Ten tekst jest zasugerowaną przez jednego z czytelników, luźną kontynuacją tekstu „Ateizm,
agnostycyzm, sceptycyzm i inne…”
O co chodzi w tym całym racjonalizmie? Czy racjonalizm jest
dogmatem? Czy osoba wierząca może być racjonalna? Czy zawsze można i trzeba być
racjonalnym?
Postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Racjonalizm
Jeżeli sięgniemy po samą definicję, od razu trafimy na kilka
odnośników. W kontekście racjonalizmu możemy mieć do czynienia z kilkoma jego znaczeniami.
Mamy racjonalizm filozoficzny, metodologiczny, genetyczny, światopoglądowy czy
kierunek w architekturze. Jako, że chcę się odnieść do racjonalizmu poprzez
pryzmat mojego ateizmu, to skupię się na racjonalizmie światopoglądowym.
Racjonalizm to postawa światopoglądowa, która odrzuca
przyjmowanie na samą tylko wiarę jakichkolwiek dogmatów. Czy będą to dogmaty religijne,
polityczne, społeczne czy filozoficzne. Racjonalista przyjmuje te elementy
wiedzy, które można uzasadnić n myśleniem logicznym i empirycznym poznaniem.
Racjonalizm za główne kryteria i źródła poznania świata uznaje metodologię
naukową, rozum i zmysły (doświadczenia empiryczne). Racjonalizm sprzeciwia się wszelkim
odmianom paranauki i pseudonauki, oraz stanowczo odrzuca bezkrytyczne i
pozbawione wątpliwości akceptowanie autorytetów.
Mamy, zatem postawę, która mówi wyraźnie i jasno – najbardziej
prawdopodobna i prawdziwa jest ta teoria i pogląd, która została uzasadniona na
podstawie empirycznych, rozumowych i logicznych dowodów. Jeżeli pogląd jest
udowodniony i uzasadniony, nie posiada błędów merytorycznych oraz można go obronić
przed krytyką – jest to pogląd racjonalny. Racjonalista taki pogląd przyjmuje.
Poglądy nietrzymające tych reguł są odrzucane. Oczywiście nie w sensie, że je
przekreślamy. Po prostu nie akceptujemy ich wagi do momentu dostarczenia
dowodów, nie przyjmujemy go, jako prawdziwego lub zbliżonego do prawdy dopóki
nie zostanie od udowodniony rozumowo.
Możemy, więc zauważyć pewne cechy wspólne ze sceptycyzmem. Są
jednak różnice. Sceptycyzm przedkłada nad poznanie rozumowe, dowodzenie na
podstawie metodologii naukowej. Sceptyk nie zawsze ufa swojemu rozumowi i
logice, racjonalista może na tym oprzeć swoją postawę.
Musze też wspomnieć o moralności, etyce. Wiele osób wiąże
racjonalizm z relatywizmem moralnymi. Jest to błąd. Racjonalista nie akceptuje
relatywizmu moralnego, ani nie hołduje żadnej etyce „objawionej”. Etyka racjonalistyczna
opiera się na wywodzeniu zasad moralnych z rozumowego i naukowego podejścia do
obserwacji empirycznych. Racjonalista zauważa rzeczywiste źródła moralności
(przekazywanie ich przez wychowanie, mechanizmy empatii i altruizmu, cech
psychiki itd.) i podbudowuje je racjonalnym wyjaśnieniem potrzeb ich
zachowywania. Podstawą systemu moralnego racjonalisty nie jest tradycja czy
pochodzenie tych zasad. Podstawą jest argumentacja rozumowa wynikającą z
wiedzy.
Zarysowałem definicyjną podstawę. Chętnych zapraszam do zagłębiania
tematu w artykule Mariusza Agnosiewicza „Współczesny racjonalizm”
Racjonalizm i dogmatyzm
Jeśli coś ma swoją definicję, to zawsze pierwszym zarzutem przeciwników
danej koncepcji jest dogmatyzm. „Skoro macie twardą definicję, i podpisujecie
się pod nią, definiując się, jako racjonaliści, to jesteście równie dogmatyczni
jak inni”.
Problem polega nie na ogóle, ale na szczegółach. Racjonalizm,
jako postawa zarysowuje pewien obraz, zestaw cech. W moim odczuciu racjonalizm
jest zdefiniowany oddolnie, nie z nadania. Chodzi o to, że człowiek dochodzi do
postawy racjonalnej, nie wpisuje się w nią. To jest podstawowa różnica między
dogmatyzmem ideologicznym lub światopoglądowym, a „otwartymi” postawami.
Otwartymi w sensie, że założenia definicyjne nie stanowią blokady dla wyników,
a jedynie wskazują na metodę ich pozyskania.
W tym ujęciu racjonalizm wymyka się dogmatyzmowi, który zakłada
nie tylko sposób uzyskania wiedzy, ale także ściśle definiuje wynik takiego
dochodzenia. Jesteś racjonalistą, bo przedkładasz rozumowe, naukowe i logiczne
dochodzenie do prawdy na temat rzeczywistości; nie, dlatego, że akceptujesz
bezwarunkowo jakiś obraz świata.
Racjonalizm a wiara
Temat rzeka. W moim odczuciu podstawową sprawą powinno być
rozdzielenie racjonalizmu od racjonalności. Racjonalizm jest pojęciem dotyczącym
idei. Racjonalność to sposób, metoda. Dlatego wiara w ujęciu racjonalności może
być spójna. W ujęciu racjonalizmu, nie do końca. Przede wszystkim, dlatego, że
wiara zakłada wynik, który musi być osiągnięty, czyli opiera się na dogmacie. I
nie można zaprzeczyć, że racjonalnie można dojść do wniosku, że Bóg czy wiara
są niezbędnym elementem rzeczywistości. Jednak, jeśli spojrzymy na te
dochodzenie z punktu widzenia racjonalizmu, to nie możemy go zaakceptować.
Brakuje dowodów empirycznych i naukowych potwierdzeń. Zawsze możemy na
podstawie nieracjonalnych przekonań dojść do racjonalnych wniosków. I według
mnie na tej podstawie można wysnuć tezę o racjonalności wiary. Tylko czy to rzeczywiście
jest racjonalne?
Racjonalny zawsze i wszędzie
Powiem szczerze. Nie da się J
Można uczyć się eliminacji wpływu emocji i irracjonalnych
postaw na ważne decyzje, na ważne tematy rozmawiać rzeczowo i merytorycznie.
Zawsze jednak wkradnie się element nie do końca związany z rozumowym pojmowaniem
rzeczywistości. Chociaż jak spojrzeć na to z drugiej strony, to każda reakcja
emocjonalna jest często racjonalnie wytłumaczalna. Ten temat jednak każdy musi
rozstrzygnąć sam. Nie zrobię tego za Was.
Nie przedstawię całości pojęcia racjonalizmu. Nie z
lenistwa, ale dlatego, że każdy z Was powinien samodzielnie zaczerpnąć na ten
temat wiedzę.
Ja jestem bardziej sceptykiem niż racjonalistą. Nie zamykam się
na nowe koncepcje, ale nawet, jeśli wydają mi się poprawne, merytoryczne i
zgadzam się z nimi, to chcę obejrzeć je ze wszystkich stron zanim je
zaakceptuję.
I jeszcze jedno. Trochę off-topic,
ale ważne.
Uważam, że, niezależnie czy nazwiesz się sceptykiem,
cynikiem czy racjonalistą – te postawy nie są definiujące. To są postawy procesowe. W tym sensie, że pokazują jak podchodzisz do napotykających
Cię problemów. Jeśli ja otrzymując do rozważenia jakiś problem podchodzę do
niego w określony sposób, to mogę zrobić to z perspektywy racjonalnej,
sceptycznej bądź każdej innej. Nie jesteśmy ukształtowanymi przez definicje i poglądy
robotami. Jedyną stałą cechą człowieka jest zmiana. Zmieniamy się codziennie.
Zmieniamy poglądy, ideologie, wygląd i nawyki. Jeśli zaakceptujmy ten fakt, to łatwiej
będzie nam dyskutować na wszystkie tematy. Bo oderwiemy człowieka od treści,
którą prezentuje i pogadamy o niej. Zbyt często spotykam na swojej drodze
ludzi, którzy zamiast rozmawiać o tym, co czytają, atakują personalnie autora
lub innych komentujących. To jest głupie i nie prowadzi do niczego oprócz
animozji, a często do agresji
Zastanówcie się nad tym w wolnej chwili.
Ja na kilka godzin odłączam się od Internetu, żeby nabrać dystansu,
ale pewnie wieczorem coś jeszcze wrzucę. Na 100% trafię na temat, obok którego
nie będę mógł przejść obojętnie J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz