Ze zgrozą przeczytałem informację, że katoliccy hierarchowie skrytykowali PAN za analizę, w której dowiedli, że lekarze nadużywają tzw. klauzuli sumienia.
Co to jest klauzula sumienia? To taki wymysł religijnych zelotów, że lekarz może odmówić wykonania badania lub zabiegu jeśli jest ono sprzeczne z jego wewnętrznymi zasadami i sumieniem. To samo dotyczy przypadków odmawiania wypisywania recept lub skierowań. Bo sobie zdewociały (co ciekawe edytor tekstu chciał mi to poprawić na "zidiociały") doktorek wymyśli, że jak chcesz iść do specjalisty to w bezbożnym celu i odmawia.
Pomijając już kwestię etyki zawodowej i tego, że lekarz powinien być przede wszystkim forpocztą nauki, nie zabobonów.
Wkurwia mnie to, że klauzula sumienia jest wymówką w przypadku DOMNIEMANIA działania pacjenta. Bo jak lekarz może ocenić czy przepisane danego leku lub badania doprowadzi do czegoś, co może być niezgodne z jego sumieniem? Jeśli zdarzało mi się pić alkohol tygodniu to pracodawca powinien wstrzymać mi wypłatę dla mojego dobra bo spierdolę robotę? Jak kupuję duży nóż w sklepie myśliwskim, to powinienem automatycznie zostać objęty dozorem policyjnym bo mogę kogoś nim dźgnąć?
Wszyscy wiemy z historii jak wyglądała "medycyna" gdy była pod nadzorem kościoła. Humory, puszczanie krwi i egzorcyzmy...no i oczywiście palenie na stosach osób chorych psychicznie, zamykanie w gettach trędowatych i tak dalej.
W mojej opinii lekarze powinni jasno sygnalizować że mają w dupie naukę i zdrowie człowieka, bo działają w priorytecie klauzuli sumienia. Taka tabliczka na drzwiach od razu powiedziałaby, że lepiej do takiego znachora nie chodzić, bo sobie ubzdura, że jak masz tatuaże i chcesz receptę na silny lek przeciwbólowy, to pewnie będziesz go sobie wstrzykiwał.
To nie ma nic wspólnego z medycyną i leczeniem. Równie dobrze możesz pójść do wioskowego znachora.
Kościół powinien się raz na zawsze odpierdolić od wszystkich dziedzin w których kiedykolwiek dał ciała. A dał ciała na prawie wszystkich frontach. Z edukacją, medycyną, nauką i moralnością na czele. I oni nie dali ciała w naukowym rozumieniu. Bo ogłosili, że znają jedyną i słuszną prawdę, która okazała się bzdurą...i zamiast powiedzieć - "Dobra nie wiemy nic na ten temat nie będziemy się wtrącać", kościół mówi "Pomyliliśmy się, ale Bóg...". I tu jest problem, że ludzie nadal słuchają tego paplania o mitach i pozwalają na podstawie tych bredni decydować innym o swoim losie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz