Dziś
wpis nieco później, ale stwierdziłem, że mimo tego, że głowa mi pęka i jestem zmęczony
jak pies, muszę kontynuować. Niezależne od samopoczucia…pewnie jak bym nie
wstawił kolejnej części i tak bym nie usnął. Zatem…do boju!
1. Informacja
2. Tworzenie
się życia
3. Projekt
żyjących istot
4. Nieredukowalna złożoność
5. Drugie prawo termodynamiki
6. Istnienie wszechświata
7. Idealne dostrojenie Ziemi do życia
4. Nieredukowalna złożoność
5. Drugie prawo termodynamiki
6. Istnienie wszechświata
7. Idealne dostrojenie Ziemi do życia
8. Idealne dostrojenie praw fizyki
9. Nagłe pojawienie się skamielin w zapisie kopalnym
10. Ludzka świadomość
11. Ludzki język
12. Reprodukcja seksualna
13. Biblijny świadek
9. Nagłe pojawienie się skamielin w zapisie kopalnym
10. Ludzka świadomość
11. Ludzki język
12. Reprodukcja seksualna
13. Biblijny świadek
Część
ósma – Idealne dostrojenie praw fizyki
Argument - Dostrojenie stałych fizycznych, które kontrolują fizykę wszechświata –
fundamenty podstawowych sił (stałe silnego oddziaływania nuklearnego, słabego
oddziaływania, siły grawitacyjnej i elektromagnetycznej) znajdują się na ostrzu
noża. Najmniejsza zmiana w tych lub tuzinach innych uniwersalnych parametrów
spowodowałaby, że życie byłoby niemożliwe.
Pomysł wszechświatów równoległych, w którym istnieje wiele wszechświatów i nasz, „tak się składa”, że ma właściwe wartości tych stałych znajduje się poza nauką i może nie zostać nigdy udowodniony. Nawet, jeśli zostanie udowodniony, to nadal musimy zapytać o przyczynę tych wszechświatów.
Pomysł wszechświatów równoległych, w którym istnieje wiele wszechświatów i nasz, „tak się składa”, że ma właściwe wartości tych stałych znajduje się poza nauką i może nie zostać nigdy udowodniony. Nawet, jeśli zostanie udowodniony, to nadal musimy zapytać o przyczynę tych wszechświatów.
Cały
argument opiera się na prostym założeniu – jeśli czegoś nie wiemy = Bóg.
To
prawda, że jeśli którakolwiek ze stałych fizycznych uległa by zmianie, cały domek
z kart, który nazywamy naszym wszechświatem by się zasadniczo zmienił. A na
pewno przestałby spełniać warunki, jakie dziś obserwujemy. Natomiast nie możemy
się zgodzić z tezą, ze byłby to wszechświat niezdolny do podtrzymania życia. Nie
ma na to żadnych dowodów. Nie wiemy czy jeśli nie zmieniłaby się jedna ze
stałych fizycznych, to czy nie pociągnęłaby za sobą modyfikację pozostałych i
finalnie ustabilizowana nie mogłaby jednak spełniać warunków pozwalających na
powstanie życia. Na pewno w nieco innej formie niż dziś. Ale nie wiemy.

No
i co z faktem, że nauka pokazuje nam coraz częściej, dzięki postępowi narzędzi
badawczych, że niektóre, do tej pory stałe, mogą być jednak nie takie stałe jak
by nam się wydawało. Bo okazuje się na przykład, że prędkość światła wcale może
nie być stałą – TUTAJ.
Wróćmy
na chwilę do założenia, „jeśli czegoś nie wiemy = Bóg”. Myślę, że to będzie też
zamknięcie tematu.
Z
takim podejściem są, co najmniej dwa problemy.
Po
pierwsze – nigdy nie wyjaśniamy jednej niewiadomej inną. To błędne koło, które
dodaje tylko kolejne pytania zamiast rozwiązywać problem. Bóg nie jest
odpowiedzią na nic. Jest dołożeniem kolejnego pytania.
Po
drugie – jest w tym twierdzeniu głęboka hipokryzja.

Zwłaszcza, że stawia je
znając jedyną, jego zdaniem, możliwą odpowiedź. „Nie wiecie? Szach-mat – to BÓG”…więc
zrobiłeś kupę na szachownicę i uważasz, że wygrałeś…BRAWO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz