubu albo jako ofiara dobrowolna,
to mięso żertwy powinno się jeść tego samego dnia, ale resztę z niego można
zjeść następnego dnia.
Czyli za wszystko należy się działka dla kapłanów. Dużo z tego
zostało do dziś…
17
Jeżeli jednak część z tego mięsa pozostanie jeszcze na trzeci dzień, to będzie
spalona w ogniu.
A nie można biednym i głodnym oddać? Tak w imię altruizmu i pomocy
społecznej?
18
Jeżeli kto zje coś z mięsa ofiary biesiadnej na trzeci dzień, to ta ofiara nie
będzie przyjęta, nie będzie ona policzona temu, który ją złożył, bo jest to
rzecz nieczysta, a ten, który ją spożyje, zaciągnie winę.
No i ja bym przeciągał zawsze do trzeciego dnia i karmił biednych.
Potem wycieczka do ofiarujących z przykrą wiadomością, że ktoś zżarł ich ofiarę
trzeciego dnia i muszą ją złożyć ponownie. Czysty biznes!
19
Także i mięso, które się zetknęło z czymś nieczystym, nie może być jedzone.
Powinno być spalone w ogniu. Poza tym każdy, kto jest czysty, może jeść mięso.
20
Jeżeli jednak kto, będąc w stanie nieczystości, będzie jadł mięso z ofiary
biesiadnej, która jest dla Pana, będzie wykluczony spośród swego ludu.
Niezależnie od powodów? Nawet jeśli ten posiłek oznacza uratowanie
jego życia? To nie tylko okrutne ale i po prostu głupie!
21
Jeżeli kto dotknie jakiejś nieczystości ludzkiej albo nieczystego zwierzęcia,
albo jakiegoś nieczystego robactwa, i spożyje coś z mięsa ofiary biesiadnej
należącej do Pana, będzie wykluczony spośród swego ludu.
To jak się podcierają? Jak się palec omsknie to banicja?
\
22
Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
23
Powiedz Izraelitom: Nie wolno wam jeść tłuszczu cielców, owiec i kóz!
24
Wolno się posługiwać dla różnych celów tłuszczem zwierząt padłych lub
rozszarpanych, ale nie wolno go jeść.
25
Każdy, kto je tłuszcz zwierząt składanych na ofiarę spalaną dla Pana, będzie
wykluczony spośród swego ludu.
To już omówiliśmy.
26
Gdziekolwiek będziecie mieszkać, nie wolno wam spożywać żadnej krwi: ani krwi
ptaków, ani krwi bydląt.
27
Ktokolwiek spożywa jakąkolwiek krew, będzie wykluczony spośród swego ludu.
Kaszanka, katolicy, kaszanka!
28
Dalej Pan powiedział do Mojżesza: Powiedz Izraelitom:
29
Kto chce złożyć Panu ofiarę biesiadną, przyniesie dar swój Panu, [wzięty] ze
swej ofiary biesiadnej.
30
Własnoręcznie przyniesie ofiary spalane dla Pana: przyniesie tłuszcz z mostka i
mostek, aby wykonać nim gest kołysania przed Panem.
Ululać Bogusia? Po co te gesty?
31
Potem na ołtarzu kapłan tłuszcz zamieni w dym, a mostek będzie dla Aarona i
jego synów.
32
Także i prawą łopatkę oddacie kapłanowi, jako część kapłańską z ofiar
biesiadnych.
Jawnie budujemy bogactwo kasty kapłańskiej. Bo co nam zrobią, przecież
to Bóg mówi i Bóg każe. A że tylko kapłani mają do niego dostęp…ech…
33
Ten spośród synów Aarona, który składa w ofierze krew i tłuszcz ofiar
biesiadnych, otrzyma jako swoją część prawą łopatkę.
34
Bo mostek kołysania i łopatkę podniesienia biorę od Izraelitów z ich ofiar biesiadnych
i daję je Aaronowi kapłanowi i jego synom, jako należność wieczystą od
Izraelitów.
35
To jest część z ofiar spalanych dla Pana, która należy się Aaronowi i jego
synom od dnia wprowadzenia ich w czynności kapłanów Pana.
36
W dniu, kiedy ich Pan namaścił, rozkazał Izraelitom im to dawać. To jest ustawa
wieczysta dla ich pokoleń.
37
To jest prawo dotyczące ofiary całopalnej, ofiary pokarmowej, ofiary
przebłagalnej, ofiary zadośćuczynienia, ofiary wprowadzenia w czynności
kapłańskie i ofiary biesiadnej.
38
To rozkazał Pan Mojżeszowi na górze Synaj w dniu, kiedy polecił Izraelitom
składać dary dla Pana na pustyni synajskiej.
Ale przed masowym wymordowaniem współplemieńców czy po? Bo to nie jest
jasne…
ROZDZIAŁ 8
1
Potem Pan powiedział do Mojżesza:
2
Weź Aarona i jego synów, szaty, oliwę do namaszczania, cielca na ofiarę przebłagalną,
dwa barany i kosz chlebów przaśnych.
3
Następnie zgromadź całą społeczność przed wejściem do Namiotu Spotkania.
4
Mojżesz uczynił tak, jak mu Pan rozkazał, i społeczność zgromadziła się przed
wejściem do Namiotu Spotkania.
5
Potem Mojżesz powiedział do społeczności: Oto, co mi Pan kazał uczynić!
Teraz będzie praktyczna pokazówka tego przez co przeszliśmy w
poprzednich rozdziałach.
6
Wtedy Mojżesz kazał się przybliżyć Aaronowi i jego synom i obmył ich wodą.
7
Ubrał go w tunikę, opasał go ozdobnym pasem, włożył na niego wierzchnią szatę,
na niej umieścił jeszcze efod, opasał go przepaską efodu i przymocował go nią.
8
Potem umieścił na nim pektorał i włożył do pektorału urim i tummim.
9
Włożył mu na głowę tiarę i przymocował na przedniej stronie tiary blachę złotą,
święty diadem, tak jak nakazał Pan Mojżeszowi.
To fircyki pieprzone.
10
Potem Mojżesz wziął oliwę namaszczenia, namaścił przybytek wraz ze wszystkim,
co w nim było, i poświęcił te rzeczy.
11
Także pokropił nią siedem razy ołtarz i namaścił ołtarz razem z całym jego
sprzętem, również kadź na wodę i jej podstawę, aby je poświęcić.
12
Potem wylał trochę oliwy namaszczenia na głowę Aarona i namaścił go, aby go
poświęcić.
Się chłopaki pindzrzą…
13
Następnie Mojżesz kazał synom Aarona przybliżyć się, włożył na nich tuniki,
przepasał ich ozdobnymi pasami i okrył ich głowy mitrami, tak jak Pan nakazał
Mojżeszowi.
I poszli na paradę równości…hehehe…
14
Potem przyprowadzono cielca na ofiarę przebłagalną. Aaron i jego synowie
włożyli ręce na głowę cielca ofiary przebłagalnej.
15
Mojżesz zabił go, wziął krew jego i palcem pomazał nią rogi ołtarza dokoła - w
ten sposób oczyścił ołtarz. Resztę krwi wylał na podstawę ołtarza i tak
poświęcił go, i dokonał przebłagania.
16
Potem wziął cały tłuszcz, który jest na wnętrznościach, i płat tłuszczu, który
okrywa wątrobę, jak również i obie nerki wraz z ich tłuszczem. Mojżesz zamienił
je w dym na ołtarzu.
17
A cielca razem ze skórą, mięsem i zawartością jelit spalił w ogniu poza obozem,
tak jak nakazał Pan Mojżeszowi.
Naprawdę? Muszą to opisywać? Nie wystarczy napisać – i zrobił Mojżesz
jak mu Pan wcześniej przykazał w odniesieniu do ofiary przebłagalnej. KROPKA!
18
Potem przyprowadzono barana na ofiarę całopalną. Aaron i jego synowie włożyli
ręce na głowę barana.
19
Mojżesz zabił go i pokropił krwią ołtarz dokoła.
20
Potem Mojżesz pokrajał barana na części i zamienił w dym głowę, części i
tłuszcz.
21
Następnie Mojżesz obmył wodą wnętrzności i nogi barana i zamienił w dym całego
barana na ołtarzu. To było całopalenie, miła woń, ofiara spalana dla Pana, tak
jak nakazał Pan Mojżeszowi.
22
Potem przyprowadzono drugiego barana, barana ofiary wprowadzenia w czynności
kapłańskie. Aaron i jego synowie włożyli ręce na głowę barana.
23
Mojżesz zabił go, wziął trochę jego krwi i pomazał nią wierzch prawego ucha
Aarona, duży palec jego prawej ręki i duży palec jego prawej nogi.
24
Potem Mojżesz kazał się przybliżyć synom Aarona i pomazał krwią wierzchy ich
prawych uszu, duże palce ich prawych rąk i duże palce ich prawych nóg. Resztę
krwi wylał Mojżesz dokoła ołtarza.
25
Potem wziął tłuszcz, ogon i cały tłuszcz, który jest na wnętrznościach wraz z
płatem tłuszczu, który okrywa wątrobę, a także obie nerki z ich tłuszczem i
prawą łopatkę.
26
Z kosza chlebów przaśnych, który stoi przed Panem, wziął jeden chleb przaśny,
jeden placek przyrządzony z oliwą i jeden podpłomyk. Umieścił je na kawałkach
tłuszczu i na prawej łopatce.
27
Potem położył to wszystko na dłoniach Aarona i na dłoniach jego synów i wykonał
nimi gest kołysania przed Panem.
28
Następnie Mojżesz wziął to wszystko z ich dłoni i zamienił w dym na ołtarzu nad
całopaleniem. To była ofiara wprowadzenia w czynności kapłańskie, miła woń,
ofiara spalana dla Pana.
29
Mojżesz wziął mostek i wykonał nim gest kołysania przed Panem. To była część
należna Mojżeszowi z barana [ofiary] wprowadzenia w czynności kapłańskie, jak
nakazał Pan Mojżeszowi.
30
Potem Mojżesz wziął trochę oliwy namaszczenia i trochę krwi z ołtarza i
pokropił nią Aarona i jego szaty, a z nim jego synów i ich szaty. Tak poświęcił
Aarona z jego szatami i z nim jego synów z ich szatami.
31
Potem powiedział Mojżesz do Aarona i do jego synów: Ugotujcie mięso przy
wejściu do Namiotu Spotkania. Tam jedzcie je z chlebem, który jest w koszu
ofiary wprowadzenia w czynności kapłańskie. Tak mi nakazano w słowach: Aaron i
jego synowie będą je jedli.
32
Resztę mięsa i chleba spalicie w ogniu.
No dobra, przeszli przez to wszystko. Zacznie się coś dziać?
33
Od wejścia do Namiotu Spotkania nie będziecie odchodzić przez siedem dni, aż do
dnia, kiedy skończą się dni waszego wprowadzania w czynności kapłańskie, bo
przez siedem dni będziecie w nie wprowadzani.
Ta siódemka to ich prześladuje. Nie ma kursu eksternistycznego?
34
Tak jak dzisiaj uczyniono, tak Pan nakazał czynić, aby dokonać za was
przebłagania.
35
Przez siedem dni będziecie siedzieć przy wejściu do Namiotu Spotkania dzień i
noc na straży Pana, abyście nie pomarli. Taki nakaz otrzymałem.
36
Aaron i jego synowie uczynili to wszystko, co Pan nakazał im przez Mojżesza.
Pewnie, że uczynili. Inaczej banicja, kamieniowanie lub innego typu
śmierć. Jakoś tak wnioskuję z poprzednich akcji Mojszego…
ROZDZIAŁ 9
1
Ósmego dnia zawołał Mojżesz Aarona, jego synów i starszych Izraela.
2
Potem powiedział do Aarona: Weź sobie młodego cielca na ofiarę przebłagalną i
barana na ofiarę całopalną, oba bez skazy, i przyprowadź przed Pana.
Za co ta ofiara? Nie wystarczy, że jak cymbały siedzieli przed
namiotem siedem dni?
3
A do Izraelitów tak powiedz: Weźcie koziołka na ofiarę przebłagalną, cielca
rocznego i baranka rocznego, obydwa bez skazy na ofiarę całopalną,
4
cielca i barana na ofiarę biesiadną, aby je ofiarować przed Panem, a także ofiarę
pokarmową zaprawioną oliwą, bo dzisiaj Pan wam się ukaże.
Przynieście narkotyki, bo Boguś ma się pojawić…nie, nie, narkotyki
nie powodują, że on się pojawia. Po prostu trzeba to uczcić…ale zażyjmy je od
razu, żeby mu pokazać jak się bardzo cieszymy.
5
Przyprowadzili więc to, co im nakazał Mojżesz, przed Namiot Spotkania. Potem
cała społeczność zbliżyła się i stanęła przed Panem.
6
Wtedy Mojżesz powiedział: Oto co Pan nakazał uczynić, aby chwała Pana wam się
ukazała!
Jakoś mi się to dwuznacznie kojarzy – chwała Pana…ale to chyba coś
ze mną jest nie tak…
7
Do Aarona zaś Mojżesz powiedział: Zbliż się do ołtarza, złóż ofiarę
przebłagalną i ofiarę całopalną, dokonaj przebłagania za siebie i za lud, złóż
dar za lud i dokonaj przebłagania za nich, tak jak Pan rozkazał.
8
Wtedy Aaron zbliżył się do ołtarza i zabił cielca na ofiarę przebłagalną za
siebie samego.
9
Synowie Aarona podali mu krew, a on umoczył palec we krwi, pomazał nią rogi
ołtarza i wylał krew na podstawę ołtarza.
10
Tłuszcz, nerki i płat tłuszczu, który okrywa wątrobę ofiary przebłagalnej,
zamienił w dym na ołtarzu, tak jak Pan nakazał Mojżeszowi.
11
Mięso zaś i skórę spalił w ogniu poza obozem.
Znowu to samo..nudaaaaaaa
12
Potem zabił [żertwę] ofiary całopalnej. Synowie Aarona podali mu krew, i wylał
ją dokoła ołtarza.
13
Podali mu też podzieloną na części ofiarą całopalną, razem z głową, a on
zamienił to w dym na ołtarzu.
14
Następnie obmył wnętrzności i nogi i zamienił je w dym nad całopaleniem na
ołtarzu.
15
Potem złożył dar za lud. Wziął kozła, który był przeznaczony na ofiarę
przebłagalną za lud, zabił go i złożył go jako ofiarę przebłagalną, tak jak
poprzednio.
16
Następnie złożył ofiarę całopalną i postąpił z nią według zwyczaju.
17
Dalej złożył ofiarę pokarmową, wziął z niej jedną pełną garść i zamienił ją w
dym na ołtarzu poza ofiarą poranną.
18
Potem zabił cielca i barana jako ofiarę biesiadną dla ludu. Synowie Aarona
podali mu krew, a on wylał ją dokoła ołtarza.
19
Tłuste części cielca i barana - ogon, tłuszcz, który okrywa wnętrzności, nerki
i płat tłuszczu, który jest na wątrobie,
20
te części tłuste położyli na mostkach, a on zamienił te części tłuste w dym na
ołtarzu.
21
Mostkami i prawymi łopatkami Aaron wykonał gest kołysania przed Panem, tak jak
nakazał Pan.
Zaczynam dostawać torsji…
22
Następnie Aaron podniósł ręce w stronę ludu i pobłogosławił go. I zszedł po
ukończeniu ofiary przebłagalnej, ofiary całopalnej i ofiar biesiadnych.
23
Mojżesz i Aaron weszli do Namiotu Spotkania, potem wyszli stamtąd i
pobłogosławili lud. Wtedy chwała Pana ukazała się całemu ludowi.
Dawajcie opis tej chwały!
24
Ogień wyszedł od Pana i strawił ofiarę całopalną razem z częściami tłustymi na
ołtarzu. Widząc to cały lud krzyknął z radości i upadł na twarz.
Kurwa…czyli nikt nic nie widział i penie nie będzie żadnego opisu…żenada…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz