No i straciliśmy Ryśka! A podobno Ryśki to fajne chłopaki…ale
do rzeczy.
Tekst pojawił się w sobotę na serwisie wundergroundmusic.com,
który niniejszym, specjalnie dla Was tłumaczę.
Bo to bardzo ważne!
Richard
Dawkins odrzuca ateizm po zapaleniu DMT
Przenikliwy, anty-teistyczny profesor,
znany z kontrowersji, Richard Dawkins, podobno wyrzekł się ateistycznych
poglądów po znalezieniu wyższej istoty podczas odlotu na DMT.
Dawkins płakał, gdy opowiadał swoim
najbliższym znajomym, o tym, w jakim był błędzie, gdy twierdził, że nie ma nic
po śmierci.
„Byłem zainteresowany obaleniem
relacji ludzi jak Richard Strassman, na temat rzekomych duchowych przeżyć
związanych z zażywaniem DMT”, tłumaczy Dawkins z tonem głosu, którego używał,
gdy tłumaczy coś dzieciom.
„Więc w ostatni piątek wpadł do
mnie Attenborough z towarem od jakichś peruwiańskich dzikusów”, kontynuuje
Dawkins. „Attenborough zawsze jest gotowy do balu, więc miał przy sobie swoją
fajkę do crack’u, wzięliśmy ją, buchnęliśmy kilka strzałów i od razu
odlecieliśmy.”
Profesor twierdzi, ze aczkolwiek
doświadczenie po DMT jest w dużej mierze nie opisywalne dla kogoś, kto tego nie
przeżył, powiedział, ze widział „samo transformujące elfie maszyny, o których pisał
Terrence McKenna” i że te maszyny się z nim komunikowały.
„Nie wierzę, że przez tyle lat
błądziłem”, wściekał się Dawkins, rozwalając swoją prywatną kolekcję kości dinozaurów.
„Zawsze myślałem, że jestem w stanie wytłumaczyć każde doświadczenie, na bazie
teorii ewolucji, ale nie byłem w stanie tego dopasować, to było szalone.”
Opisując teorię ewolucji, jako „bujdy”
i paląc swój egzemplarz „O Pochodzeniu Gatunków”, Dawkins twierdził, że „maszyny
elfowe” pokazały mu wyższy stan istnienia, nazywając go wyniosła cipą i mówiąc
mu żeby „przestał być gównotwarzowcem i penisorakietowcem.”
Dawkins twierdzi, że aby utrzymać
swoją pozycję w nowym ruchu ateistycznym, będzie musiał zachować swoją nową wiarę
dla siebie, bo mógłby zostać ujawniony, jako wierzący – pragmatyczna sytuacja,
która jest dokładną odwrotnością tego, co robią niektóre postaci, które udają
wiarę w Boga by utrzymać swoją pracę.
Doświadczenie to nim
wstrząsnęło, przestraszyło i pozostawiło głęboko odmienionym, Dawkins mimo
wszystko twierdzi, ze na pewno spróbuje ponownie. „To zbyt dobre doświadczenie
by nie powtarzać go raz za razem, jak walenie konia czy jedzenie sernika, ale z
mniejszymi konsekwencjami”
Zatem jak widzicie – już po nim. I wszystko przez narkotyki!
Ja jestem załamany i idę się upić…na razie…
Ja jestem załamany i idę się upić…na razie…
PS.
Dla tych co się denerwują:
Wunderground
jest fikcyjnym, satyryczny serwisem. Nic na nim publikowane nie powinno być brane
na poważnie czy jako rzeczywiste zdarzenia.
Jak zamierzaliście siać zamęt i wkurw…to pomyłeczka J
Jak zamierzaliście siać zamęt i wkurw…to pomyłeczka J
Cały artykuł to zwykły żart J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz