Jedziemy
dalej z Mormońską „świętą” książką. Co tam nam Józefik teraz wymyślił…
ROZDZIAŁ
19.
1. Jednakże mrok nie będzie jak w dawnych
czasach, gdy doświadczył On najpierw lekko kraj Zebulona i kraj Neftalego, a później
znacznie srożej ziemie nad Morzem Czerwonym, za Jordanem, w Galilei innych
narodów.
2. Lud chodzący w ciemnościach ujrzał światłość
wielką; nad mieszkańcami kraju cienia śmierci zajaśniało światło.
O łaskawca…najpierw sprowadza
grozę i mrok, a potem przychodzi z latareczką i mówi – chodźcie, nie ważne, że
to ja was nastraszyłem, ja was wybawię…tyran!
3. Rozmnożyłeś naród, zwiększyłeś radość.
Radują się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale
łupu.
Pochwała zbrojnego zaboru mienia…wiedziałem,
że to kanalia!
4. Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo, drążek na
jego ramieniu i kij jego ciemięzcy.
5. Każdy but wojownika tratujący hałaśliwie i
wszelki ubiór zbroczony we krwi padną pastwą płomieni, pożarte przez ogień.
Zacieramy ślady?
6. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn
został nam dany, na Jego barkach spocznie władza. I nazwany będzie imieniem:
Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, książę Pokoju.
Czyżby ochrona dziecka przed
obrazami przemocy? Chwalebne, ale nieskuteczne…
7. Wielkie będzie Jego panowanie i pokój bez
końca na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni
prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki. Żarliwość Pana Zastępów tego
dokona.
To jest bardzo ciekawe…w którym
miejscu na ziemi od narodzin Jezusa nie było żadnej wojny? Gdziekolwiek? Ktokolwiek?
Hę?
8. Pan wydał wyrok na Jakuba, i spadł on na
Izraela.
9. Pozna go cały naród: Efraim i mieszkańcy
Samarii, w dumie i w hardości swego serca mówiący:
10. Cegły się rozsypały - odbudujemy z
kamienia; sykomory wycięte - cedrami je zastąpimy.
11. Oto Pan pobudził na niego wrogów Rezina i
nieprzyjaciół jego zjednoczył:
12. Syryjczyków od przodu, a Filistynów od
tyłu, i pożrą oni Izraela całą paszczą. Po tym wszystkim nie uśmierza się gniew
Jego i ręka Jego pozostaje nadal wyciągnięta.
Oto jak kończy naród wybrany z
ręki Boga psychopaty!
13. Albowiem naród nie nawraca się do Tego,
który go chłoszcze, ani nie szuka Pana Zastępów.
14. Dlatego Pan odetnie Izraelowi w jednym dniu
głowę i ogon, palmę i sitowie.
15. Starszyzna i dostojnik - to głowa, a ogonem
- prorok nauczający kłamstwa.
16. Zwodzicielami się stali przywódcy tego
narodu i ci, którym przewodzą, giną.
Bo niewolnik musi pozostać
niewolnikiem, nawet jak jego pan jest srogi i znęca się nad nim. Czyli
wyzwoliciele czarnych w USA i cały świat, który potępia niewolnictwo jest w błędzie…także
według Księgi Mormona!
17. Dlatego Pan mnie oszczędzi jego młodzieńców
ani się zlituje nad jego sierotami i wdowami, bo wszyscy czynią zło i są
obłudni, a wszystkie usta głoszą niegodziwość. Po tym wszystkim nie uśmierzył
się gniew Jego i ręka Jego pozostaje nadal wyciągnięta.
Szkoda tylko, że nie dowiemy się
o co konkretnie chodzi…same ogólniki i banialuki…
18. Zaprawdę, niegodziwość rozgorzała jak
pożar, który strawi głogi i ciernie; wybuchnie w gąszczu leśnym, aż wzbiją się
słupy dymu.
19. Od gniewu Pana Zastępów pociemnieje ziemia
i ludzie będą padać pastwą ognia. Nikt nie będzie miał litości nad swoim
bratem.
20. Będzie odgryzał na prawo, a przecież będzie
łaknął, będzie jadł na lewo, lecz się nie nasyci; każdy będzie jadł ciało
bliźniego.
Jest i kanibalizm…super. Tego mi
brakowało po morderstwie…
21. Manasse - Efraima, a Efraim - Manassego, obaj
będą razem przeciw Judzie. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka
Jego pozostaje nadal wyciągnięta.
ROZDZIAŁ
20.
1. Biada tym, co krzywdzące wydają ustawy,
którzy rozpisują dekrety ucisku,
2. aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości, by
pozbawiać prawa biedotę ludu Mojego, by wdowy stały się ich łupem i by mogli
ograbiać sieroty!
I to mówi Bóg, który nie cierpi
sprzeciwu i zabija wszystkich, którzy popełnią jakieś bliżej nieokreślone
niegodziwości…nie dość, że psychol, to jeszcze schizofrenik i hipokryta…
3. I co zrobicie w dzień nawiedzenia, kiedy
zagłada nadejdzie z dala? Do kogo się uciekniecie po pomoc i gdzie zostawicie
swe bogactwa?
4. Beze Mnie skulą się pomiędzy jeńcami albo
padną wśród pomordowanych. Po tym wszystkim nie uśmierza się gniew Jego i ręka
Jego pozostaje nadal wyciągnięta.
Co oni mają z tą wyciągniętą
ręką? O co kaman…
5. Ach, ten Asyryjczyk, rózga Mego gniewu i
bicz w mocy Mej zapalczywości!
Rózga gniewu i bicz zapalczywości…czekam
na kierpce spierdalania i czapkę wpierdolu…plus pięć do lansu…
6. Poślę go przeciw narodowi obłudnemu,
przykażę mu, by lud, na który się zawziąłem, ograbił i złupił doszczętnie, by
deptał go, jak błoto na ulicach.
To jest bardzo ludzka cecha –
zawzięcie. Świadczy o uporze, gniewie i jeszcze kilku innych cechach, które raczej
nie przystojną boskiej istocie…zwłaszcza, że jest przyczyną tego wszystkiego i może
temu zapobiec pstryknięciem palcami.
7. Lecz on nie tak będzie uważał i serce jego
nie tak będzie rozumiało, bo w jego umyśle plan zniszczenia i wycięcia w pień
narodów bez liku.
8. Albowiem powie: Czyż moi książęta nie są
królami?
9. Czyż Kalno nie jest jak Karkemisz? Czyż nie
jest Chamat jak Arpad, a Samaria jak Damaszek?
10. Jak moja ręka dosięgła królestw bożków,
których posągi liczniejsze były niż w Jeruzalem i w Samaru,
11. jak uczyniłem Samaru i jej bożkom, czyż nie
tak zrobię Jerozolimie i jej bożkom?
Powoli zaczynamy dostrzegać o co
chodzi. Po prostu w Jerozolimie zaczęli wierzyć w innych bogów…i się ten cały Jahwe,
czy jak go tam nazywają, wkurzył na konkurencję i teraz stosuje morderczy
dumping na rynku, który uważał za swój, zmonopolizowany cyrk…a tu się małpki
zbuntowały…
12. I stanie się, że gdy Pan dokona całego
swego dzieła na górze Syjon i w Jerozolimie, ukarze On owoc pysznego serca
króla Asyrii i bezczelność jego wyniosłych oczu.
13. Powiedział bowiem: Działałem siłą mej ręki
i własnym sprytem, bom jest rozumny. Przesunąłem granice narodów i rozgrabiłem
ich skarby, a mieszkańców powaliłem jak mocarz.
14. Ręka moja odkryła jakby gniazdo bogactwa
narodów. A jak zbierają porzucone jajka, tak ja zagarnąłem całą ziemię; i nie
było nikogo, kto by zatrzepotał skrzydłem, nikt nie otworzył dzioba, nikt nie
pisnął.
Tak mówi o swoich ofiarach…nieczułe
bydle!
15. Czy się pyszni siekiera wobec drwala? Czy
się wynosi piła ponad tracza? Jak gdyby bicz chciał wywijać tym, który go unosi
i jak gdyby kij chciał się podnieść, jakby nie był z drewna.
Porównanie wiernych do przedmiotów,
narzędzi. Jak ktokolwiek po takim tekście może jeszcze wierzyć, że to jest wzór
dobroci i moralności…trzeba być intelektualnym i moralnym zerem, żeby tego nie dostrzec…
16. Przeto Pan, Pan Zastępów, ześle
wycieńczenie na jego tuszę. Pod jego świetnym wyglądem rozpali gorączkę, niczym
płomienie ognia.
17. Światłość Izraela stanie się ogniem, a
Święty Bóg Izraela - płomieniem, który pożre i pochłonie jego ciernie i głogi w
jednym dniu.
18. Strawi bujne zarośla jego lasu i jego
ogrody. Od duszy do ciała wszystko wyniszczy, i będzie jak niosący chorągiew,
który pada.
19. Ostatek drzew w jego lesie da się policzyć,
że dziecko będzie mogło to spisać.
Czemu winny las? Co mu zrobiły
drzewa? To bez sensu!
20. W owym dniu resztka z Izraela i ocaleni z
domu Jakuba nie będą więcej polegać na tym, który ich poraził, ale prawdziwie
oprą się na Panu, Świętym Bogu Izraela.
Albo powiedzą, że mają w dupie takiego
opiekuna i osrają Boga Izraela…
21. Resztka powróci, resztka z domu Jakuba
powróci do Boga Mocnego.
22. Bo choćby lud twój, o Izraelu, był jak
piasek morza, jednak resztka ich powróci. Postanowiona jest zagłada, która
dopełni sprawiedliwości.
Rozszyfrowałem to! Tutaj chodzi o
obietnice z Biblii, że świat będzie istniał aż plemię Izraela będzie liczne jak
piasek na plażach. Czyli Bóg nie chce końca świata i trzebi swoje stadełko! Ha!
23. Pan Bóg Zastępów wykona postanowioną
zagładę na całej ziemi.
Przy okazji łamie obietnicę daną
Noemu, ale co tam…tęcza i tak jest gejowska, a nie jest symbolem przymierza z Bogiem…
24. Dlatego tak mówi Pan Bóg Zastępów: Ludu
Mój, co mieszkasz w Syjonie, nie lękaj się Asyryjczyka, który cię rózgą uderza
i bicz swój na ciebie podnosi na wzór Egiptu.
25. Bo chwilka jeszcze, a skończy się Moja zapalczywość
i gniew Mój obróci się ku ich zagładzie.
Czyli najpierw wybije swoich, a
potem wybije wrogów…nie powinien wybić wrogów? Przecież wtedy Izrael sam by do
niego wrócił…
26. Pan Zastępów wzbudzi bicz na niego, jak
wtedy, gdy poraził Madianitów przy skale Orebu lub gdy wzniósł laskę swą nad
morze na drodze Egiptu.
27. W ów dzień, dzięki namaszczeniu, spadnie z
jego pleców brzemię i jarzmo z szyi.
28. Oto przybywa do Ajjat, przechodzi przez
Migron, w Mikmas zostawia swój tabor.
29. Przekraczają wąwóz, w Geba stają na nocleg;
Rama się boi, Gibea Saulowa ucieka.
30. Córko z Gallim, krzycz na cały głos! Niech
usłyszy Laisz, biedny Anatot!
31. Madmena umyka. Mieszkańcy Gebim zbierają
się do ucieczki.
Co to za mierna próba nadania
akcji! Strumień obrazków jak z MTV, tylko, że bez ładu i składu…jak w MTV…
32. On dziś jeszcze będzie w ZyNob na postój, potrząśnie
ręką na górę córy Syjonu, na wzgórze Jeruzalem.
33. Oto Pan, Pan Zastępów, gwałtownie zetnie
korony drzew: wysokie zostaną ścięte, a wyniosłe ku ziemi pochylone.
34. Gęstwiny lasu przetrzebi toporem i Liban
padnie ścięty przez Mocnego Boga.
Znowu te biedne drzewa…ma jakąś
fobię chyba…
ROZDZIAŁ
21.
1. Gałązka z pnia Jessego wyrośnie, Latorośl z
jego korzenia zakwitnie.
2. I spocznie na Nim Duch Pana, duch mądrości i
rozumu, duch rady i mocy, duch poznania i bojaźni Pana.
3. I da Mu zrozumienie w bojaźni Pana. Nie
będzie On sądził według tego, co oczy widzą, ani wyrokował według tego, co uszy
słyszą.
Czyli olewamy dowody. Pewnie da wytyczne
pozazmysłowe do sądów!
4. W sprawiedliwości przyzna prawo biednym, w
prawości ujmie się za łagodnymi ziemi. Rózgą ust swoich porazi ziemię, a tchnieniem
warg swoich uśmierci niegodziwych.
5. Sprawiedliwość będzie Mu pasem na biodrach,
a wierność - przepasaniem lędźwi.
Tracę wątek…chyba mowa o Jezusie…ale
nie jestem pewny…
6. Wtedy wilk będzie przebywał z owieczką,
pantera legnie obok koźlęcia, cielę z lwem młodym razem paść się będą, a małe
dziecko prowadzić je będzie.
7. Krowa z niedźwiedzicą paść się będą, młode
ich razem legną, a lew jak wół jeść będzie słomę.
Jasne…wszyscy staną się
wegetarianami i będą trawkę jeść…ech, co za kretynizmy…
8. Niemowlę bawić się będzie przy kryjówce
żmii, a dziecko włoży swą rączkę do legowiska węża.
Brawo dla rodziców!
9. Zła ani krzywdy wyrządzać nie będą na całej
świętej Mej górze, bo jak wody wypełniają morze, tak poznanie Pana napełni
ziemię.
10. Tego dnia Korzeń Jessego stać będzie na
znak dla narodów. Do Niego inne narody zwracać się będą, a miejsce pobytu Jego
będzie pełne chwały.
11. Tego dnia Pan podniesie po raz drugi rękę,
aby odzyskać ocalałą resztkę swego ludu z Asyrii, z Egiptu, z Patros, z Kusz, z
Elamu, z Szinearu, z Chamat i z wysp na morzu.
12. Podniesie chorągiew dla narodów i zgromadzi
wygnańców Izraela; pozbiera z czterech stron świata rozproszonych z Judy.
I co zrobi? Zbierze ich do kupy i
co?
13. Wówczas ustąpi zazdrość Efraima i ciemięzcy
Judy ulegną zagładzie. Efraim nie będzie więcej zazdrościł Judzie, a Juda nie
będzie więcej nękać Efraima.
Zazdrość jest barierą, która nie
pozwala pokonać wroga? To bardzo interesująca diagnoza…
14. Napadną ku zachodzie na szranki Filistynów,
i razem złupią mieszkańców na wschodzie. Na Edom i Moab rozciągną swą władzę i
synowie Ammona będą im ulegli.
15. Pan osuszy odnogę Morza Egipskiego
gwałtownym podmuchem, potrząśnie ręką nad rzeką i rozdzieli ją na siedem odnóg,
że można będzie ją przejść w sandałach.
16. Utworzy się droga dla resztki Jego ludu,
która przetrwa wygnanie w Asyrii, podobnie jak było to dane Izraelowi, kiedy
wychodził z ziemi egipskiej.
Szczerze mam dość...jednak trzy rozdziały na
raz to za dużo…stanowczo…do zobaczenia za tydzień…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz